ż okazjii świąt zycze wam

życze wszystkim na kafe zdrowych spokojnych swiąt oraz szczesliwego nowego roku . miało byc jeszcze spełnienia marzeń ale kazdy wie jak to z tym jest, nie nalezy wierzyc w cuda bo one sie nie zdarzają. osobom samotnym które wierzą ze spotkają kogos fajnego chce powiedziec ze jest to nie mozliwe bo fajne osoby są juz zajęte zostały tylko ochłapy ,tym którzy szukają atrakcyjnej dziewicy radze poszukac w podstawówkach, więc zastanówcie sie czy chcecie miec szrot czy lepiej zyc samemu . jedynie mozecie powalczyc o to co mozecie osiągnąc dzięki pracy nad sobą oraz lepszą prace która sprawi ze bedzie sie wam łatwiej zyło oraz pozwoli wam jakos godnie zyc :) oraz wydawac ją na wasze hobby

jakieś bardzo realistyczne i smutne te życzenia czyli że marzenia sie nie spełnią i nie będzie ruchania?

postawiłem na realizm a nie ciągłe oszukiwanie siebie i innych :)

przy red tube nie złapie się HIV - zawsze jakaś pociecha

Podoba mi sie tylko 1 zdanie :P zgadzam sie z tym o marzeniach można spotkać kogoś fajnego, świeżo po zerwaniu z inną/innym :P trzeba sie tylko śpieszyć bo ktoś go/ją zaraz zwinie :D atrakcyjna dziewica= atrakcyjny prawik :D i ostatnie 2 zdania- na to licze i najbardziej stawiam :)

Ponieważ od tygodni na cafe jest tylko co chwilę topik o sprzątaniu albo o żarciu świątecznym więc życzę wszystkim,żeby nareszcie skończyli te porządki przedświąteczne w swoich na codzień zasyfiałych domowych barłogach i żeby wszyscy się w końcu nażarli tych badziewnych potraw,bo przez cały rok jesteście chyba głodni i niedożywieni,hahahaaa

a ja życzę Wam ( i sobie) przede wszystkim bardziej optymistycznego podejścia do życia, które samo w sobie nie jest dobre ani złe, wiele zależy od nas, naszej interpretacji, a kryzysy-muszą byc tak samo jak dobre chwile, "wszystko jest do przeżycia" i tego się trzymajcie, żadnego tam "nie dam rady"!, życzę Wam spojrzenia łaskawym okiem na innych ludzi-są jacy są, pewnie-niektórych zachowań nie warto tolerować, ale wybaczcie, starajcie się zrozumieć tych "drani", bo czasem to wynika z ich zranionej psychy i tyle, czego jeszcze?Żyjcie tak jak chcecie i możecie, nie tak jak "wymagają" rodzice, czy "wypada", słuchajcie intuicji i serca, realizujcie marzenia, otwórzcie się na miłość i pamiętajcie, że życie ma się tylko jedno. I a propos związków-fakt, wiele fajnych osób jest już zajętych, kocha kogo innego itp.,nie znaczy to jednak, że nam zostały ochłapy. Życie zaskakuje, jest jeszcze wiele fajnych i wolnych ludzi na tym globie!A jak nie...to i tak Słonko rano wstanie, możecie być szczęśliwi :-) ja też jestem sama, kokosów nie zarabiam, mieszkam z rodzicami, ale myślę, że jeszcze wiele dobrego przede mną :-))i wierzę w to mimo wszystko, nie jest łatwo pisać to ze złamanym sercem i w tej sytuacji., ale tak czuje, tak wiem. TAKIEGO NASTAWIENIA I WAM ŻYCZĘ