wiecie co...

właczam moją skrzynkę e-mail, a tam już od rana panie mi wypisują, że wszystkie papiery na pewno zdobędą. Ja nie mogę. Ale one są naiwne. Chciały mnie wykończyć jakimś pedalskim księdzem z Warszawy i wyszły na ostatnie wariatki. Jednak nie tak prosto wiedzieć jak myśli pedał. Życzę im żeby poczytały sobie wiele ksiązek jak się będą nudzić. Naprawdę. Bo taką mam o nich opnię. Myślą,że są nie wiem jakimi psychologami, a nie umieją ograć myślenia zwykłego księdza pedała. I to w Wrocławiu nie umieją Warszawy ograć, a Niemców chciały wykończyć. Dajcie spokój jaka żenada. :( Przynajmniej dla mnie... :( No nic - kompa można wyłączyć, a życie? Jak wyłączyć życie? :( na razie. Miłego dnia...

Powiem wam nic do tych babek nie mam jak dostanę wydruk reszty godzin (RESZTY!!!) i no resztę kasy. Wiecie - bajzel polski i tak dalej, ale jedno wam powiem - im - no ale nie napiszę im tego bo no jak to napisać - w każdym razie jeśli chcą ograć niemieckich gejów to powinny zacząć od polskich księży. No tak? Jak one sobie to wyobrażają? Już trafiły na jednego. Naprawdę. I mnie okradł . Tyle umie ksiądz pedał - okraść kogoś. I koniec. No reszta - skąd miały wiedzieć, że alfons postanowił dostać stałą pracę w Niemczech i że grupę terroryzuje. Tego nie mogły wiedzieć bo nikt im nie powiedział. Reszta to norma polska. Widziałam ze do Hiszpani wysyłają ludzi - też tam pewnie nigdy nie były. Tego bym już nie zaryzykowała. No ja ograłam tych gejów, ale inaczej po mnie tam - alfons, który grupą dowodzi. O matko polko - co mnie może czekać dalej? No mogę im jeszcze zaproponować żeby do Włoch zaczęły ludzi wysyłać. Na wycieczkę :(

bez łąau i składu znowu?

achtung achtung!

No ja się już wyspałam - następne 15 godzin i myślę sobie co dalej. Co też może być dalej, nie? Normalne życie. I tyle. Żałuję, że nie wyjechałam 10 lat temu, ale co było robić? Nie dałabym rady. Teraz też bym nie dała rady, ale rok siedziałam w domu i przemyślałam sobie całe życie. Po studiach rok w domu, ew. jakiś tam wyjazd i wyjazd na stałe. Po roku szkoły polskiej też by mnie nie chcieli. A na to pierwsze by mi sie w domu nie zgodzili. Wszystko przez szans. Poza tym kim ja bym wtedy była? Zwykła SZMATĄ. A przecież nią jestem hahaha - na nieszczęście wielu. na razie. :(

A przecież nią NIE jestem - tak miałam napisać oczywiście. Ale słuchajcie... taki mam wniosek - no miałam mieszkać w miescie i 2 języki. No ale było to możliwe? Nie - musiałabym być filologiem. I tak bym nim nie była. Ja w ogóle chciałam być OGRODNICZKĄ. Wszystko bez sensu. Nie było szans i koniec. Na połowę rzeczy w życiu nie ma szans i fru - takie to życie jest.

Powiem wam ograłam was wszystkich tym, kim chciałam być , a nigdy tą osobą nie będę bo nie - nbo czasu nie da sie cofnąc. I ja sie tak tego trzymałam, że zawsze miałam swój rozum, ale ustąpiłam rodzicom, że mnie nie pokonał nikt. No nikt. Ale bez Boga to byłoby niemożliwe. Na szczęście mi pomogl bo wiecie - skąd ja miałam wiedzieć, że powinnam mieszkać w mieście. Czy ja byłam duchem świętym w wieku lat 15? I tyle. Dlatego 1:0 dla mnie. Bo tylko tym przegrałam. bye!

bye

Owieczka nasza wróciła:D:D:D:D;)