Wyrzuciłem ojca swojej żony z domu i teraz mam!!!

Mam juz tego dosyc, moja zona ma bardzo trudny charakter, jest uciazliwa, klotliwa ale przyzwyczailem sie juz do jej klotni a teraz od paru miesiecy sprowadzila sobie swojego ojca do mojego domu ktory czul sie u mnie jak u siebie. Bral sobie rozne rzeczy bez pozwolenie, czasami nawet pieniadze i tez lecial do mnie z geba. Wczoraj wzialem go i wyrzucilem za drzwi, zona mi to do tej pory wypomina. Tym bardziej ze swiadkiem tej awantury bylo dziecko. Syn mojej partnerki z pierwszego zwiazku.

kolejny, który ma problem ze sobą:o trzeba go było nie przygarniać w potrzebie, a nie teraz wywalać jak psa.!

I moze mi powie ktos jak powinnem sie zachowac?? Żona siedzi i histeryzuje że wyrzuciłem jej ojca z domu, chce bym dzwonił do niego i go przepraszał albo inaczej odejdzie. Więc nie wytrzymałem pokazałem jej drzwi i powiedziałem że droga wolna.

To moja żona go przyjęła nie pytając mnie o zdanie. A jej ojciec zamieszkał z nami i jedyne doczego dążył to dotego że między mną a żoną były coraz częstsze awantury.

Dobrze zrobiłeś.

Trzeba było wówczas powiedzieć, że nie wyrażasz zgody, a tak teraz masz faktycznie problem. jeżeli coś Ci nie pasowało należało porozmawiać, a nie wyrzucac człowieka. Święta mineły, odruchy człowieczeństwa również :o echh Nawet gdybyś go przepraszał, nie zdziwiłabym się, gdyby nie chciał wrócić.

tez tak bym zrobiła !!!!!!!!!!

Zrobiłem bardzo dobrze! Ale teraz mam problem z żoną która wypomina mi że skrzywdziłem jej tatę. Tego się już nie da słuchac, ona jeszcze nie ma przeciętej pępowiny.

w moim domu moje zasady, nigdy nie mieszkałabym z teśćmi ani z rodzicami

a ma gdzie ten ojciec pojsc w ogole? tak tylko pytam, bo zimno:P ale pewnie tez bym tak zrobila, to jest twoj dom i zony wiec powinien uszanowac ze to Ty jestes glowa rodziny a nie on

No i bardzo dobrze zrobiłeś. Za to co się stało odpowiedzialna jest właśnie Twoja żona. Jeśli sprowadziła ojca do waszego domu to powinna ustalić granice i zasady. Bo to nie jest jego dom. To że nie wytrzymałeś nie jest niczym zaskakującym.

Gdy on się do nas wprowadzał mówił że to będzie tylko na kilka dni, a potem jak już się wprowadził to zadomowił się na dobre. Dla mnie to było męczące ale żona mówiła żeby dac spokój, niech sobie mieszka a przez tego człowieka dochodziła tylko do awantur w domu, moja żona i bez niego jest dośc kłótliwa.

Dobrze zrobiłeś i nie powinieneś mięć wyrzutów sumienia. Jeśli żona jest kłótliwa i Tobie to bardzo przeszkadza, to dziwię się, że również jej nie wyrzuciłeś. Jesteś masochistą?

PATOLOGIA?

Mertoro, mimo wszystko kocham żone, lubię jej syna i nie miałbym sumienia wyrzucac ich na ulicę. Druga kwestia jest taka że oni są u mnie zameldowani! A żona do tej pory jest na mnie wściekła.

2/10

powiedz jej ze jak chce to moze isc i tatusia pocieszyc a jak chce byc z toba to geba w kubel i koniec histerii.

Zasugerowałem jej to, to się na mnie obraziła. Oczywiście malec też jest przerażony bo nawet pytał się mnie dlaczego wyrzuciłem dziadka, więc powiedziałam że on zasłużył sobie na to a żona tym bardziej się do mnie nie odzywa. Zamilkła na jakiś czas.

jak zamilkla to bedziesz mial kikla dni bez klotni. zamilknij i ty. posluchaj ,uzyki, obejrzyj film. zadzwon do kolezanki i powiedz jej kilka komplementow albo idz na piwo. i najwazniejsze - nie ma zgody - nie ma kasy. koniec tematu

popieram nie ma miejsca w domu mlodego malzenstwa dla rodzicow i tesciow Niech wpiedalajace sie w zycie innych mendy spierdalaja gdzie pieprz rosnie. Dobrze ze nie dales sobie w kasze dmuchac, ak twoja zona nie rozumie to wywal jaj walizki za drzwi tez, wierz mi szkoda tracic czas i nerwy dla ciot czy to w formie zenskiej czy meskiej, jak tak tesknia do rodzicow to po co sie pchaja do malzenstwa.

gościu bardzo dobrze zrobiłeś, bo jakbyś sobie dał wejść na głowę to by były dopiero jazdy... jeszcze by Cię oni potem wywalili...

niech co niektorzy sobie posluchaja przysiegi malzenskiej, a twoja zona tez sobie powinna przypomniec http://www.youtube.com/watch?v=vvWMRZ_V1pI nawet ksiadz mowi na naukach przedslubnych, ze zona i maz powinni za soba isc, a niektorzy to chyba spali jak slub brali i przysiegali DOBRZE ZROBILES, JAK KOCHA TO WROCI, JAK NIE TO SZLAG Z NIA, WIDAC TATUS WAZNIEJSZY NIZ MAZ... NIE DLA CIOT!!!!!!!!!!!!!!

Z TEGO CO CZYTAM TRAFILES NA PAZERNA DZIWKE CO TO JEST Z TOBA DLA TWOJEGO MIESZKANIA TAK SADZE, powoli wprowadzali swoje rzady i tak jak ktos powiedzial, z czasem pewnie ciebie by wywalili. Najlepiej jak sobie dasz spokoj z ta baba, ona chce tylko twojego mieszkania.

Nie żałuje z tego że go wyrzuciłem, i racja teraz będę miał przez pewien okres spokój z teściem, awanturami urządzanych przez żone itp.

no to tak trzymaj bo jak sobie dzasz histeryczce nasrac na leb to ci jeszcze powie ze to manna z nieba nakapala.

Potraktowałeś go jak jakiegoś psa:(

Dwójkę pasożytów już przygarnąłeś. Co ci trzeci przeszkadzał?

t przeszkadzał?