Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gmaja

porod ze znieczuleniem czy bez??

Polecane posty

porod coraz blizej i zastnawiam sie czy rodzic z czy bez znieczulenia. dziewczyny jak myslicie? moze sa tu dziewczyny ktore rodzily i z i bez i mogly by sie wypowiedziec?ogolnie boje sie samego faktu wstrzykiwania czegos w kręgosłup ale bolu porodowego tez sie boje strasznie. slyszalam tez ze po znieczuleniu trzeba lezec pod ktg caly czas a bez mozna chocic i skakac na pilce czy brac prysznic. jak to jest faktycznie? czy ten bol nie jest tak ogromny ze i tak i tak leżysz? czy do samych partych jestes w stanie chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda rodziłam przez cc, ale znieczulenie w kręgosłup dostałam. I mogę ci powiedzieć, że naprawdę nic nie boli. To takie ukłucie jak podczas pobierania krwi. Nie bój się tego znieczulenia. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 4 miesiecznego synka
ja rodzilam naturalnie, bez znieczulenia. jak juz mialam skurcze co minute, ktore trwaly tez okolo minuty, to juz bylam tak z bol nietomna, ze nawet o znieczuleniu nie myslalam , bujalam sie na pilce i sciskalam zeby,w penym momencie, to myslalam, ze metalowa rame lozka odgryze ;-) ale dalam rade bez znieczulenia i powiem wiecej, to byl najprzyjemniejszy bol jaki czulam, bo po dnim zobaczylamm swojego malego szkrabka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie ze znieczuleniem. Nie bój się, że nie będziesz mogła chodzić, bo znieczulenie podaje się w momencie gdy już Ci nie w głowie chodzenie ;] poza tym to nie boli. Najpierw znieczulają Ci miejsce gdzie zostanie wprowadzone znieczulenie, więc tak czy siak nic nie czujesz. Śmieszy mnie ta cała nagonka na kobiety, które chcą znieczulenie. U mnie skończyło się cesarką, ale przed skurcze sprawiały, że tynk ze ścian mogłam jeść a znieczulenie nadeszło jak dar z niebios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Jak wyzej. Mialam silne skurcze - skonczylo sie cesarka z zzo i powiem tak - nasteonym razem byle sn z zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ! Nie żyjemy w epoce kamienia łupanego abyśmy się męczyły. Pomysl sobie będziesz się męczyć 8 h w bólu (przeokrutnym) i potem nie będziesz miała siły opiekowac się dzidziusiem, a tak będziesz się męczyć ale w mniejszym bólu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możesz sie ruszać tylko jak podają znieczuelnie, potem możesz chodzić, bujać się na piłce i inne tylko Cię nie boli :) i nie ma co sie bać zastrzyku :) podobno nic nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia2010
Ja nawet przez sekundę nie pomyślałam o zzo.Mnie bardziej bolała nerka przy kamieniu niż poród.Zobaczysz jak rozwinie się akcja porodowa bo nie koniecznie będziesz się zwijać wiele godzin z bólu może być tak że naprawdę szybko urodzisz czego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ze znieczuleniem?? Dla mnie to tak samo jak u dentysy. DAJA TO BIORE :D Chodzic? Latalam po korytarzu, pod prysznic. Tylko skurczy nie czujesz, a jedynie napiecie brzucha. Samo znieczulanie... nic nie czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to troche mnie uspokoilyscie:) chyba tak zrobie ze zobacze jak sie bedzie sprawa rozwijala i wtedy poprosze o znieczulenie. jesli nie bedzie zapozno. a czy po tym znieczuleniu to nie jest tak ze w ogole jestes bezwladna od pasa w dol? czy np lezac na lozku nie zalatwisz potrzeb fizjologicznych bez orietacji? czy mimo niego i tak sie czuje duzy bol czy w ogole? czy to od dawki zalezy? bo ja slyszalam ze ktoras tam byla tak bezwlaDNA ZE JA Z LEZANKI NA FOTEL MUSIELI PRZENIESC A inna historie slyszalam ze i tak i tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 4 miesiecznego synka
wiesz co, ja rodzilam bez z ogromnbym bolem przez godzine i zyje, moja kolezanka rodzila ze zniecz i tak ja bolao jak cholera, chba zaleznie jak kto odporny na bol. a jak bedziesz po porodzie, to i tak brzydko mowiac, bedzie z Ciebie lecialo, wiec przygotuj wiele duzych wkladow, ja nawet sobie ie wyobrazalam ile tego trzeba miec po porodzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bajki wloz miedzy ksiazki. Czujesz lekkie mrowienie i tyle. chodzisz i juz. Siku tez wiesz kiedy ci sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam pierwszy porod sn bez znieczulenia; drugi ze znieczuleniem i ten drugi wspominam jak bajke:) zdecydowanie polecam ZZO, zdaje egzamin pod warunkiem ze jest dobrze wykonane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamierzam bez, chociaż jeszcze nawet nie jestem w ciąży. Dlaczego? - wolę bóle porodowe od zastrzyków - wolę czuć jak prę - dziecko po nieczuleniu jest otumanione, nie ma to podobno wpływu na dalszy rozwój, ale zawsze jakiś skutek jest - najwazniejsze, moja koleżanka dostała takie znieczulenie, że zaczęła się dusić (nie wiem co to było, pewnie za duża dawka), a położna akurat sobie wyszła i gdyby nie to, że koleżanka zrzuciła coś, żeby narobić hałasu, to może by umarła jeszcze przedporodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam lekturę strony rodzicpoludzku.pl Tam dziś dużo czytałam o znieczuleniach itp. Ja zdecydowałam się próbować urodzić bez znieczulenia. Co wyjdzie - zobaczymy. Nie jestem jakąś przeciwniczką, ale nie lubię farmakologicznej ingerencji w swój organizm, wolę zdać się na naturę w jak największym stopniu. Ale tak jak mówiłam - może wyjść różnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnnnnnaaaazonnnna7
ja rodziłam ze znieczuleniem rewelka !!!!! polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest normalne
mam kolezanki, ktore rodzily ze znieczuleniem a pozniej bez niego. To one mnie tak bardzo namawialy na to zebym jednak wziela znieczulenie. Niestety nie zdazylam, za duzo rozwarcie bylo. Ból jakiego w zyciu nie czulam. Oczywicie ze ze znieczuelneiem oczywiscie. Mamy XXI wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Decydowanie teraz, czy z zzo czy nie jest bez sensu. Przeciez nie wiesz, jak bedzie wygladal Twoj porod. Moze pojdzie tak szybko, ze nie bedzie czasu ani potrzeby na taka decyzje. Ja mialam zzo przy sn i podpajeczynowkowe (chyba? :-P ) przy cc. Podawanie wlasciwie nie boli. Skutkow ubocznych w postaci bolu kregoslupa czy glowy nie bylo... Z dziecmi wsio okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja rodzilam to obok na sali byla babka. Nie chciala znieczulenia, a potem blagala o nie. Niestety bylo juz za pozno. Bosz cala porodowka ja slyszala. Potem i tak powiezli ja na cc, bo jak to polozne powiedzialy- Nie umiala zgrac sie z poloznymi. One zeby nie parla a ona swoje. Zaczelo zanikac tetno i powiezli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam raz
ze znieczuleniem, sam zastrzyk to zwykłe ukłucie ,nic więcej nie czułam, po znieczuleniu leżałam 30 minut, przyszła położna pozwoliła wstać i chodziłam prawie do samego końca, nie czułam bólu skurczy, partych też nie, a skurcz poznawałam po napinaniu się brzucha na którym trzymałam rękę, jak mi się chciało siku to szłam , dziecko też nic nie było od znieczulenia, żadne otumanienie czy coś takiego nie miało miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam raz
no oczywiście polecam znieczulenie, normalnie ulga w bólu natychmiastowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze bez sensu jest planowanie teraz czy z czy bez. moze urodze ja k moja kolezanka w niecale 2h(chociaz pewnie to sie czesto nie zdaza) niektore sa pewne tego ze za nic w swiecie nigdy by nie wziely zzo i mimo strasznych boli beda rodzi czy rodzily bez.ja wole miec ta swiadomosc ze moge wziasc znieczulenie i wiedziec przed porodem jak to jest.ponad to od tego zalezy tez wybor szpitala, bo w Łodzi nie w kazdym daja zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mother in love - szybko zmienisz zdanie jak zaczną Ci się skurcze przedporodowe. I będziesz się modliła, żeby nie czuć jak najdą parte. Dziecko po znieczuleniu nie jest wcale otumanione na litość boską... To wszystko mity wyssane nie wiem skąd. autorko - od pasa w dół to nie czujesz nic jak mają robić cc. Wtedy też masz podłączany cewnik. Przy sn to jest inny rodzaj znieczulenia, który w ŻADEN sposób nie zakłóca Twojej władzy nad własnym ciałem. A ulga nie do opisania. Po znieczuleniu nie miałam żadnych mdłości ani bólu głowy. Ale to może zależeć od organizmu, bo każdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi jeszcze jak dlugo dziala takie znieczulenie? a można pic wode po jego podaniu?a slyszalam ze porod po znieczuleniu opoznia sie porod. po jakim czasie urodzilyscie od podani ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko stwierdzić jak długo działa. Podają Ci dawkę taką jaką potrzeba. Wodę możesz pić, ale mało, oby usta zwilżyć. Przynajmniej ja tak miałam. Opóźnia poród? Kolejny mit... Znieczulenie nie ma wpływu na czas porodu. Podają je w momencie kiedy bóle są na tyle silne, że w niedługim czasie zaczniesz rodzić. I wtedy kiedy nic już tego nie powstrzyma ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez chce sie wypowiedziec
Pierwszy porod mialam ze znieczuleniem, drugi bez bo nie zdazyli. Niebo i ziemia. Ze znieczuleniem nie czulam zadnego bolu, sluchalam walkmana, przy partych parlam nieco "z pamieci", ale super dobrze poszlo, pomimo ze porod byl nietypowy (posladkowy). Drugi porod byl "na zywca" i darlam sie na cale miasto z bolu, takiego bolu w zyciu nie odczuwalam. Jak mozna tego uniknac, to oczywiscie ze trzeba korzystac, nie mieszkamy w buszu. Kiedys ludziom zeby na zywca wyrywano, to co teraz tez tak trzeba, bo to naturalnie i bez chemii? bez przesady. Chyba ze ktos mazochista jest i woli bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshh jak czytam te dyrdymały, które niektóre kobiety wypisuja to aż ciarki mi przechodzą po plecach... Dziecko otumanione po znieczuleniu ZZO?! Gmaja a Tobie radzę udać się na szkołę rodzenia (chociaż troche późno), wszystkie pytania które masz rozwiały by położne, lekarze a nie specalistki z kafe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz przed swietami zaczynam szkole rodzenia powinnam zdążyć do porodu bo zajecia sa 2 razy w tyg .ale co innego sa opinie dziewczyn ktore maja to za soba a co innego poloznych, ktore nie koniecznie przezyly to na wlasnej skorze.na szkole rodzenia raczej dowiem sie jak to jest ze wzgledow medycznych. a chce znac opinie z jednej i drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrą metodą jest hipnoporód. To są nagrania, których słucha się przez cały okres ciąży, żeby wyrobić sobie nawyk pozwalający walczyć z bólem już na poziomie naszej psychologii. Polecam sobie poczytać prezentację http://hipnoporod.hipnosencja.pl wszystko jest bardzo dokładnie opisane. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem bez znieczulenia. W głowie sobie trzeba poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×