Przyjaciel - co ze spaniem??? Doradźcie...

Postaram sie krotko i zwiezle: Mam kumpla dobrego, mozna powiedziec przyjaciela. Duzo gadamy mowimy sobie o wielu rzeczach moge smialo powiedziec, ze sobie ufamy. Dzisiaj zostal wyrzucony z domu i nie ma dokad pojsc. Oczywiscie obdzwonil wszystkich "kolegow" i kazdy sie wywinal jakas wymowka. Tak wiec po rozmowie z nim zaproponowalam, zeby przenocowal dzisiaj u mnie a jutro zobaczy jak sie sprawy maja. I tu sie pojawia moje pytanie: Mam mieszkanie, 2 pokoje sypialnia i pokoj dzienny. Tak sie zastanawiam jak powinnam postapic jak juz przyjedzie, gdzie go polozyc spac. Mam rozkladany naroznik, wszystko git jednak mysle ze kultura wymaga w koncu to gosc wiec z czysto kulturalnych pobudek powinnam gosciowi zaproponowac spanie w sypialni, na lozku a sama przeniesc sie na naroznik. Z drugiej strony postrzegam swoja sypialnie jako raczej intymne miejsce, mam tam na scianie powieszone pewne zdjecia. Co o tym myslicie? Powinnam posciagac zdjecia, poscielic mu w sypialni i spac w pokoju dziennym czy wyslac go na naroznik i spac w sypialni? Licze na normalne odpowiedzi.

Kobieto, to nie wiesz, że powinnaś z nim spać w jednym łóżku.

mysle ze spokojnie mozesz go polozyc w pokoju dziennym, nic w tym zlego. Ty jestes kobieta on to facet wiec nie musisz sie spinac. mysle ze mezczyzna moglby odtsapic miejsce wsypialni bedac na Twoim miejscu ale nie kobieta. poloz go na tym narozniku i sie nie martw :)

ty u siebie w sypialni, on na kanapie w innym pokoju - i tak mu pomagasz, a spanie na kanapie to przecież nie jakaś ujma ani krzywda

Ja Swojego przyjaciela położyła bym u Siebie w Sypialni i poszła bym spać na narożnik .

skoro jesteście w zażyłości i to ma być jedna - dwie noce to niech idzie na narożnik. Nikt nie poczuje się nieswojo.

pościelic tam gdzie narożnik , ja sama będąc w takiej sytuacji na pewno wolałabym komuś nie sprawiac kłopotu i drzemnąc się tak żeby ten kto mnie zapraszał jak najmniej odczuwał z tym niedogodności

na naroznik wg mnie :) no albo oboje w sypialni

zdecydowanie on do naroznika. zreszta na pewno sam bedzie sie przytym upieral. pozatym ty jestes kobieta, a on facetem i tak, sypialnia to intymne miejsce

dziekuje :) wlasnie chcialam poznac obiektywne opinie, sama bylam uczona ze "kultura musi byc" i pewnie dlatego tak to postrzegam. Z drugiej strony jak juz pisalam glupio troche pozwolic facetowi spac w mojej sypialni to w koncu takie moje miejsce, moj azyl :) mam nadzieje, ze to bedzie tylko jedna noc a jutro bedzie spal u siebie w domku ;)

Rzata malgo ojjj razem to juz odpada calkowicie :P

on na naroznik, Ty u siebie

Masz naprawdę dziwny dylemat. Jasne że śpi na kozetce :P. I nie wiem o czym tu myśleć. Przesadzasz z tą gościnnością. Bo to tylko taka forma dla formy powinna być: Znaczy ty proponujesz a on odmawia. No albo oboje do sypialni i sex bo kolega się podoba.

z ta goscinnoscia to juz tak z domu wynioslam. Mama straszna pod tym wzgledem byla i zawsze gosc na pierwszym miejscu (jak mielismy gosci to bylo normalne ze spali u mamy i ojca w lozku a oni na materacach) i pewnie gdyby nie fakt, ze sypialnia kojarzy mi sie ekstremalnie z intymnoscia to pewnie bez zastanowienia bym oddala. Tak to sobie mysalam czy powinnam przeciez sie przyjaznimy wiec nie ma sie czego wstydzic jednak z drugiej strony to pomieszczenie intymne, wlasnie tak mysle, ze on sam by mogl sie czuc nieswojo w mojej sypialni. sex odpada bez przesady :D oby to byla jedna noc i niech wraca do siebie.

Jak ma wrócić do siebie jak go z domu wyrzucili? żona? Myślisz, że pomoże mu spanie u koleżanki? Każdy pomysli kochanka :P.

Mam grzybicę nie mogę się seksić więc spanie razem odpada.

podszywom dziekuje bardzo :D no mam taka nadzieje, ze powyjasnia wszystko i wroci do domu.