Szorujemy Słuzebnice Janię

kacik czystosci jej pochwy-szczotka ryzowa, szare mydło spirytus

czosnek!

czy jestes dziewicza jamka? odpowiedz janinko czy tez juz rozkraczylas sie brudna przed padlina?

Jancia ty musisz byc zarosnieta jak malpka

Zostawcie już tę Janię deby. Macie ją na sumieniu. Pewnie tu nie przyjdzie. Mieliście ją wysłac do lekarza z połogiem zakażonym, a wy co wyprawiacie? I teraz ma na pewno już raka krwi, a operują ją na nie wiadomo co w narządach rodnych. Akurat! Moim zdaniem Jania umrze i dziecko sięodda do adopcji. Choć może się mylę. Rak krwi - no to masa kasy jeszcze zostaje na leczenie. Bo co? Żle jadła, w ciąży miała siedzieć w domu, a ona łaziła do pracy bo forsa i taki koniec. Nigdy nie zrozumiem czemu polskie kobiety sprowadzają ciążę do porodu. Tego chyba nikt normalny w świecie nie zrozumie. Przecież w ciąży trzeba się odżywiać i żyć odpowiednio, żeby doszło do tego porodu. Wszystko kosztuje. Nie - według polskich kobiet kosztują chrzciny, ślub i pierwsza komunia oraz książki do szkoły i CIUCHY dla dziecka - wyprawka. Ale jedzenie dla tego dziecka i odpowiednia atmosfera PSYCHICZNA to nie istnieją jak widzę w ogóle. Przynajmniej w przypadku Jani. Psychiczna atmosfera nie kosztuje nic, no ale jedzenie za darmo nie jest. No na początku kobieta powinna karmić piersią - niby za darmo, ale jak w ciąży się źle odżywia i żyje to skąd ma wziąć pokarm? A jakie składniki pokarmowe są w mleku? No mleko kobiece jest spceyficzne ale też ma dosyć dużo białka. PO CO? Bo to materiał budulcowy jest. Po co oni tę Janię operują teraz pod koniec roku to normalny nie zrozumie jak dla mnie. Powinna ona jeść lepiej i wypoczywać na świeżym powietrzu. Reszta to zakały lekarskie. Ileż ona siedzi na tym L4? Pół roku już. Teraz się przerazili, że zakażenie do krwi się wdało. Na pewno tak jest i szybko kolejna operacja przed końcem roku kalendarzowego, że w razie zgonu już mieli ją pod nożem. A czy cięli jej wyrostek czy guza macicy czy czegoś tam -bez znaczenia. Może nawet wykryli jej raka piersi. Polska służba zdrowia. Bo nauczycielka i się przerazili - na pewno tak jest. Jeszcze katechetka, z ludźmi się liczą wielce. Na pewno tak jest - na wschodzie gdzieś mieszka, pasuje.

Wiecie - ona źle zrobiła, że do tego szpitala poszła. Mój ojciec był chory na coś tam i też go pod koniec roku chcieli pociąć - po co? Wszystko źle. Żeby zaliczyć go pod koniec roku. Akurat w grudniu mu się to stało. Kilka lat temu. A wszystko źle wiecie. I ta Jania się miała swoim zdrowiem zainteresować, a ona co? Siedzi i pierdzieli w tym kompie. Bez sensu. Nie miała iść teraz na operację jak dla mnie. Już za późno ale źle zrobiła. Połogiem się miała dawno temu przejąć. Ciekawe czy ona zna jaką ona ma krew? To podstawa. Na pewno nie wie. Wie tylko, że coś ma w macicy czy gdzieś tam. Musiałaby iść sobie sama zrobić badanie krwi - i ja ją już dawno, zaraz po porodzie na takie badanie wysyłałam. I wyście mieli zrobić to samo i co wy robicie? Zabijacie Janię. Ona myśli , że dziecko kuzynka jej weźmnie. Moim zdaniem jest szalona. Kuzynka dziecko odda do adopcji i koniec. I to na oczach całej Polski bo co to kafeteria. Och samo życie :(

trzeba jej było do kadzidła maryśki nie sypać:D

Przestańcie - ona chyba uważa, że z Polski da nogę. Zamiast do męża latem miała sobie pojechać do sanatorium i byłoby wszystko dobrze. No tak źle by nie było. Przecież fruwanie samolotem też nie rokuje najlepiej - w jakim ona stanie tam była? I wiecie - ten jej mąż siedzi tam bo te geje myślą, że pomogą rodzinie do USA wyjechać. Pewnie coś w tym stylu. Wiecie o co chodzi. No cóz... tak to jest jak się siedzi z pedałami. Przykro mi bardzo. Trzeba zawsze podjąć jakąś decyzję w życiu strategiczną. Ja na przykład podjęłam decyzję - spierdalam od pedałów. I Bóg mi pomogł. A ludzie tylko kasa i kasa i co dalej? A każdy wie, że najważniejsze jest co ZDROWIE. Bo zdrowia sobie na pewno za kasę nie kupisz. A mąż Jani dla mnie to naprawdę Belzebub jest - chora żona i on nic. W ogóle sie nie przejmował. No to teraz w sumie ma już tylko grób. Zostaje mu jeden syn w jakimś poprawczaku. Starszy nastoletni. Młodsze dziecko mu wezmą - chyba, że się ożeni. Ja mieszkam w miejscowości gdzie jest taka sytuacja. Może tak do czegoś w Polsce dojdzie? Wynagrodzą go za siedzenie z pedałami. No cóz... lepiej tej kurwy zwanej Polska nie komentować. A ile kasy ma z pedałów to cicho. Gdzie indziej ludzie aż tak daremni nie są. Ale też żadne państwo nie jest taką szmatą jak Polska. Cokolwiek to znaczy. :( święta , święta i po świętach...

a co sie z nia stalo? cos mnie chyba ominelo... :(

No cóz... prawdopodobnie to ostatnie miesiące życia ziemskiego Jani. Oby jakiś ksiądz sie ulitował i ją przed śmiercią wyspowiadał. Bo po niej na zawsze. Wiecie - z diabłem nie wygra nikt. Ja? No cóz... święta przespałam przez bandę skurwiałych polskich alkoholiczek na emeryturze, ale już się za siebie biorę. Stwierdzam, że banda idiotów chciała mnie przehandlować w zamian za zamówienia z buchenwaldu. Ale świństwo :( W takim razie muszę coś w życiu dalej z sensem robić bo każdy uważa, że moje życie nie ma sensu wiecie. Ależ ma! I tak mnie nie ograją, a wyszli - zwłaszcza KK na takie zera w moich oczach, ze wiecie - ich życie naprawdę sensu nie ma. Każdemu księżynie tak powiem. Niektórych skrzywdzę, ale niech się popatrzą na siebie wiecie. Oni i te pierdolnięte baby w niektórych przynajmniej biurach. Jak śmiały zera chore na głowę. Jeszcze im pokażę jakimi zerami są wiecie. I tyle wam powiem. I to jeszcze z Warszawy takie szmaty - na Niemcach im zależy. Ale szmaty warszawskie :( No cóz... widocznie na krzywdzie ludzkiej niczego sie nie zbuduje oprócz pałacu. No to wielu im życzę. I tyle. :(

Ale patrzcie jakie te pedały chytre - te od Jani - mieliby rodzinę w USA. Mogliby gdzie mieszkać. Może by miała jeszcze jedno dziecko. I tyle. Jedyne co mieli to zapytać o zdrowie. Nic. I tyle z pedałów widzicie. Zdrowia nie ma. Weźcie sobie to pod uwagę - z pedałów nie ma zdrowia. I to jest szczera prawda. Gdzie pedał tam o zdrowiu nie ma ani słowa. Wrecz morderstwo jak coś o zdrowiu powiesz. Naprawdę.

Moim zdaniem wiecie ten mąż Jani myśli, że oni są dobrzy, że w pracy mu pomogą. Te pedały. W USA. A oni mu dziecko wezmą - dzieci, bo myślą, że dwoje będzie. A ciekawe czy wiedzą, że mają starsze no to starsze dla ojca - wiecie o co chodzi.Polskie dzieci. Tacy są dobrzy. Jednego już przegnałam takiego do piekła. I niech tam siedzi, a reszta? Bo wiele rzeczy zależy od wielu rzeczy, ale... :( On mnie też do piekła przegnał, ale ostatetecznie ON się tam znajdzie o ile Bóg istnieje. Ja miałam przez niego tylko(???) 4 tygodnie piekła. No 4 tygodnie za długo. I tyle mam mu do napisania. Tylko tak dalej, a USA przed tobą...

Wiecie - ja myślę, że Jania umiera. Naprawdę. Latem po jej listach miałam JAKBY(???) sen, nie to nie był sen - no raz ząb mi się przez nią ułamał i 2 miesiące go leczyłam - w zadku to miała, a dwa miałam przez nią sen i w tym śnie - gdy się budziłam czułam na sobie żelazko jakby, jakby twarz diabła - nie umiem wam tego wytłumaczyć. W tej pracy teraz też wiecie. Wyratowałam się od niej jak od tej pracy mojej w pewien określony sposób i tego nie ogra nikt. To jest taki mój sposób, żeby choroby umysłowej nie dostać. I nigdy go nie powiem nikomu kto na to nie zasługuje. A znam ten sposób bo rok uczyłam w psychiatryku. Taka modlitwa w sumie to jest czy czynność, żeby nie dostać choroby umysłowej. Jani pozostaje dalej spowiedz i wiele egzrocyzmow. Wiecie jakie miała sny - diabeł w kotle ją gotował, gwałcił. Wszystko w tym szpitalu gdzie pewnie znowu leży. No to za długiego życia jej nie wróżę. Choć wróżką nie jestem. Ona chyba nawet będzie chciała umrzeć i iść do matki. No to wnet do niej dołączy. I do brata też. Widocznie byłam jej ostatnią deską ratunku, a ona cóz... ona przejmuje się jedynie opinią. No to umrze i jej nie ma. A dziecko? Tyle dzieci jest niechcianych na świecie - jej to jedno więcej nie? Jak umrze to go nie chciała i tyle. Bo w sumie chciała dziecka z księdzem. A ten ksiądz to chyba pedał bo by chciał mieć z nią romans, a nie chciał. No to pedał bo wierzy choćby wcale. Przynajmniej by ją ktoś odwiedził. Nic. STRASZNE :( Pozdrawiam, owieczka.

Wiecie - powiem wam, że nigdy wam nie napiszę jak można uniknąć choroby umysłowej bo bym jej dostała z bratową WARIATKĄ. Może dlatego znam ten sposób? Kto wie? Dlatego też nikt nie umie się dobrać do Włochów. Wszyscy myślą, że to przez to , że mają Rzym, a to nieprawda. Ja wiem czemu oni są niezniszczalni i - tak sobie myślę - kiedyś dostanę tę rzecz, która ich ratuje. Bo wszyscy myślą Rzym, Rzym - nie wcale. Dostanę tę rzecz i to będzie moje na zawsze. Żebym nigdy nie oszalała. Na wszelki wypadek. Z wielu powodów. Ja wiem z jakich.

;O