Jak sobie radzicie widząc małe dzieciaczki w rodzinie?

Nie mogę chyba mieć dzieci.Staramy się już pięć lat i nic.W rodzinie oraz u znajomych i koleżanek z pracy na około ciągle pojawiają się ciąże albo rodzą się niemowlaki. Najgorsze są chyba święta i rodzinne uroczystości.Ogarnia mnie czasami zazdrość i niechęć dlaczego to nie ja jestem mamą.Czy też tak macie?

Jestem w stanie, to zrozumieć...ale musisz być jakoś to sobie w głowie ułożyć i się nie załamywać, banał, ale nie masz wyjścia...A robiłaś jakieś bardziej szczegółowe badania?

Ja tak miałam wiele lat. Może nie zazdrość, ale jakiś taki żal, poczucie niesprawiedliwości. Dziś jestem matką, pierwsze dziecko urodziłam grubo po 30. Mój lekarz, do którego w końcu trafiłam miał taką maksymę: jeśli kobieta ma macicę i przynajmniej jeden pracujący jajnik to warto walczy, bo może urodzić zdrowe dziecko. Autorko, skąd jesteś i jak wygląda wasze leczenie, jeśli można spytać?

Jak ja widzę to się cieszę, że mnie ten obowiązek nie dotyczy. Lubię dzieci-ale cudze. Własnych bym nie chciała mieć ponieważ nie mam instynktów macierzyńskich.

niestety czuje sie tak samo jak i ty.jestem dodatkowo niepelnosprawna.poruszam sie na wozku.i jestem juz w takim wieku,ze lepiej zebym tych dzieci,w ogole nie miala.spotykajac sie z dzieciatymi czlonkami rodziny,czuje zlosc,czemu nie ja.zazdroszcze im.czuje niechec do nich i ich dzieci...

skąd ja to znam z mezem staramy sie juz 3 rok jak narazie bezskutecznie ja juz sie poddalam jest to napewno przykre jak sie widzi malensta w rodzinie dzieci znjaomych to jest cholernie przykre czemu oni wszyscy je maja a ja nie

Dlaczego nie ja ? a robiliscie jakies badania w jakim jestes wieku?

to bylo do autrki.

Villemka- ale ja pisze na forum nie odpowiadalam tobie tylko na moim przykladzie

wiem...

bo nie rozumiem co bylo do autorki??? he

-Villemka- a ile masz lat/

moj pierwszy post ze czuje sie dokladnie jak ona.mam 41 lat prawie.partnera nie mam.i tak mnie by nikt nie zechcial.

gadasz glupoty

czemu tak mowisz?nie znasz mnie i nie wiesz jak wygladam...

fakt nie znam ale nie rzeba od razu tak o sobie myslec w ten sposób bo kazdy czlowiek zasluguje na milosc i musi znac swoja wartosc nie trzeba byc az tak krytycznym w stosunku do swojej osoby autorko gdzie jestes?

Wszystkie badaniazrobiliśmy. Hormonki,laparo,cytologia,PCT,nasienie,przeciwciała toxoplazmozy,tsh.Miałam już cztery iui i nic.Nic nam nie jest i nie ma powodu żeby nie było ciąży.

a moze za duzo myslisz o ciązy moja koleznak staral sie tez 4 lata dopiero ja odpuscila to zaszla udalo jej sie a w jakim jestes iweku a mąż twój robil badanie nasienia????

a co mówia lekarze leczycie sie w jakies klinice czy cos? czy przyczyna nie znana ze niema ciązy?

Mam 28 lat a mąż 32 lata.

jestes w moim wieku:)

A to spokojnie, jeszcze macie czas, jak masz tylko 28 lat :). No i szczerz mówiąc, jak badania nie były robione w klinice niepłodności, tylko w przychodniach, różnych punktach, to niestety jakoś bywa rożna, nie zawsze są wiarygodne, nawet robione w prywatnych gabinetach, po prostu nie każdy lekarz zna się w pełni na tym, co robi...

migtoka81 ma racje powinnsice sie wybrac do kliniki leczenia bezplodnosci koniecznie tym bardziej ze juz 4 lata sie staracie i nic a co mówią lekarze na to ze wszystko jest wporzadku?

ja do tego dzialo nie pasuje.pa.

ja miałam to samo, pierwsza ciąża po iui, a dwie kolejne - niespodzianki naturalne. Znajdź dobrego lekarza i spróbuj jeszcze iui. Dobry lekarz na pewno dobierze ci właściwą stymulację. Ja miałam z tym problem, bo po stymulacji albo endo za małe albo pęcherzyki za duże, w końcu się udało dobrać właściwe leki i po kolejnej próbie byłam w ciąży. Autorko, skąd jesteś?