mąż bzyka prostytutki za granicą

Witam mąż pracuje za granica i korzysta z usług pań do towarzystwa jestem zaszokowana tą wiadomością niewiem co z tym zrobić dowiedziałam się przypadkiem od jego kolegi po kielichu a bylismy udanym kochającym sie związkiem swiat jest podły nie chce mi się żyć co zrobilibyście na moim miejscu on zaprzecza ja zaczynam go nienawidzic...

Zapomniałam napisać, że on nazywa się Heniek Mucha i dlatego bzyka. Robi bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz.

To nieprawda podszywaczu mój mąż nazywa się Bolek Pszczoła i bzyka jak wylatuje z ula, w sensie z domu, a do tego zapyla!!!

autorko. mój facet tez chce wyjechac za granice. ja nie chce zeby jechal bo sie wlasnie obawiam zdrady. nie wiem co robic;(

a ile macie lat? i ile po slubie?

a ja właśnie jestem za granicą i łapie takich wyjazdowych i ich bezlitośnie wykorzystuje wracają goli i bosi do swoich rozwalonych rodzin :)

Dziękuję podszywaczom. Mój mąż to Zenek Bąk. On bzyka i puszcza bąki.

Oj dziewczyno znam to......... szkoda gadac, zostaw go..!!

E tam, normalka... Ciągle wysłuchuję od kolegów jak to "bzykają" prostytutki lub kochanki czy to za granicą czy w Polsce. Dziwne, że dopiero teraz to zauważyłaś. Chyba, że to nieprawda a jak prawda to pewnie mu dobrze gotujesz albo nie chciał z tobą być tak naprawdę. Jest szansa, że cię kochał i kocha i to kłamstwo jego kolegi. Niektórzy mężczyźni już tacy są i nie wiadomo co musiałoby się stać by się zmienili. Może tylko czas lub super wielkie uczucia...

dzięki za opinie bo tylko anonimowo moge o tym pogadać a niektóży mogliby się powstrzymać od głupich komentarzy podszywać sie i robić ztego ubaw bez sensu

to jest nagminne, a poza tym bzykaja tez ''kolezanki'' z tej samej chaty albo laski poznane w pubie czy na imprezie sa tacy, ktorzy maja 2 rodziny naraz, 1 w PL, a druga za granica... i jedna o drugiej nic nie wie.

to jakaś masakra normalnie niema deka uczciwości na tym świecie same kłamstwa i zdrady uczciwy człowiek niema prawa żyć na tym świecie mamy około 40 lat i wszystko sie rozpier...

kolega mógł kłamać sa też tacy życzliwi ale podejżewam że to rozłąka brak sexsu go do tego skłoniły

prawda jest taka, że związek nie polega na tym, że jedno jest w jednym miejscu drugie w innym bo związek to nie tylko kasa, kredyt i dzieci to też naturalna potrzeba miłości, ciepła i nie ma co się oszukiwać- seksu mało które małżeństwo w takiej sytuacji obywa się bez zdrady ale tak naprawdę wiecznie słyszy się lub czyta lub obserwuje kolejny rozpadający się związek na odległość bo któreś nie wytrzymało a mimo to i tak luzie decydują się na rozłąkę a potem płacz i zgrzytanie zębów trzeba było wam chuchać w ognisko domowe

Kolega chciał Cię wziaśc na współczucie, liczył że dasz mu dupy, jak się dowiesz że twój mąż robi to co mówił. Wątpię aby był taki, kolega gdyby na prawdę o tym wiedział, zapoatrzył by się na pewno w jakieś dowody. A tak pierniczy 3 po 3 aby Cię zaorać jak dziką świnię!

i sama szukasz pługu do orania i szukasz wymówki?

i tu sie mylisz nie szukam pługa bo swojego faceta uwielbiam ale takie wieści skutecznie zmąciły mój spokuj .jak przyjedzie do domu jest boski ,podwujne życie jedyny sposób żeby temu zaradzić to wyjechać i tam razem zamieszkać