Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhuijn

Jutro pierwszy dzien w nowej pracy = stres straszny .

Polecane posty

Gość bhuijn

Jutro zaczynam staz w szkole specjalnej jako pomoc nauczyciela, boje sie strasznie bo nie wiem czzy poradze sobie pracowac z takimi dziecmi. jak mam sie zachowac ? o co pytac nauzyciela ? co ogolnie robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze atkins
na dzien dobry wstaw kilka pal , badz chasmka i nie daj sobie wejsc na glowe i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądź sobą po prostu. Dużo pytaj, obserwuj, badaj teren. Zachowuj się dojrzale. Będziesz pracowała z ludźmi, którzy potrzebują Twojego ciepła i zrozumienia, a nie litości. Odrzuć stres:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolllllllllllllllllllllll
ale z ciebie kretynka! Jak nie wiesz to po chooj sie cisłaś do tej roboty! na twoje miejsce jest pewnbie masa innych którzy są odpowiednio przygotowani do tej pracy. nie ma to jak robota po znajomości ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
nie boj sie, bedzie dobrze. zapewne nauczyciel do ktorego klasy trafisz pomoze Ci w tych pierwszych dniach. wiesz juz do jakiej klasy trafisz i z jakimi dziecmi bedziesz miala pracowac? (chodzi mi o stopien uposledzenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuijn
lollllllll ---> potrzebowalam pracy, bylo mi obojetne to gdzie bede pracowala, a ze trafila sie taka praca a nie inna to odmowic nie moglam bo mam ciezka sytuacje w domu i to nie jest praca po znajomosci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc bądź wyrozumiała i okazuj dzieciom dużo ciepła, dzieci uczące się w takiej szkole nie są zbyt spostrzegawcze i nie wszystko do nich dociera, więc proponuję na koniec lekcji sprawdzić czy mają zapisaną pracę domową(jeśli jest zadana), a w czasie lekcji sprawdzać czy zapisują cokolwiek, moze byc też taka sytuacja że dziecko ma niewyraźny charakter więc powinnaś mu zapisać notatkę(to co ty napiszesz w ciągu minuty lub dwóch takie dziecko będzie pisać 20min), nie oceniaj zbyt surowo, tlumacz jesli dziecko czegoś nie rozumie, pomagaj, jesli np będziesz sprawdzać czy dzieci robią notatki i pomagać zapisać im pracę domową to będzie dobrze, mam nadzieję ze pomogła, jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuijn
nie jeszcze nic nie wiem, wszystkiego dowiem sie jutro ... najgorszy jest ten stres przez, ktorego spac nie bede mogla .. o co moglabym pytac nauczycielke z ktora bede pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferzyca niespecjalna ;)
Pytać się nauczycielowi, co masz robić. Jak ma wyglądać Twoja pomoc. On /ona będzie wiedzieć najlepiej, jaka pomoc potrzebna. Myślę, że przed zajęciami trzeba to ustalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
moze atkins - pomoc nauczyciela nie stawia stopni, ogolnie nic nie uzupelnia w dzienniku. jej zadaniem jest pomoc nauczycielowi a przede wszystkim dzieciom podczas lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferzyca niespecjalna ;)
Na początek spytaj się, jak wyglądają zajęcia i co masz robić - tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappap
bedzie dobrze? :) a masz oligo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
pytaj w czym mozesz pomoc, co mozesz zrobic. potem juz sama bedziesz wiedziala co i jak :) sama odbywalam staz dokladnie na takim stanowisku i w takiej szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.......25......
uczę w takiej szkole. To znaczy dokładnie jest to szkoła integracyjna. Bądź cierpliwa i miej oczy naokoło głowy - będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuijn
Dzieki wszystkim za odpowiedzi :) ale ze stresem nie jestem w stanie sobie poradzic, zreszta mam tak zawsze przed wszystkim co nowe, w sumie powinnam sie juz przyzwyczaic ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuijn
chcialam jeszcze dodac ze jestem osoba skromna, cicha, pewnie bede malo pytac a wiem ze powinnam duzo pytac ale ja jestem taka osoba ze mi trzeba powiedziec to zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już ci napisałam, pomagaj dzieciom, one tez nie poproszą o pomoc(taka ich natura), trzeba podejść, zobaczyć czy zapisują notatkę czy siedzą i nic nie robią, takie dzieci potrafią też być agresywne więc z takim agresywnym dzieckiem nie próbuj sobie poradzić sama ale poproś nauczyciela, jutro zobaczysz co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujnynutymkjkyj
wspolczuje,praca w szkole specjalnej jest straszna, jeszcze da sie przezyc z dziecmi z zespolem downa,ale uposledzone lekko i gleboko to masakra. Mam nauczycielke w rodzinie i byl okres idy balam sie o nia jak szla do pracy,bo ci z lekkim uposledzeniem(zazwyczaj tacy to sa takie osiedlowe blokersiki w dresach i panienki ubrane na rozowo- serio,nie widac,ale czesto sa lekko uposledzeni) potrafili uderzyc nauczycieli. Ogolnie ja bym nie pracowala w takiej szkole nawet gdyby mi placili 10 tysiecy, trzeba miec odpowiednia psychike,cierpliwosc,wytrzymalosc i mase innych cech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuijn
yujnynutymkjkyj ---> no to juz mnie przestraszylas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
pomoc nauczyciela najczesciej jest w klasach "glebiej" uposledzonych, bo w takich jest potrzebna. dzieci uposledzone w stopniu lekkim sa bardziej sprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokopa7
Przede wszystkim badz miła dla dzieci i dużo sie usmiechaj ,pomagaj a beda cie uwielbiać mam synka w takiej szkole to wiem co pisze.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
bhuijn nie boj sie. ja tez sie balam ale po 2 tygodniach "zakochalam" sie w tej pracy i dzieciach :) wiadomo bywa roznie. czasem jest ciezko ale dzieciaki potrafia to wynagrodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76476387
A dla jakich dzieci jest ta szkola? Tzn. z jakim uposledzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yujnynutymkjkyj ma trochę racji ale w rzeczywistości tak źle nie jest, ponieważ w szkołach specjalnych są dzieci o upośledzeniu w stopniu lekkim i umiarkowanym(chyba że to szkoła przystosowana dla dzieci z ciężkim upośledzeniem), takie co dosyć dużo rozmumieją, ale w związku z wolniejszym tempem pracy i myślenia, gorszą pamięcią, nie moga uczyć się w normalnej szkole, dzieci te mają jedynie problemy z nauką i mają swoje fanaberie, tiki, uprą się przy czymś i nie chcą odpuścić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w klasach gdzie są dzieci o upośledzeniu lekkim i umiarkowanym pomoc tez jest potrzebna, a autorka nie wie gdzie będzie(w jakiej klasie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76476387
ja mam wlasnie dziecko uposledzone w stopniu znacznym, chodzi do szkoly specjalnej. klasy sa tam obecnie czteroosbowe, w kazdej jest nauczyciel i pomoc nauczyciela. Akurat w tych klasach pomoc nauczyciela zajmuje sie m. in. higiena, tzn, zmiana pieluch, chodzeniem co WC, myciem rak, w klasie wwspolnie przygotowuje sie posilki, i wtedy tez sporo spada na pomoc. Troche praca na zasadzie przynies, podaj, taki asystent. Wszystko zalezy jaki jest nauczyciel z ktorym sie wspolpracuje. W tej akurat klasie do ktorej chodzilo ktore dziecko te babki bardzo sie lubily i zzyly ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
motylek w tej szkole w ktorej ja odbywalam staz pomoce byly w klasach "glebiej" uposledzonych. zadna lekka klasa nie miala pomocy. ja trafilam do klasy z dziecmi umiarkowanymi i znacznymi. praca z nimi nie byla tak ciezka jak tu niektorzy opisuja. wspominam ja bardzo dobrze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76476387
w klasach gdzie są dzieci o upośledzeniu lekkim i umiarkowanym pomoc tez jest potrzebna, a autorka nie wie gdzie będzie(w jakiej klasie) jak to mozliwe, zeby nie wiedziec gdzie sie bedzie? Nie wiem nawet czy sa szkoly co maja klasy dla osob uposledzonych lekko, umiarkowanie i ciezko. To jest totalnie inna praca, inne potrzeby, nie ma porownania. Osoby lekko uposledzone moga uczyc sie prawie normalnie, a ciezko uposledzone , zwlaszcza te na wozkach z porazeniami, rehabilituje sie, myje, ale nawet nauka samodzielnego ubrania czy jedzenia moze byc niemozliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumming noise
76476387 dobrze pisze. duzo zalezy od nauczycieli na jakich trafi autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież autorka napisała że nie wie co i jak, w jakiej klasie będzie i na czym jej praca będzie polegała!!! jak dla mnie to dosyć dziwne, bo wiem że jest różnica pomiędzy potrzebami takich dzieci, aczkolwiek bardzo często dzieci o upośledzeniu lekkim i umiarkowanym są w tej samej klasie, i weź pod uwagę ze różne są szkoły, w niektórych uczą się tylko dzieci upośledzone w st. lekkim i umiarkowanym, w niektórych tylko cięzko upośledzone, a sa i takie gdzie są dzieci o wszystkich 2 st. upośledzenia i klasy tez są różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×