płaczę, bo jestem brzydka

Czasem myślę sobie jaka jestem ładna, zgrabna, że każdemu mogę się podobać, a dziś zmieniłabym wszystko w sobie gdybym mogła i beczę jaka jestem głupia, że w ogóle mogłam kiedykolwiek pomyśleć, że się komuś podobam. Nienawidzę tych dni! ;O Macie tak też dziewczyny?

pokarz foto, ocenimy :P

nie płacz ! spuchniesz, zaczerwienisz się i będziesz jeszcze brzydsza !

Nie ma co płakać, trza się wziąć w garść albo jak kto woli zebrać do kupy.

a czemu nagle zmienilas zdanie? Każda kobieta jest piekna na swój sposób. Ja nie uważam że jakaś piękna jestem ale że po prostu przecietna, ale nie mam dni kiedy myślę że zmienilabym w sobie wszystko bo nikomu się nie podobam. No chyba, że nosek i przede wszystkim chciałabym mieć kilka kg więcej :)

Nie wiem, dlaczego tak jest, mam w miesiącu przynajmniej 3 dni, przez które myślę sobie jaka jestem brzydka, później mi przechodzi i zachwycam się swoim wyglądem, ze skrajności w skrajność, nie rozumiem tego :(

A co nas obchodzi jakas brzydka zaplakana dziewczyna >> ???

3 dni w miesiącu?? buhhaha ja mam tak prawie codziennie, moje poczucie wartości równa się zeru i NIGDY w życiu nie zachwycałam się swoim wyglądem.. Więc nie przesadzaj, bo inni mają duuużo gorzej :/ :o :(

ja też tak mam. nie przejmuj sie czasem nawet z domu nie chce wychodzić kiedy mam ten nastroj choc nie jestem uwazana za brzydka, wrecz przeciwnie czesto slysze wiele komplementow to chyba zespol napiecia przedmiesiaczkowego

a facetów siedzących na babskim forum nie pytam o zdanie, szczególnie jeśli mają dawać popis przygłupich komentarzy :O

uuugly, dobrze, może nie całkiem najgorzej, ale huśtawki nastrojów i poczucia własnej wartości, to też nie jest żadna frajda, raz moja samoocena jest superwysoka i chodzę wyprostowana z zadartym nosem, pewna siebie, aż przychodzą te dni, że wolałabym siebie nie oglądać w lustrze i to jest naprawdę trudne do zniesienia.

ja tez placze ale z nieszczesliwej milosci. tez czuje sie czesto brzydka i znam piekna dziewczyne ktora tez ma takie dni. wiec glowa do gory:*

huśtawki nastrojów też miewam często raz śmieję się jak kretynka dosłownie ze wszystkiego na cały głos :D a zaraz wszystko mnie drażni, nic mnie nie śmieszy, chodzę jak nieżywa, 0 energii:P i bardzo często wieczorem w domu płaczę, ale nie bez powodu.. ogólnie jestem baaardzo nerwowa i zestresowana :o