duży brzuch i... - czego to objawy?

z dnia na dzień coraz bardziej się martwię, a lekarz dopiero za tydzień: powiększony brzuch, totalna utrata apetytu (nigdy mi się to nie zdarzało), ogólny dyskomfort w brzuchu, często mdłości (bez wymiotów)... spotkał się ktoś z czyms takim? :(

Brzmi jak robactwo :0

Jesteś poprostu spasiona i tyle :-O

"Jesteś poprostu spasiona i tyle" masz jakieś kompleksy? boże.... robactwo???? :O

a pisałaś w googlach objawy??

tak i jakoś mi rak jajnika najbardziej pasuje (bo jajnik też się odzywa)....

aha i marskość wątroby.... no ale bez przesady....

A STOLEC MASZ ?????????

mam.. nigdy jeszcze nie pragnęłam tak zdrowia jak teraz...

To może być guz jajnika, koniecznie się zbadaj żaden ze mnie lekarz, po prostu znam kogoś, gdzieś, kiedyś, nie ważne. Zbadaj się.

właśnie tego się obawiam najbardziej... czekam na 7 stycznia

jestem przerażona... ryczę jak bóbr :(:(:(

Nie rycz kochana, bierz się w garść! a nie możesz jakoś szybciej prywatnie? To może być dużo innych rzeczy, przepraszam nie chciałam Cię wystraszyć raczej zniechęcić do lekceważenia.

nie Ty przestraszyłaś - już czytałam o raku jajnika 2 dni temu :(:( idę właśnie prywatnie, ale z powodu okresu nie mogę raczej wziąć wcześniej terminu do ginekologa... życie mnie nigdy nie oszczędzało w kwestii zdrowia - nie rozumiem tego....

:(

Nie bój żaby .Znam pełno metod na nowotwory.

super

Ale generalnie polecam już na wszelki wypadek zacząć stosować zdrową dietę.

ja mialam podobne objawy i sie okazalo zem w ciazy.

robiłam 2 testy w ciagu miesiaca - negatywne

a robilas przed terminem spodziewanej miesiaczki?

spoko wiem kiedy sie robi testy. już w listopadzie zaniepokoił mnie okres (zbyt krótki) i jajnik, więc zrobiłam tydzień po tym okresie - negatywny później byłam u ginekologa... a on mi przepisał przeciwbóle jedynie, nawet nie zrobił usg :O po kolejnym okresie zrobiłam drugi test - negatywny teraz się na prawdę martwię i czekam na wizytę u "normalnego" ginekologa

No to zacznij od tej zdrowej diety-koniecznie bezmięsnej.

tzn? dlaczego dieta?

nie ma to jak własnoręczna diagnoza raka

gdzie napisałam, że go zdiagnozowałam? ktoś pytał, czy szukałam objawów w googlach, więc odpowiedziałam co idealnie pasuje do moich objawów.... przeraża mnie to co czuję i widzę w lustrze (brzuch) i boję się mimo wszystko diagnozy lekarskiej...

"barzycka tzn? dlaczego dieta?" Bo tym też leczono.Tu jest więcej o tym: http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263# .A oficjalne metody odradzam:O.Tu o tym: http://www.faceci.com.pl/r_rak_metody_konwencjonalne.html :O.No i ta zdrowa dieta może usunać inne choroby.

dziękuję za linki. na pewno zgłębię w najbliższej wolnej chwili.

Znam jeszcze inne metody ale chyba mniej skuteczne:O.Za to większość jest sporo tańsza.

nie będę zakładała najgorszego. ale fakt, że czuję się strasznie. jest mi ciężko, bo co skończy się jedna dolegliwość to zaczyna druga... dlatego płaczę... z tej bezsilności