ZRANIŁAM GO, MIMO ŻE Z NIM NIE JESTEM

Na imprezie całowałam się z chłopakiem, ktorego poznałam wcześniej i któremu się podobam. Później pod wplywem alkoholu przestalam mysleć co robię, nie myslałam realnie. Zaczęłam całować się z jego bliskim kolegą, gdyż uległam za jego namowami. Nie robiliśmy nic wiekszego, jednakze wiem, ze on sie o tym dowiedział. Teraz jest na mnie zły, a ja nie wiem, jak to odkrecic, by nasze relacje znow wrocily na wlasciwe tory. Nigdy nie zrobilabym czegos takiego na trzezwo i nigdy wiecej czegos takiego nie zrobie. Nie chcialam go ranic. Nie pamietam wszystkiego z tamtej nocy. Chciałabym mu powiedziec, co do niego czuje, powiedziec mu jak bardzo jest mi głupio i jak bardzo żałuje. Poradźcie mi prosze, co powinnam zrobic w tej sytuacji by naprawic to, co juz mocno nadwyrężyłam. Proszę też o powstrzymanie sie od głupich komentarzy, gdyz jest to dla mnie bardzo ważne.

ja mysle, ze nie wiele mozna zrobic ponad wytlumaczenie , ze jest Ci przykro. Nie potoczylo sie tak jak mialo :-( . Nie zwalalabym tego na alkohol, bo to tylko moze bardziej pograzyc. Skoro po alkoholu nie masz hamulcow na zachowania, to strach pomyslec co moze sie zdarzyc. Nie jestescie para , wiec az takich zobowiazan nie masz. Powiedz moze, tak jak napisalam na poczatku-jest Ci przykro, zalezy Ci na nim, chetnie pospotykasz sie z nim, by zobaczyc , czy warto byc blizej.