Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka82

strach przed wspólnym zamieszkaniem

Polecane posty

Gość lilka82

czy ktoś z was, też się tego obawiał? miałyście/mieliście wątpliwości? ja mam straszne. poznałam mężczyznę półtora roku temu. mieszkałam wtedy w jego mieście, bo tam pracowałam. po roku - sprowadziłam się znów do siebie. mam tu mieszkanie, mam pracę, przyjaciół, rodzinę... on nie zna nikogo. pracę ma niby załatwioną... wprowadzi się do mnie przed świętami... chciałam tego - bardzo, ale im dłużej trwa ten nasz związek na odległość - tym większe mam wątpliwości. mam wrażenie, że oddaliliśmy się od siebie. nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie. od dwóch miesięcy się nie widzieliśmy. natłok pracy, pojedynczy sms czy telefon - to bardzo mało. kocham go, ale popadam w jakąś paranoję, że jeśli nam nie wyjdzie to rozwalę mu życie. on zostawia dla mnie wszystko co ma. i nie będzie już miał do tego powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis...
ja tez zostawiłam dla faceta wszystko i dzis tensknie za swoim starym zyciem co odbija sie na naszych relacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka82
właśnie chyba tego sie boję. że on będzie tęsknił. za domem, rodziną, przyjaciółmi. za dziećmi - bo choć z nimi nie mieszka, to jednak odległość kilku a kilkuset kilometrów, robi wielką różnicę... że będzie mu brakowało jego dawnego życia - po prostu. powiedz mi alexis, czy Ty żałujesz swojego wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis...
wiesz co jesli mam byc szczera to chyba tak...to straszne ale nie mozna byc całym swiatem dla kogos...uwazam ze to niemozliwe...rodzina przyjaciele to ogromne wartosci ja coraz czesciej zastanawiam sie nad naszym 3 letnim zwiazkiem chciałabym w sobie znalesc tyle siły by moc to zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka82
obawiam się tej jego tęsknoty. nie jestem ideałem. nie wiem, czy będę umiała być plastrem na rany. kurde, boję sie jak diabli. tak bardzo, że nie wiem, czy nie powinnam się wycofać zanim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis...
ja musiałam to zrobic zeby po prostu nie załowac ale musze to teraz jakos rozwiazac...mysle ze nie powinnas sie wycofywac zobaczysz jak bedzie sa rozni ludzie i rozne potrzeby...daj sobie i jemu szanse a moze to akurat milosc twojego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka82
mam nadzieję, że to miłośc mojego życia... tylko, że raz już się pomyliłam. byłam w wieloletnim związku, który traktowałam poważnie a który okazał się moim największym błędem. nie chciałabym popełnić kolejnego. bo skrzywdzę i siebie i Jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×