Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ŻółtoZielonoNiebieska

5,5 roku w związku, wspólne mieszkanie, wszystko wspaniale ale ślub - NIE

Polecane posty

Gość ŻółtoZielonoNiebieska

mieszkamy razem 2 lata, bardzo się kochamy, on jest naprawdę wspaniałym mężczyzną, dba o mnie jak nikt inny. chciałabym już wziąć ślub ale on nie chce..mówi, że jesteśmy za młodzi. Ale a co? Razem już mieszkamy, utrzymujemy się sami mimo że studiujemy, jest nam razem cudownie. Nie wiem na co jesteśmy za młodzi..pytałam czy chce ślubu. Mówi, że tak ale nie teraz, za kilka lat.. nie rozumiem go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem, ja wiem
co ci się tak spieszy? nie rozumiem, po ślubie zawsze jest gorzej niż przed, ciesz się więc jak najdłużej z takiego stanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
jakoś nie zauważyła, żeby po ślubie coś było gorzej w związkach moich przyjaciół, znajomych czy kogokolwiek. Przecież to nie od ślubu zależy czy coś się zacznie psuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
To dla mnie przypieczętowanie związku, scalenie go. Chcę go po prostu. Tak jak chce się dziecka, zamieszkać razem itp. Uważam, że to kolejny etap związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
w takim razie najlepiej całe życie nie brać ślubu bo można się zawsze rozstać. Nigdy nic nie wiadomo nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dont rozumieć
po prostu nie jest pewien, czy to ty i czy to teraz...typowe dla dzisiejszych facetów ale i kobiet, niektóre kobiety (TY) dążą do ślubu, jakby miała to być gwarancja szczęścia i wiecznego bycia razem, może to dla niego za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulryk 7000
ON zakłada że nie jesteś jego ostatnią kobietą w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z kiosku
czułabym się upokorzona namawiając faceta na ślub, nie wiem ale skoro rozmijacie się w oczekiwaniach to coś jest na rzeczy...przestań naciskać i zobaczysz co się stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
Jesteśmy siebie pewni na 100%. Kochamy się do szaleństwa. Nikogo więcej nie zamierzamy szukać, próbować. Trafiliśmy oboje na swoje drugie połówki. Mamy plany na przyszłość itp. Tylko na ślub mu jest za szybko. Nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... znałam podobny tym faceta ciągle ślub NIE bo .. bo... bo... coraz nowe wymówki kiedy się wyprowadziłam do innego miasta oświadczył się bo się wystraszył ale ja po 6 miesiącach od zaręczyn zrozumiałam ze nie da rady razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
Nie namawiam go na ślub. Czasami rozmawiamy o naszej przyszłości, naszych planach i wtedy również o ślubie. Mówię mu, że ja już jestem na to gotowa. On mówi, że jesteśmy za młodzi. Nie stoję nad nim codziennie i mu nie wciskam, że ma się ze mną hajtać bo ja chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
Wiecie, że czasami się czuje po prostu, że to ta osoba? Nawet nie czuje, wie się to. My ze sobą rozmawiamy, w przeciwieństwie do 3/4 par, które wiedzą o sobie wielkie gówno a gadają jak to się kochają. Do wszystkiego dochodziliśmy sami, jesteśmy ze sobą szczęśliwi, planujemy przyszłość. On chce ślubu ale za jakieś 5-6 lat dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
Przecież nie chodzi o to, że on w ogóle nie chce. Chce i nawet konkretnie mi powiedział, że za 5, max 6 lat. Chodzi o to, że ja nie rozumiem dlaczego nie teraz, co zmieni te kilka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha Chamski CHuj ha ha ha wiem ze się dobrze trzymam :P i nie mam zmarszczek poza tym nie jestem stara !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
Ale jak się wyszaleje? bo jakoś nie widzę żeby szalał. Sama go muszę wypychać z domu na piwo do kumpli bo sam najchętniej siedziałby na chacie. Na imprezy nie chce mu się chodzić. Ani ze mną ani samemu..to domator, typ nieszalejący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko, ja bym sie
a ja to rozumiem, bo jestem w takiej samej sytuacji. rozmawialam z moim facetem o slubiei stwierdzil, ze moglby w kazdej chwili, mi natomiast jest to niepotrzebne. i po pierwsze na to trzeba miec pieniądze, a nie liczyć na rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
pieniądze nie są problemem, mamy swoje nie piszę ile mam lat bo mnie zaraz zjedziecie myszka - nie mówię, że ma szaleć na dyskotekach ale on w ogóle nie szaleje i mu nie spieszno do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosło wypadło
o kuźwa, skoro określił termin to się zamknij i czekaj, uważasz, że naciskając będzie ok, jeśli ludzie mają być ze sobą to będą, nawet bez ślubu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko, ja bym sie
ale slub nic nie zmieni, wiec ta decyzja moze poczekac. i tu widac, ze Twoj facet jest dojrzaly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutszenkaaaaaaaaaaa
pewnie ma dziewczyna 23 lata i się dziwi, że facetowi nie spieszno, matko co za ludzie, niepewni siebie, zakompleksieni, szukający swojej wartości w formalizmach i papierkach świadczących o ich przynależności do kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻółtoZielonoNiebieska
to, że chce się ślubu nie oznacza, że nie myśli się o nauce więc daruj sobie studia oboje kończymy za rok, mamy po 23 lata, pracujemy już zawodowo, studia są zaoczne super, że mi określił termin ale to nie ma być tylko jego decyzja. Uważam, że powinniśmy razem ustalić a nie on mówi za 5 lat i ja 5 lat cichutko czekam i się cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×