Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ggaegaegeg

Można wyjść z kotem w taki mróz?

Polecane posty

Gość ggaegaegeg

Muszę go zabrać do weterynarza. Nie przeziębi się w taki mróz? Będzie niesiony w transporterze, do weta idzie się ok. 15 min. Na taksówkę nie mam kasy, a śrendio uśmiecha mi się czekac do wiosny. Nie przeziębi się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka chodząca na pole
jedź autobusem albo tramwajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaegaegeg
Tramwaj mam 10 min. od domu, jedzie jeden przystanek i potem znowu trzeba iśc 10 minut, więc bez sensu. Autobusy tam nie jeżdżą, no to jest na osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
a może owiń kota w koc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaegaegeg
Kurcze no waham się. Niby bezdomne koty łażą po polu w zimie i nie chorują. Poza tym on ma futro. Z drugiej strony może mu być zimno:( Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka chodząca na pole
a poza tym nie przesadzaj. Kot się nie przeziębi. Zwierzęta nie odczuwają tak zimna jak ludzie. Tyle kotów nie ma w ogóle domu i całe zimy spędzają na zewnątrz błąkając się po osiedlach czy wsiach i jakoś żyją i nic im nie jest. Zwierzęta to nie ludzie - one mają inną odporność niż my. A poza tym - przecież właściciele psów muszą z nimi wychodzić na spacery nawet w taki mróz i psy są całe i zdrowe :) Więc twojemu kotu też nic nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggaegaegeg
tymi psami mnie przekonałaś, dzięki:) zbieram się w takim razie, dziękuję za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
mozna,mozna i potem proponuję go już tam na dworze zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da rade, to chwila..
Moja kotka codziennie na balkon chce( na dwor nie wychodzi w ogole i nie jest wypuszczana) , i jeje otwieram-potrafi siedziec z dobra godzine codzienni .Nic sie jej nie dzieje , przylatuje zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kot tez jest piecuchem cały czas siedzi w domu ale nawet teraz w zimie lubi na 5-10zminut wyjsc na balkon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw hu.jca na noc na
balkon nich sie gnój zahartuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistyczny Samuraj
Ta dokladnie na noc na balkonie posiedzi odmrozi dupe , to sie nie bedzie bal morzu . Skurwiel wlochaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowijaj i będzie okkk
owiń po prostu w ciepły koc i powinno być ok, lepiej pójść do weta teraz niż potem jak się coś dzieje. moje koty są takie pół na pół domowo-wychodzące, jednak teraz w zimie oczywiscie większosć zcasu w domu. na polko wychodzą raz na jkiś czas po 5-10-15 min i są już spowroterm, bo zmaerzluchy niesamowite (tym bardziej, że ta jedna przez jakiś czas mieszkała w bloku.) ale nic im się nie dzieje. tym bardziej, że koty mieszkające w bloku czyli całkiem omowe czasem wychodzące na balkon tylko potrafią w mrozie przesiedziec jkak jest sloneczko i z godzine nawet:) także poowijaj i powinno być ok. jeden mój staruszek uwielbia słońce(nawet jak mróż) i rok temu w te największe mrozy pzrez ponad godzine opalał się na fotelu bo słońce było:P mimo że mróz prawie -20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowijaj i będzie okkk
co za debile przede mna ze az strach;/ sami se na balkonie posiedźcie całą noc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw hu.jca na noc na
ale najpierw pod prysznic sierściucha to i morsem koorwa może i zostanie:D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhshsh
taa poznaniance szkoda kasy na taxi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys szlam z żółwiem w mniejszy mróz i mi zdechł, więc... lepiej uważaj na kotka, może pogadaj ze znajomymi, by ktoś Cię podwiózł, szkoda kotka gdyby coś mu się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistyczny Samuraj
Pod prysznic DOKLADNIE!! Zrob tak , gdy bedzie spal . ZLap pchlarza i szybko pod zimny prysznic co by jeszcze zaspany byl a potem pizd na balkon na -10 C. Jak rano bedzie zyl to masz zahartowanego kota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw hu.jca na noc na
taki kot to nie majątek, moge go topić pod rybkie w każdy piątek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistyczny Samuraj
wystaw hu.jca na noc na Takie tanie tez nie sa:D Czasem sie pobawie z kiciusiem ale nie tak zeby umral , tylko podtapiam skurwiela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obroncakobiet
kot to śmigać po mrozie ile wlezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistyczny Samuraj
Traktujecie te jebane koty lepiej niz ludzi...:/ Ilu kurwa umiera w zime z mrozu?? A wy sie kurwa zastanawiacie jak jebane pchlarza bezpiecznie do weterynarza dostarczyc..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw hu.jca na noc na
Mistyczny:D ja o dachowcach wspominam, te droższe bym czwiczył na haju co by szybko nie kopyrtły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistyczny Samuraj
Dachowcow to ja traktuje z mojej wiatrowki:) Strzal w noge i za 20 minut sprawdzam czy sie rusza..jesli tak to poprawiam( az takim potworem nie jestem):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw hu.jca na noc na
te co zdychają na mrozie lądują w knajpach wietnamskich bo nie trzeba już ich łapać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w bloku mieszka taka
babcia z kotem. codziennie rano wychodzi z nim na spacer, nawet w taki mroz. kot sam sie domaga. wloz koc do klatki i idz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelnaeneeergii
owiń go w coś mój mruczek miał kilka wizyt jesienią, niby nie tak zimno a zachorował kotek, który siedzi cały czas w mieszkaniu nie zna uczucia zimna, więc trzeba uważać podczas wyjść z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×