agrypina123 0 Napisano Styczeń 21, 2011 Krótko mówiąc, nigdy nie jest tak żle, by nie mogło być jeszcze gorzej. W sumie to pocieszające... Chyba... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agrypina123 0 Napisano Styczeń 21, 2011 Poszukam se "Lesia" :) Dobranoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pikok 0 Napisano Styczeń 21, 2011 agrypina witaj w klubie :) JA byłam pokllepywana po plecach : jak to ty nie dasz rady??? dasz !!! itp Niestety , nie dałam , Teraz to jest śmieszne , wtedy nie było. Miałam cudowną terapię w magicznym miejscu. A teraz ......szef ustawił wredne babsko i ona stara się , ale tylko stara, żeby mnie nie ruszać. Narazie to wystarcza. Musi . :) Jest ok . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Witam nocne marki. Córka wczoraj miała 38,7 koszmar....zamiast coraz lepiej to nie widać poprawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Witajcie Wczoraj nie miałam czasu żeby do was zajrzec , bo po tygodniowej nieobecnosci wrócił mój mąż i musiałam się nim zająć ;) Niestety zrobiłam dobrą kolację , było też winko :(:( I już się boję co będzie jutro .... Trudno , cały czas nie trace nadziei :D Wspólczuję wam dziewczyny tego mobingowania w pracy . Mam szczeście ,że mnie to nie spotkało nigdy , ale mam koleżanki , które z tego powodu wpadły w nerwice i depresje . Myślę,że rzeczywiście chyba jednak czasem lepiej odejść z pracy , choc z drugiej strony nie wiem jak bym postąpiła gdybym była samotna i wychowywała dzieci :( Jeśli chodzi o Chmielewską , mam wszystkie jej książki , równiez te dla dzieci i całą autobiografię z suplementami :D Kocham ja miłością pierwszą i największą . Serum , życzę zdrówka córci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pikok 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Witajcie Serum ma problem z dzieckeim , ja z teściem. Musiałam wziąć kilka dni wolnego na opiekę. Ech .. to tak jak z małym dzieckiem , tym bardziej że ma Alzhmeiera :( Starość jest okropna , Mało jem i pilnuję się, narazie jestem zadowolona z efektów. Nie ulegam pkusom !!!!I tego Wam życzę. Miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agrypina123 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Pikok, czy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agrypina123 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Ups... czy wredne babsko ustawione przez szefa (szef w porzo, jak widzę) czepia się spraw służbowych, czy robi przy okazji osobiste wycieczki? I czy jesteś od niej służbowo zależna, czy to po prostu współpracownica? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pikok 0 Napisano Styczeń 22, 2011 To skomplikowana sprawa, :) czepia się niby to spraw merytorycznych ale bez znaczenia. Generalnie to jest to baba , która uważa się za wszechwiedzącą :) ale nie zna się kompletnie na kompie :). Współpracownicy mają jej dosyć. Jak jej brakuje argumentów to potrafi mi zarzucić , że :"jak to jest , że przedstawiciele mówią o mnie że to ta, kóra jest najważniejsza w biurze" :):) - jestem sekretarką czyli omnibusem :) Ech długo by opowiadać - istny cyrk. Jest prawie w moim wieku ale to ja jestem szczupła i lubiana, mam faceta , i fajne życie . Ją zrzera zawiść nie tylko w stosunku do mnie.A na koniec dodam, że kocha się na zabój w szefie (podobno są nawet kochankami ) a on teraz za sprawą innych zaczyna przeglądać na oczy :) Naprawdę mamy niezły cyrk. :) Kobieta, która musi mieć ofiarę - niestedy padło na mnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agrypina123 0 Napisano Styczeń 22, 2011 A więc ma nad Toba formalną przewagę: bliskie stosunki z szefem :(. Raczej nie możesz jej od siebie odstraszyć, zachowując się równie wrednie, jak ona. To właśnie miałam doradzić ;). Pod koniec pracy nauczyłam sie odpowiadać złośliwością na złośliwość - ale odpierałam w ten sposób wycieczki osobiste. Ba! od czasu do czasu zaczynałam pierwsza, w myśl zasady, ze najlepszą obroną jest atak;) Tez chodziło o wredną babę (choć nie tylko). W końcu doprowadziłam do tego, ze zaczęła omijać mnie szerokim łukiem - ale było już za późno :(. Szef powinien se znaleźć młodszą kochankę :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pikok 0 Napisano Styczeń 22, 2011 Wiesz , ja ją zabijam kompetencją i spokojem, a jak nie umiem sobie poradzić z przekonaniem jej że nie ma racji to mówię : " Oczywiście Pani ma rację , bo jest moją przełożoną " :) I w tym momencie się gubi :) Na całe szczęście mam ją tylko na telefon, w biurze bywa rzadko . :) Ale tego spokoju nauczyła mnie terapia. Niestety, za pierwszym razem nie było tak jak teraz, byłam sama z dziećmi , 40 na karku i miła perspektywa utraty pracy.:) .. A i tak skończyło się tak jak się miało skończyć : terapia, strata pracy i reszta niech pozostanie niemiłym wspomnieniem..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Witam świątecznie Jak widać w stopce waga lekko w górę :( Niestety ostatnie alkoholowe imprezki ;) dały o sobie znać ale sama sobie jestem winna , i dalej pcham ten wózek :D Dziewczyny , macie rację , najlepiej przeciwnika pokonać spokojem i kompetencją :D to tak wyprowadza z równowagi jak nic innego ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 hej........co tak pusto i smutno ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Serum , ja się na razie nie mam czym chwalić , wpadłam rano w jakiś mały dołek , ale już z niego wylazłam :)Pogadałam sama ze sobą i koniec z oszukiwaniem , od jutra zaczynam Dukana bez żadnego oszukiwania bo inaczej nic z tegho nie będzie :) Dzis z tego wszystkiego zdążyłam sie objeść . na szczęście w porę sie opamiętałam i teraz do końca dnia już tylko woda , i tak jestem nażarta Zaczynam od jutra solidnie i zgodnie z zasadami diety . Widze ,że ona działa , tylko ja jestem głupia i nie stosuje się do jaj zasad. Daję sobie dwa miesiące . Jeśli nie przyniosą oczekiwanego efektu wtedy zacznę zastanawiać się co dalej . A wam jak idzie , dziewczyny , na jakich jesteście dietach ? Bo nie wszystkie pamiętam :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 ja to w ogóle nie wiem czy jestem na diecie ???? bo zachowuje się jak bym nie była :-O ale czego ja sie spodziewałam ?! już dawno nie mam tego powera i zacięcia w sobie żeby sie nie dać samej sobie .......wydaje mi sie że żarcie mną rządzi :( to nie jest tak że ja pochłaniam michy jedzenia ,ale tu zjem rodzynki w czekoladzie ,tu jabłko ,tak kawałek chlebusia ,a tam jeszcze coś innego .......to takie raczej podjadanie ,ale robi swoje. Dzisiaj na obiadek zrobiłam zrazy wołowe,kaszę jęczmienna z warzywami ,buraczki zasmażane i groszek z marchewką z zasmażką.........i ......i sie najadłam ........a od śniadania pamiętałam że jestem na diecie ,b o zjadłam jedno jajeczko + 1 kromkę pszennego chleba .......i teraz wierzyć swoim "moim" słowom ......kolacja NIC ZERO !!!!!!!!!!!!!! OBY. Dlatego tak bardzo jest potrzebne wsparcie ,a tutaj coraz go mniej :-O SZKODA. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 jutro ważenie ,ale chyba raczej NIE(...) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Avatari 0 Napisano Styczeń 23, 2011 ...coraz go mniej, bo jak tu dawać wsparcie, kiedy samemu jest się na bakier? Wróciłam prawie do punktu wyjścia. Od jutra zaczynam się odchudzać:o tak po prostu. Mężowskie frytki, jakieś batoniki do kawy wytrąciły mnie z równowagi. Rano się ważę i zaczynam dietę. Kto ze mną?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 no przecież JA :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Avatari 0 Napisano Styczeń 23, 2011 :D Serum, poczułam sie jakbym była nowa na tym topiku. Od jutra start!!! Mój M. znowu smaży frytki. Żeby nie smrodzić robi to na balkonie, a zapach i tak w całym domu. Ładnych parę kilogramów noszę na tyłku tylko z jego powodu: bez przerwy coś pitrasi:) bez przerwy ma przed sobą czekoladki, popcorn, ciasteczka:o Na szczęście piwo odstawiliśmy, bo coś mu żołądek szwankuje, tyle dobrego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 No , ja już deklarację złożyłam wcześniej ,że od jutra zaczynam , więc jestem z wami :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Aha i po dzisiejszym obzarstwie nie mam zamiaru jutro się ważyc , zrobię to za kilka dni :( Avatari a nie zamarznie ci chłopina na tym balkonie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 mój nie gotuje ,ale czasem tez mnie wkurza dokarmiając mnie ( czyt.ładuje prosto do ust słodkości) a później droczy się ze mną klepiąc mnie po tylnej części ciała (ty moja duża dupeczko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Avatari 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Mój też podziwia oponki, ale nie widzi związku z tym co podaje. A w tuczące piwo wcale nie wierzy, mówi, że przecież to wszystko się od razu wysika:D Nie mam wsparcia, nie mam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pikok 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Hej No powiedzcie w końcu stanowczym głosem , głośno i dobitnie: Nie uwzględniać mnie proszę w codziennych posiłkach, nie częstować i nie nabijać się , pomóżcie !!!!! Ja tak zrobiłam i teraz jak powiem nie to jest nie , bez namawiania. Mało tego , jak zaczęły ze mnie lecieć ciuchy to słyszałam komplementy, to dopingowało. Kupuje mi serki light, jajka, tuńczyka itp i nie dyskutuje na temat tego co jem . Odchudzamy się dla sibie ie dla faceta i to im trzeba uzmysłowić . Trzymam za was kciuki ..:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 to jest to co mnie boli http://allegro.pl/nadzieja-dla-bezusi-przeciez-zawsze-jest-szansa-i1426159535.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Avatari 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Właśnie coś w tym stylu zamierzam wprowadzić od jutra. Powiem dobrodziejowi, że przeszkadzać mi nie powinien, bo to niesolidarne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serum 0 Napisano Styczeń 23, 2011 do Szczecina mam 297.79 km ale koty wolno żyjące są wszędzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Pikok , ja odchudzam się zdecydowanie dla siebie :) Mówiłam wcześniej ,że mój mąż mi nie daje motywacji , bo uważa mnie za ósmy cud świata :D To miłe , ale wręcz demotywujące :D Za to ja chciałabym podobać się sama sobie i dlatego od jutra dalej dietuję i teraz nie ma zmiłuj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 rum , te zdjęcia są przerażające :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga64 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Serum :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach