czy puszyste cycatki musza miec panów mocno obdarzonych czy

taki z mniejszym sprzetem tez da rade :)

w sprzecie..ze takie pytanie?!!

mam mniejszy kaliber

pały nie podchodź. Trzeba się przez zwały tłuszczu przebijać - fałda na brzuchu, grubaśne wary, zwaliste uda też blokują dojście. Trzeba mieć długiego - żeby się dostać, grubego - żeby coś poczuła, słaby węch - żeby nie zrzygać się od smrodu. Tuż po kąpieli wszędzie te fałdy zaczynają cuchnąć (odparzają się). Generalnie nie polecam. A te duże cycki są przereklamowane (sam się na to skusiłem). Wiotkie, ciastowate i bezkształtne. W kupie trzyma toto tylko biustonosz. Po zdjęciu bielizny - tragedia. Ale jedno trzeba przyznać. Są łatwe i szybko dają. Tylko, co to za seks? Jak ruchanie słoniny. Równie wiele w niej życia. Do wrzeszczunów - miałem trzy takie loszki, więc albo mam wyjątkowego pecha, albo większość jest właśnie taka :P

z tym ze puszyste dzuiewczyny sa łątwe sie nie zgodze :O

widocznie masz bardzo zjechana facjate..skoro masz tylko takie doswiadczenia.

bo z faldami i odparzeniami to juz otylosc olbrzymia, a autor pisze o puszystych. Puszysta to nawet by cie w dupe kopnac nie chciala.

Ja każdą z tych trzech bzyknąłem tego wieczoru, którego się poznaliśmy. Bez problemów. Wystarczyło kilka komplementów, zapewnień, że śliczna, drink. Wiem, że nieładnie lecieć po kompleksach, ale chciałem zobaczyć, jak to jest z "grubą z wielkim cycem".

do grubaski bez wielkiej- a ile miały lat i gdzie je wyrwałes. cos mi sie nie chce wierzyc

zdanie maja o tobie..co ty o nich.

Mówią: "uderz w stół, a nożyce się odezwą". I wywnioskowały z kilku słów; jak wyglądam i kto mnie chce, a kto nie. Z przykrością stwierdzam, że tłuściochy są często równie inteligentne co atrakcyjne :P

samego wieczoru, to pewnie ten smrod od ciebie byl. A swoja droga, fajnie miec bujna wyobraznie :D.

Pierwszą wyrwałem na ulicy - gigantyczny biust i długie (to mi się akurat bardzo podobało) włosy. Dwie pozostałe w lokalu :P

wywrałęs na ulicy, spotkałes sie znia i bzykołes od razu- hahaha ale bajki opowiadasz

Wasze zacięcie do gdybania: "pewnie masz taką bądź inną facjatę", "pewnie jednego wieczoru", "pewnie by cię nie chciała"... jest równie śmieszne, co głupawe. Jasne, że nie "jednego wieczoru". Jestem dżentelmenem. Jak wyrywam pannę, to nawet jeśli okazuje się niewypałem, zostaje u mnie na śniadanie :P

Tak... podszedłem i wsadziłem jej kutasa na ulicy. Albo cierpisz na kompletny brak wyobraźni, albo zapomniałaś, że w realu też są ludzie. Mogą się poznawać, rozmawiać i bawić :P

Kolega tutaj chyba ma jakiś problem. Żadna go nie chce to musi zwyzywać te puszyste. Przeciez puszysta czy chuda to nic nie znaczy, rozmiar dla każdej pani taki jaki jej odpowiada, nie zależy to od wagi... A ten kolega co twierdzi że puszyste są łatwe... to jest baaardzo zabawny. Idź chłopie obejrzyj sobie jakieś porno, bo na nic innego nie masz szans. Żadna Cię patykiem nie tknie zapewne. A 'ciekawy zbysio' nie masz czym się martwić :)

Ona ;)- ja jako auto tematu nie załozyłem go po to aby obrazac puszyste panie!! prosze o merytoryczna dyskusje

kumam, skoro wyrwales pierwsza ok ciekawosc ale potem te ze smrod, ze faldy, ze odparzenia i to cie nie zniechecilo?..wiec jednak, nie nikogo innego nie masz szans :D, no bo po jaka cholere znowu leciec na kogos kto jest obrzydliwy, chyba tylko z braku laku.

A jak wg was wygląda puszysta pani? taka co ma 10 fałd na brzuchu? To już jest otyła. Puszysta pani to jest rozmiar 42-44. Także zastanówcie się o jakie wam chodzi ;]

Nożyczkom nie odpowiadam. Szkoda czasu. :P Wyrwałem dwie następne bo chciałem: pobawić się dużym biustem (pierwsza miała bardzo duży duży, ale paskudny - myślałem, że to przypadek). Założyłem z góry, że pierwsza miała problemy hormonalne lub chorą wątrobę (stąd nieprzyjemny zapach). Jak się okazało - pozostałe dwie też brzydko pachniały i też miały brzydkie cycki. Więcej nie próbowałem i próbował nie będę.:D Na damskiej rozmiarówce się nie znam. Wiem tyle, że żona nosi 34-36 i tylko to mi cokolwiek mówi. Inne numery są dla mnie enigmą, a panienek o rozmiar nigdy nie pytałem. Metek na bluzkach też nie sprawdzam.:)

to ty żonę zdradzasz łajzo jedna? Dalej jazda mi stąd!

A ty chodząca głupoto myślisz, że urodziłem się żonaty? :D

piszesz tak, że nie sposób się zorientować, duraku, kiedy te biedna panny dymasz po bramach

zresztą - w twoim tonie pobrzmiewa wyraźnie smrodliwa chamowatość i cynizm. Myślę, że jesteś zwykłym złamasem

Nie wiem czy były biedne. Ich stan majątkowy mnie nie interesował. A jeśli chodzi o dymanie po bramach - współczuję ci mała takich doświadczeń, ale jak mówią - każdy ma takie - na jakie zasługuje.

Dobrze, że ty błysnęłaś kulturą :D Niczym koza złotym zębem :P

grube to dosyc że głupie krowy to brzydkie i drogie bo duzo jedzenia trzeba im kupować

gdziekolwiek je dymałeś, w krzakach, kiblu czy na nasypie kolejowym - jesteś cieciem gościu, więc gub się! Zrozumiałeś tłuku czy ci to przesylabizować?

http://pl.20dollars2surf.com/?ref=207307 polecam, super sprawa :) zarabiacie jak siedzicie teraz na kafe i nic nie musicie robic ;)