Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi się te wózki nasunęły

czemu mamy tak dużą wagę przywiązują do wózka?

Polecane posty

Gość tak mi się te wózki nasunęły

Kilka razy rzuciły mi się w oczy topiki na temat wózków i nieraz byłam zszokowana zdaniem co niektórych mam. Jedna mama założyła topik o wózku za 600 zł, to została zjechana i stwierdzono "tańszego nie było"? Potem pojawiły się wpisy, że oszczędza na wózku. Jedna chciała kupić wózek za 500, to zaczęli jej wklejać linki z wózkami za 2-3 tys. Pełno mam się prześciguje rzucając popularnymi markami takimi jak X-Lander, Quinny Buzz czy Mutsy, a szczerze mówiąc trudno mi uwierzyć w to, że każdą mamę na tym forum stać na wózek za 2-5 tys. a każda, absolutnie każda zasłania się, że wózek jest NOWY. Zauważyłam, że największym obciachem na tym forum jest wrzucić link do takiego wózka: http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-galax-od-producenta-tanio-i1371585023.html że niby wielki, toporny i wstyd nim wyjechać do ludzi. Może i jest różnica między takim wózkiem, a np Quinny Buzz, ale tak, jak w życiu jedni jeżdżą Cinquecento, a drudzy Mercedesem. I nie zawsze potwierdza się teoria, że im zamożniejsza para, tym kupuje droższy wózek dla dziecka. Moja siostra ze szwagrem kasy mają w brud, a wózek kupili na allegro za 450 zł. Czemu mamy kupujące tanie, nowe wózki albo używane, są często tak krytykowane i wyśmiewane? jedna nawet wkleiła kiedyś linka do wózka (podobny do tego, który ja zapodałam) i żaliła się, że koleżanki się z niej śmieją, że w takim czołgu dziecko wozi. Kilka mam nawet stwierdziło, że nie wzięłyby wózka od znajomych, bo wolą mieć nowy. jedna miała dostać od znajomej wózek w idealnym stanie, ale nie wzięła, bo kolor nie ten:-P Myślicie, że w większości przypadków chodzi o to, że wózek z całej wyprawki jest najbardziej widoczny? tylko jaki jest sens w szapanowaniu wózkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopy szpanują samochodami, kobiety widocznie nie chcą być gorsze i chwalą się wózkami, przecież nawet tablice rejestracyjne są do wózków :) Jak ktoś jest snobem, to każda okazja jest dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
nie chodzi o szpanowanie lecz o dobre samopoczucie.....to tak samo jak z jakims ciuchem....zle dobrany i zle sie czujesz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam równiez dosc facetów
ja wybralam taki który mi sie podobal ale co najwazniejsze byl wygodny dla mnie i dziecka i tyle.......innych zdanie na temat niego mnie nie obchodzi ja jestem zadowolona i wystarczy na cene nie patrzylam..... i wlasnie dobrze sie czuje, podoba mi sie, z używanaym źle bym sie czula a głupiego koloru tez bym nie chciala.....ale to kwestia mojego samopoczucia a nie spojrzen innych jaki ktoa ma wózek i za ile mnie nie obchodzi bo co mi do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem:
1) zeby sie nie rozlecial po kilku spacerach 2) zeby nie trzeba bylo go serwisowac 3) zeby nie byl ciezki i nie trzeba bylo kupowac 3 kolejnych 4) zeby mozna go bylo wkladac do bagarznika i wnosic po schodach bez asysty mezczyzny 5) zeby mial dobrej jakosci nieblaknace tkaniny, ktore przepuszczalyby powietrze zeby dziecko sie nie pocilo 6) zeby byly kompatybilne z jednym z bezpiecznych fotelikow samochodowych 7) zeby mialy odpowiednia amortyzacje i kola do danego rodzaju nawierzchni w sasiedztwie w ktorym sie mieszka 8) zeby dziecku bylo w nim wygodnie i zeby bylo w nim bezpieczne 9) zeby byl stabilny ...i moznaby tak jeszcze dlugo wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem:
* bagaznika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko masz ty rację.... ale cóż każda matka, która ma 1 dziecko chce by miało wszystko wyjątkowe, a to wózek, a to ciuch, itp. Jednak po jakimś czasie, sama zauważa że tak naprawdę nie liczy się to co na zewnątrz, ale to co w środku...czyli dziecko. Sama jak się za wózkiem rozglądałm, to chciałam by był przede wszystkim ładny, dopiero mąż mnie na ziemię sprowadził i dopiero zauważyłam te gorsssze strony tego ładnego...w końcu kupiliśmy wózek 3in1 ale nie jakiś mega wypasiony, tylko normalny w cenie ok 1200zł, szczerze to go przestałąm lubić już po pół roku za ten ciężar i to że do bagażnika ledwo wchodził....kupiłam spacerówkę i z niej dopiero jestem bardzo zadowolona, a ten 3in1 stoi sobie i czeka...na synka... w ogóle ze wszystkim przesadzałam, choćby z pieluchami...przez 6 miechów tylko na pampersach małą trzymałam, w sumie bez sensu...równie dobre i połowę tańsze są np te z Rossmana(polecam_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyprawka Jasia
Ja uważam, że wózek jest rzeczywiście ważnym elementem wyprawki, bo ma nam przede wszystkim długo i dobrze służyć. Nie chodzi o to żeby wyglądał jak pojazd Anakina Skywalkera, ani jego cena przekraczała magiczne trzy zera, czy był koniecznie zagranicznej marki, tylko żeby był sprawdzony przez inne matki w Polskich warunkach i był dość dobrze wykonany, niezbyt ciężki oraz wytrzymały. Nie wiem jak reszta, ale ja wolałam właśnie dołożyć troszkę na sprawdzony, choć polski i niezbyt drogi wózek (z gondolą, torbą i fotelikiem kosztował może 900 zł), a zaoszczędzić na drobiazgach typu leżaczek, mata, krzesełko, pościel, zabawki itp. (te ostatnie pokupowałam chińskie lub polskie, a nie żadne przewartościowane Fisher-Pricey). Liczę się ze stanem naszego rodzinnego budżetu oraz listą priorytetów z list wyprawowych. Doskonale wiem na czym spokojnie mogę oszczędzić wybierając tani zamiennik, a co muszę kupić sprawdzonej niezawodnej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie wózek jak wózek.. wazne zeby był wygodny dla dzidzi.. bez róznicy czy za 500 czy za 2tys zł... O, jedyne do czego przywiazuje wage jako mama to to, zeby moj syn nie miał babskich ani żadnych różowych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czasem mam wrażenie, że mamy większą uwagę przywiązują do wózka, niż do dziecka:-P Wózek nie ma wyglądać, ale ma jeździć i dobrze się prowadzić. Ja wydałam na wózek (przy pierwszym dziecku), dość sporo, ale był to zakup na 2 lata, a potem udało mi się go sprzedać za połowę ceny, także myślę, że się opłaciło. Poza tym niestety, ale jeżeli ktoś ma wymagania, bo np. musi targać wózek na 4 piętro i szuka lekkiego wózka, albo szuka dużej gondoli, bo rodzi zimą, to musi się liczyć z tym, że koszta wzrastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
corby - dokladnie. Nie moge sobie pozwolić na bydle o wadze 16 kilo mieszkajac na 2 pietrze przy stromych schodach. Wózki lekkie to niestety wozki drozsze. Po za tym pewnie bede szukała jak najwygodniejszego sposobu na wnoszenie więc musi łatwo sie skladać i łatwo odpinać gondole. Co nie oznacza że od razu wydam majątek bo na wózek 2in1 dam 1500 zł. Jest adekwatny do naszych potrzeb i jednocześnie jest ladny i zgrabny. Jak kogoś stać to niech kupuje sobie wózki za grube tysiące, co nam do tego ? Przsadą też było by kupowanie na siłe wózka za grosze który kompletnie nam nie leży. Aczkolwiek wyśmiewanie i krytyka ze względu na cene jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyprawka Jasia
Koleżanko "bo tak i już" - nie koniecznie wózek lekki musi być wózkiem drogim. Ja również jestem osobą z blokowiska i również muszę wózek taszczyć na piętro ale nie kosztował mnie on wcale wiele. Za cały komplet z fotelikiem zapłaciłam około 900 zł. Bez fotelika chodzą i po 700 z hakiem. Na prawdę nie jest źle. Wózek jest Polski, ale bardzo mały i kompaktowy (bez pompowanych kół). Marka sprawdzona przez matki (czytałam opinie przed zakupem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyprawka Jasia
* polski ..przez małe "pe" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyprawka Jasia
W moim gondolka wazy 4 kg, a stelaż z 7 kg, wiec łącznie całość jakieś 11 kg. Ale to maleńki system. Po spacerze i wjechaniu na parter demontuję gondolę, składam mały stelaż i biorę gondolę z dzieckiem w jedną rękę za uchwyt wbudowany w jej budkę, stelaż w drugą, albo pod pachę, torbę (jeśli biorę ze sobą) to zakładam na ramię lub przez ramię i jest ok. Nie specjalnie się wysilam. Jedynym mankamentem jest może tylko brak pompowanych kół, ale jest amortyzacja więc da się przeżyć i bez nich, no i niezbyt duża gondola, ale coś za coś... Po nałożeniu na stelaż siedziska wychodzi bardzo zgrabna mała spacerówka, która z powodzeniem może posłużyć już do samego końca, także nie ma konieczności kupowania kolejnego wózka dla większego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, popieram corby, mieszkam na 2 pietrze i nie wyobrazam sobie targac ciezkiego wozka, patrzylam na lekkosc, jakosc i opinie innych mam o wozku ktory kupilam, cena tez, na pewno nie kupilabym wozka za 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie opłaca się kupować aż tak drogich wózków. Samam ma taki za 1200 zł i świetnie się sprawdza. Z doświadczenia wam powiem, ze drogi wózek nie zawsze jest taki super!!! Mam koleżankę, którą stać na baaardzo drogi wózek za kilka tysięcy i kupiła sobie własnie drogi wózek, po czym po 3 mies go sprzedała bo okazał się niewygodny dla dziecka i kupiła taki jak mój. Teraz zawsze jak ma coś kupić dzwoni do mnie i pyta się o zdanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wozek to szpan
wiekszosc tych, ktorzy nawet nie maja auta kupuje drogie wozki aby wszyscy mysleli, ze maja kase i styl. To jest na pokaz i tyle. Czesto sie zdaza, ze matki od razu z kilku metrow poznaja model i typ wozka i wiedza jaka jest jego cena. Wozek u nas to synonim bogactwa. Nie wazne, ze matka ma na sobie stare gacie a ojciec wolalby nowsze auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
oczywiście że nie trzeba wydawać fortuny :) JA znalazlam wózek który odpowiada mi we wszystkim i jest wg mnie w możliwej granicy cenowej. Ja będe go prowadzić więc ja też musze się z nim dobrze czuć :) A dla malucha musi być obowiązkowo ( ! ) wgodny i bezpieczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyprawka Jasia
Jeśli są tu jakieś inne matki z bloków i pięter i szukają jakiegoś ustrojstwa które dałoby się wnosić w dzieckiem nie zostawiając niczego na dole i nie wnosząc go na raty na piętro, to dzielę się moim wykopem: http://www.autosedacky-postylky.cz/fotocache/bigorig/BABYdesign_SPRINT_06_gondolaa%5B1%5D.jpg Wózeczek polski, tani. Po zdjęciu gondoli lekka spacerówka: http://www.autosedacky-postylky.cz/fotocache/bigadd/BABYdesign_SPRINT_06%5B1%5D.jpg Można wpiąć fotelik tej samej firmy kupiony w zestawie lub osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wg mnie gleboki wozek
to w ogole niepotrzebny wydatek. Mialam fajny terenowy wozek - dziiekco wnim wozilam maksymalnie pol roku. Na zakupy do marketu lub do miasta, autobusu, metra tramwaju pakowalam dziecko w chuste. WYgodnie, dziecku jest cieplo, nawet zima, rece wolne i wszedzie moglam wejsc z dzieckiem na brzuchu. Teraz mala juz dobrze chodzi wiec zabieram ze soba mla skladana spacerowke, chuste i w droge. Teraz wiem, ze duzy wozek to nie jest niezbedna rzecz w wyprawce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak dziecku może być
ciepło zimą w chuście? Chyba że włożysz kurtkę swojego chłopaka i zasuniesz w niej dziecko w chuście. W wózku dziecko poza kombinezonem ma jeszcze koc i pokrowiec lub ocieplany śpiwór więc nie przesadzaj z tą chustą. Poza tym nie wszystkie siedziska wózków spacerowych są odpowiednio sztywne do przewożenia noworodków i niemowląt które jeszcze nie siedzą. Takie rzeczy możesz robić w specjalnych spacerówkach dla noworodków (a nie jakichś przypadkowych) albo wpinając w stelaż fotelik do auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak dziecku może być
Poza tym chusta nie uchroni dziecka przed wiatrem, deszczem ani śniegiem, a wózki są bardziej obudowane, plus maja różne osłony na niepogodę więc nie ma nawet porównania. Do tego niosąc dziecko w chuście zimą musisz bardzo uważać gdzie stąpasz. Opatulone w kombinezon dziecko niesione na przedzie zasłania ci chodnik, a ten potrafi być zimą oblodzony. Powodzenia na takim spacerze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wg mnie gleboki wozek
dzeicko w chuste wkladalam w normalnym ubraniu. Bez kombinezona. Na siebie zakladalam kurtke rozmiar wieksza. zasuwalam z przodu, zeby dziekcu tylko glowa wyystawala. Na glowe czapka. Zapewniam, ze duuzzo cieplej jest dziecku i duzo wygodniej dziekcu i mamie niz w wozku spiwoarkach kombinezonach i kocykach. a spacerowki zaczelam uzywac okazjonalnie jak dziecie mialo 8 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffaa
sorry ale dla mnie matka co nosi dziecko w chuscie bez kombinezonu i zakłada dwa rozmiary większa kurtkę zeby sie dopiąc ... hmmm jest jakby lekko nawiedzona , coś w stylu reni jusis . Czegoś takiego jeszcze nie słyszałam . Zajebista wygoda , nie powiem . Robisz to ze wzgledów finansowych czy poglądowych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak dziecku może być
A na dole tej kurtki masz jakiś ściągacz? Czy to całe zimno leci na dzieciaka nogi i tyłek? Noworodki i małe niemowlęta nosi się przodem do ciała matki lub na leżąco - jeśli nosisz w ten sposób to jak twoje dziecko ma dostęp do świeżego powietrza skoro ma twarz przytkniętą to twojego ciała a głowę otuloną chustą (bo przecież głowy nie trzyma jeszcze samo)? Teraz piszesz że nosisz kurtkę o rozmiar większą? Ok, ale co zrobisz jak dziecko podroście i nie dopniesz kurtki? Kupisz kolejną o dwa rozmiary większą? Nie tańsze są kombinezony? Poza tym wydaje mi się, że z takim ładunkiem i w za dużej kurtce musisz wyglądać przekomicznie śmiesznie. No i jak wyglądały same spacery? Chodziłaś z nim po śliskiej nawierzchni zimą? Po zaspach? Jak długo trwały spacery kiedy niemowlę było większe i przybierało na wadze? Nie bolał cię krzyż? Nie wiem, może wychodziłaś tyko na blokowy kwadrat i siadałaś na ławce po czym wracałaś do domu, albo z samochodu do samochodu, bo jakoś długich spacerów z chustą sobie nie wyobrażam. Wiem, że większe i nie siedzące jeszcze niemowlę może być niezłym klockiem, więc ciężko je zbyt długo nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najwyższy czas. Nie musisz
A no i skoro jesteś niedosunięta to nie zimo ci w szyje i klatkę? Co jeśli masz szalik? Czy twój szalik nie zasłania dziecku twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochydny
jest ten wóz , bez skrętnych kół, i waga tego woziska powala poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupilam wozek na allegro
uzywany za 100 zł i nie zaluje.nie rozlecial sie .Sluzyl do 1.5 roku,bo teraz syn spi w domu a tak to codziennie spal przed domem.Spacerow nie robilam za czesto,bo mam podworko.Teraz syn biega na nogach.Nie dalabym 1000 zl za nowy wozek, nie mowiac wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kupilam
na allegro wozek uzywany za 250 zl i byl super sprawdzil sie swietnie i teraz wymienilam na lekka spacerowke tez uzywana i tez jest swietna po co wydawac kupe kasy wole kupic kaszke zabawke mleczko czy cos innego za te pieniadze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×