Jest ktoś z kim mogłabym porozmawiać normalnie??

??? Bardzo mi zależy..

:) na jaki temat?

na temat tego jak ja sama na własną rękę pozwoliłam sobie wejsc na głowę całej mojej rodzinie i mężowi

teraz bedzie trudno... ale tasz rade i jeszcze to wszystko odkręcisz...

napisz wiecej wyslucham moze doradze:)

ale jak..mam słaby charakter, w rodzinie żyje wiele pokoleń i kazdy ma inne zdanie mna nigdy sie nie przejmowali, nie mogłam nigdy nikomu niczego odmówić (oczywiscie tu mowa o dzieciństwie) a etraz jest juz za późno... wszyscy za mnie decyduja, nie mogę kłócić sie z mężem, nie mogę nawet sama zadecydowac o moim macieżyństwie

moim głównym problemem jest bardzo słaby charakter którego nie da się już zmienić,

wszyscy mi narzucają swoje zdanie, dosłownie wszyscy..kazda impreza konczy sie narzucaniem mi tego ze muszę natychmiast zajść w ciaże a to tylko 1 % moich problemów

nie mogę się nikomu postawić, dlatego, że nie mam oparcia...nikt mnie nie poprze i zostanę wyklęta a tego nie chcę i nie mogę zrobić, bo mieszkam w domu rodziców a raczej dziadków

ale kto by chciał o tym czytać