Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Oliwii....

Jak to wygląda Waszym zdaniem?

Polecane posty

Gość mama Oliwii....

Jestem 7 lat po ślubie. Mamy z mężem roczne dziecko. Mieszkamy z teściami. Mąż ma brata który założył swoją rodzinę, ja mam mamę i braci, ale oni jeszce nie mają rodzin. Wczoraj obiad spędziliśmy u nas, tzn moja mama z rodzeństwem i szwagier. Odjeżdżając szwagier zaprosił nas do siebie na dzisiejszy obiad, ale i moja mama również złożyła takie zaproszenie mi i mężowi. Poinformowałam więc teściową że oni pojadą do szwagra a my do mojej mamy żeby żadna ze stron nie poczuła się urażona, na co moja teściowa powiedziała że ona tego nie rozumie bo co roku święta spędzaliśmy u szwagra i razem a poza tym to nie wypada jak zaprosił a ona zaproszenia mojej mamy nie słyszała. Więc jej tłumaczę, że chce aby nikt ni epoczuł się dotknięty i takie tam. To ona mi na to że nasza córka jest przeziębiona i gdzie my będziemy ją wietrzyc na mrozie, lepiej posiedzieć w domu a nie nam sie wyjazdów zachciewa. Dzisiaj rano to samo, że przeciez jest jeszcze sylwester i Nowy Rok to możemy wtedy jechać do mojej mamy, że szwagier (czytaj jej synek!) poczuje sie obrażony. Ja jej na to że ja juz szwagra uprzedziłam że nas nie będzie i powiedział że ok wiadomo to moja mama i święta więc wypada nie odmawiać zaproszenia. Nie wytrzymałam i powiedziałam żde dla mnie to wygląda tak że jak do szwagra to córka nie jest przeziębiona a jak wyjazd do mojej mamy to jest. Czy miałam racje tak sądząc? W końcu żeby było sprawiedliwie nigdzie nie pojechaliśmy z mężem i siedzimy w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Oliwii....
Emocje opadły i teraz mam doła i myślę sobie że może lepiej trzeba było jechać dla świętego spokoju, ale z drugiej strony nie chce być ciągle uległa, co powie teściowa to święte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
olej stara krowe, co ona sobie mysli. to Twoja rodzina co ona ma do wpieprzania?! moglas jechac do mamy, a jej dobrze nagadac :-P co ona sobie wyobraza... bardzo dobrze zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Oliwii....
mówię Wam ma doła na maxa. Teraz czekam jak przyjadą teście od szwagra i teściowa zacznie swoje żale wygadywać. Zresztą to już nie był pierwszy raz. Zazwyczaj tak jest że do szwagra to możemy nawet o 20 wieczorem jechać i jest ok, ale jak do mojej mamy pojedziemy i wrócimy zbyt późno a mała idzie spać o 20 to zaraz jest gadka że dziecka to nie powinno się po nocach wlec że wszystko mu się przestawia. Jak złapie katar akurat po wizycie u mojej mamy to też zaraz że ją przeziębiliśmy bo jeżdzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Oliwii....
widzę że nie ma zbyt wielu osób które by sie wypowiedziały w tym temacie. A ja prosze o radę co dalej? Bo już nie wiem co robić, w sumie jestem w jakiś sposób uzależniona od teściowej. Mieszkamy razem i dom tez jest na nas przepisany, ja pracuje a ona siedzi z wnuczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Oliwii....
Jestem 7 lat po ślubie. Mamy letnie dziecko z mężem. Mieszkamy z teściami. Mój mąż ma brata, który założył własną rodzinę, mam matkę i braci, ale nie mają jeszce rodzin. Spędziliśmy godziny lunch z nami, to jest moja mama i brat jego rodzeństwo. Ruszanie teściowa zaprosiła nas na obiad dziś, ale moja mama również zaproszenie do mnie i mojego męża. Więc poinformowała matkę, że pójdą do mojego brata i moją mamę, że żadna ze stron nie poczuła się urażona, a moja teściowa powiedziała, że nie rozumie tego, ponieważ co roku spędziliśmy Święta Bożego Narodzenia wraz z bratem i poza jej nie było odpowiedniej zaprosić nazywa moja mama nie słyszał. Tak więc wyjaśnić, że nikt nie chce mieć wpływ niż epoczuł i takie tam. Potem zapytała mnie fakt, że nasza córka jest zimno, i gdzie będziemy wietrzyć go w zimnej, lepiej siedzieć w domu, a nie nas wycieczki sierpnia zachciewa. Dziś rano to samo, co na pewno jest jeszcze Sylwestra i Nowy Rok, możemy udać się do mojej matki, że szwagier (czytaj syna!) poczuję się obrażony. Mam to na brata, który ostrzegł, że już nie będziemy i powiedział, że wie o mojej mamie i święta nie jest więc do odrzucenia zaproszenia. Nie należy go więcej i powiedziałem zdegradowanych dla mnie wygląda na to, że z córką w prawo nie jest zimno i jak się do mojej matki, że jest. Czy to oceniał mnie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×