wszyscy faceci to gnojki, WSZYSCY

dlaczego wszyscy faceci sa tacy cyniczni....??Ech..Kazda pewnie wierzy ze jej facet jest idealny i jedyni i inny niz wszyscy..Tez tak myslalam zawsze o moim, moglam sie rekami nogami zapierac ze on zawsze bedzie ok wobec mnie. Mimo bledow jakie popelnial wierzylam tak dalej. Wiecie co wczoraj zrobil...? Kiedys smsowal za moim plecami z jedna panna, spotykal sie z nia potajemnie...Jak sie dowiedzialam to sie zapieral ze nie, ale jak pokazalam mu dowody to zmiekl. Nie bede opisywac calej sytuacji bo to nie o to chodzi. Jeswtysmy nadal razem mimo wielkiego kryzysu jaki wtedy przeszlismy. Wtedy maz trzymal zawsze tel przy sobie z wylanczonym dzwonkiem, wiadomo czemu. Teraz czasem tez mu sie to zdarza mimo ze wie ze tego nie lubie, tlumaczy sie ze on tak nosi w pracy i tak sie juz przyzwyczail. No dobra, jakos przebolalam. Moj tel zawsze lezal sobie gdzie na polce z wlanczonym dzwonkie. Ale od kilku dni trzymam go w kieszeni z wylanczonym dzwonkiem zeby zobaczyc jego reakcje. Niec nie mowil ale nabakiwal cos o tyum ze co ja sie tak ukrywam z tym telefonem, Ja sie smalam ze wcale nie. Wczoraj do mnie dzwonil i ja nie odebralam bo nie slyszalam, to on mi zrobil jakas awanture ze czemu wylanczam ten dzwonek, nie odbieram, ze gdzies jezdze niewiadomo gdzie i fochy mi tu strzela. A kilka razy sie zadzalo ze on nie odbieral bo mial ten dzwonek wylanczony, pogadalam mu wtedy troche i juz a on ze no nie slyszal, ze co sie czepiam. A wczoraj wielkie fochy na mnie....A huj z tym, dzis jeszcze spi, pewnie bedzie przepraszal bo wczoraj troche popil i tak zaareagowal...

Ile to ja razy do niego pisalam czy dzwonilam, czasem w naprawde waznej sprawie a on nie slyszal bo wylanczyl dzwonek..i nie mialam prawa sie czepiac bo przeciez nic sie nie stalo.Ale jak mi pierwszy raz sie zdarzylo takie cos to juz wielkie pretensje....Jestem tak zla ze niewiem. I ja nie moge nosilc tel przy sobie ale on owszem....I jak tu zrozumiec facetow??

Wtedy maz trzymal zawsze tel przy sobie z wylanczonym dzwonkiem , wiadomo czemu. Teraz czasem tez mu sie to zdarza mimo ze wie ze tego nie lubie, tlumaczy sie ze on tak nosi w pracy i tak sie juz przyzwyczail. No dobra, jakos przebolalam. Moj tel zawsze lezal sobie gdzie na polce z wlanczonym dzwonkie. Ale od kilku dni trzymam go w kieszeni z wylanczonym dzwonkiem zeby zobaczyc jego reakcje" kurwa gorzej niż w przedszkolu:D W przedszkolu dzieciaki,przynajmniej szybciej odpuszczają :) Dorośnijcie !!!

wyłĄĄĄczać a nie wyłanczać!!!!!!