POmóżcie wybrać Mi:)

Idę do szkoły medycznej co byście wybrali? * technik masażysta * ratownik medyczny * elektroradiolog

ratownik medyczny

ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia?:)

mała jak mała mi - to nie wiem, czy ratownik to dobry pomysł! Tam przecież trzeba dźwigać! Ja bym wolała elektroradiologa, bo po masażu - wręcz pozorom - nie ma pracy, a na ratownika brakuje mi kondycji - chociaż chciałabym.

ELEKTRORADIOLOG

co dźwigać? w ratowniku raczej odstraszają mnie rany, wypadki itd. Tez myslalam o elektrokardiologu tylko sie zastanawiam czy za glupia na to nie jestem

czy raczej KOGO?Np. ponad 100 kilogramową osobę na noszach z któregoś piętra, bo winda nie działa. Wiem coś o tym :-)

No i jeszcze raczej niechętnie widziane są kobiety w tej pracy - moje koleżanki, które są ratownikami nie mają pracy.... Choć to akurat uważam za niesprawiedliwe.

no, ale zawsze na akcje ratownicza jedzie się grupą i są tam też mężczyźni więc to oni chyba dźwigają głównie. Ale jeśli trzeba będzie to i ja będę nosić ciała kręgosłup mam sprawny. Chce wybrać tę szkołę medyczną, bo od zawsze chciałam w życiu robić coś związanego z medycyną. A jednak nie nadaje się na prawdziwą medycynę pozostaje mi tylko ta szkoła medyczna, a tu tylko 3 kierunki.

elektroradiolog ;)

tak mówisz? ja to nawet nie wiem.. ale jednak ratownik medyczny to chyba praca nie dla mnie. Jestem zbyt wrażliwa na taką pracę, a tam ranni, nieżywi troszkę przerażające.

właśnie chyba wybiorę elektroradiologa:)

dwuosobową. To fajny zawód, ale trzeba być rzeczywiście bardzo odpornym.

Racja, a technik masażysta? to też jest dla mnie kuszące i lubię to robić:) myślałam też o rehabilitacji ale to nie w tej szkole tu jest mały wybór

jest sporo bezrobotnych masażystów. Duże koszty - inwestycja w łóżko itp, najlepiej własny gabinet, ew. jeżdżenie do ludzi - ale trzeba zdobywać klientów, a to nie jest proste. U mnie (średnie miasto) jest kilku masażystów, którzy już mają renomę i klienci się ich trzymają. W budżetówce też tak łatwo się miejsca nie zwalniają. Fizjoterapeuta teraz musi mieć co najmniej licencjat - nie wiem, o jakiej szkole ty myślisz. Oczywiście ja cię tu do niczego nie zniechęcam :-) Akurat znam trochę realia tych dwóch zawodów, które wymieniasz. O elektroradiologu nie wiem, więc się nie wypowiadam, ale też dlatego wydaje mi się najbardziej atrakcyjny. To zależy wszystko też od tego, na ile ci zależy od razu po szkole na pracy.

Wiesz, co ja bym zrobiła? Jeśli to szkoła roczna lub dwuletnia - to poszłabym na dwa kierunki jednocześnie :-)

to jest szkoła dwuletnia, ale dzienna więc nie pociągnęłabym dwóch kierunków zresztą chyba bym padła. Potrafię się uczyć i jestem chętna do tego, ale nie jednocześnie dwa kierunki. Wiem, że ludzie tak potrafią, ale ja się raczej do nich nie zaliczam. Marzę o tym by w ogóle dać sobie radę na którymś z nich, a potem znaleźć pracę. Ratownik medyczny odpada więc moje prywatne uprzedzenia, słaba odporność psychiczna itd. masażysta - zorientuję się jak to wygląda u mnie w mieście, a jak nie to pójdę na elektroradiologa. Wcześniej też myślałam o astystentce stomatologa:) ale jak wyczaiłam tego medyka to jakoś bliżej mi są te kierunki..

Nawet jeśli dwuletnia, to może po roku zechce ci się coś drugiego? Asystentka też fajne. W każdym razie życzę ci powodzenia!

dzięki za rady:)