Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiecznie_steskniona

chłopak mnie rzucił :(

Polecane posty

Gość malinowy_klebek
Dziewczyny, co u was? Przeczytałam caly wątek, bo akurat jestem w takiej samej sytuacji, ale nie przeżywam, dystans. Bardzo mi pomógł ten topić, chciałabym wiedziec co u was, jak teraz toczy sie wasze życie, waszych eksów. Napiszcie cos! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce być sama
Hej dziewczyny, też przejrzałam ostatnio wątek, jest tu ktoś jeszcze? Też potrzebuje się wyżalić :((( Jestem z moim chłopakiem prawie 2,5 roku, ale przyjaźnimy się już od 6 (mamy wspólną paczkę). Było wspaniale byliśmy idealną parą i jednocześnie najlepszymi przyjaciółmi, po 1,5 roku zamieszkaliśmy razem wszystko było super nigdy jakoś się nie kłóciliśmy i byliśmy bardzo szczęśliwi.. Pewnie trochę za dużo czasu spędzaliśmy razem.. Ostatnio trochę się popsuło wydawało mi się że jakby mniej mu zależy, wkradła się rutyna, on nie okazywał uczuć a ja ciągle miałam o to pretensje i trochę się sprzeczaliśmy... Ostatnio po takiej sprzeczce, chłopak przynał mi rację.. powiedział że chyba rzeczywiście mu nie zależy i żeby się rozstać, że on chyba już nic nie czuje i chce być sam.... Byłam i jestem w szoku nie wiem co robić, mieszkamy razem więc nie tak łątwo się przestać spotykać.. jeszcze jesteśmy razem, ale to już raczej skończone. Jestem załamana nie wyobrażam sobie życia bez niego, myślałam że już na zawsze będziemy razem. Wiem że powinnam dać mu odejść i się nie załamywać, ale łatwo powiedzieć.. :( Tak bardzo bym chciała żeby było jak wcześniej żebyśmy znowu byli razem i żeby mu zależało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce być sama
Mam nadzieję, że ktoś tu zagląda i się dołączy do dyskusji może to podniesie mnie na duchu tak jak dziewczyny wcześniej :(( Ehh.. wierze jeszcze, że może mu się odmieni, że może powinnam się wyrpwoadzić i uciać kontakt tak żeby on zatęsknił. Liczę, że może zerwiemy on poczuje trochę wolności i zechce wrócić.. Wiem głupia jestem ;/, ale nie umiem się pogodzić z jego odejściem :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy_klebek
Koniecznie się wyprowadź i zerwij kontakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce być sama
Ehh łatwo powiedzieć ale trudno tak zerwać kontakt z osobą z którą codziennie się rozmawiała spędzali czas i dzielili wszystkimi. Nie potrafię sobie tego wyobrazić zawsze można było wrócić wieczorem z pracy zjeść coś razem obejrzeć przytulić się, a teraz co będę sama jak palec... Płakać mi się chce.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CIEKAWI MNIE CO U WIECZNIE_STESKNIONEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie dwa dni spędziłam czytając temat od deski do deski... Też jestem bardzo ciekawa co u autorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce być sama
Też jestem ciekawa. Ja myslałam, że dobrze to przymuje i sobie radze z rostaniem w końcu facet to nie koniec świata, ale to tak starsznie boli, zę traci się kogoś kto był Twoim przyjacielem, chłopakiem, wsparciem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×