Krzywdziliśmy siebie nawzajem stwarzając więź, która nie powinna była zaistnieć. Dlatego wtedy postanowiłam to przerwać, żeby ratować siebie. Nie do końca mi się to udało. Napisałam prawdę i płakałam czytając to, co napisałeś z myślą o mnie. Dziękuję Ci za wszystko i przepraszam. Żałuję, że nie okazałam się być osobą, którą sobie wymarzyłeś, ale nie wiem czy wtedy poradziłabym sobie z tym, co niesie ze sobą życie.
Do zobaczenia w maskach - jak bez nich spojrzeć w zwierciadełko...
M.
P.S. Będę podziwiała Twoje dzieła przecież fantazje i poczucie humoru mamy podobne ;)
Może kiedyś też zdecyduję się nie zagłuszać tego strumienia myśli.
http://www.youtube.com/watch?v=ovhzZnaAl5A