Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiek2009

Ślub w wieku 18 lat.

Polecane posty

Gość kasiek2009

Witam, chciałabym usłyszeć waszą poradę. We wrześniu 2011 będę kończyła 18 lat, jestem ze swoim chłopakiem już 4 lata. Bardzo się kochamy, więc co sądzicie o ślubie ? Oczywiście cywilnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malatezczarna22222
a pytałaś go o zdanie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zaraz potem rozwód.....
do czego tak ci się spieszy? Z czego będziecie żyć, bo przecież jeszcze się uczysz? Czy garnuszek rodziców i tylko seks w imię prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheheheheheheheheh
hehehhehe spadówka małolato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaaaaaaa
Lepiej poczekaj bo 4lata to malo.... Albo sobie poczytaj tu na kafe co sie porobilo z ludzmi nawet po 7latach... Nie wiesz jeszcze co moze mu odwalic pozniej a tak to bedziesz miec czyste papiery (chodzi o cywilny)... A tak naprawde na to jest zawsze czas.... Nie spiesz sie tak z tym..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddtscnmugjg
głupota nic więcej, ja niedługo przed 18stką też myślałam o ślubie, ale uwierz mi przejdzie ci to a jak nie to i tak sobie daruj, ja mam teraz 20lat z chłopakiem jestem lat 5, on ma lat 25 a i tak o ślubie na razie nie myśle bo uważam że to za wcześnie, a żeby tego było mało to już mieszkam z chłopakiem:) a ślub wezmę wtedy kiedy będę mieć jakieś perspektywy, ba na razie to się uczę i jedyne co bym mogła po ślubie to być kompletnie zależna od męża i mieszkać w małym mieszkaniu w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbkhbkhbkhkj
do tej powyżej - niektórzy całe życie nie maja takiego małego mieszkania w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre wina są koło 100 zł
wychodźcie za mąż w wieku 16 lat najlepiej 🖐️ śpicie z facetami w wieku 12 lat to co się dziwić, że już w wieku 18 uważacie się za dojrzałe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ? nie lepiej nacieszyć się wolnością po co tak szybko brać odpowiedzialność za kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18nastka
Bardzo śmieszą mnie niektóre wypowiedzi, po co ci ten ślub, jesteś za młoda, za głupia, wyszalej się, skąd ja to znam? Z autopsji oczywiście, mam 18 lat, wyszłam za mąż 6 tygodni temu po 4 latach związku, uczę się, mój mąż pracuje i zarabia na rodzinę, ma 24 lata, decyzję o ślubie podjęliśmy z rozsądku, przygotowywaliśmy sie do niego miesiącami, była to najlepsza decyzja :) Zdajemy sobie sprawę że małżestwo to nie bajka, nie jest ciągle kolorowo ale właśnie dlatego jesteśmy razem, by pokonywać przeszkody razem, wspierać się i kochać :) Jeśli jest tu ktoś kto chce sie zdecydować na ten krok to niech najpierw dobrze to przemyśli i zastanowi sie czy na pewno to ta jedyna osoba, czy chcecie razem byc na dobre i na zle? Pobrac sie i rozwiesc to nie sztuka, sztuka jest umiejętnoć wspolnego radzenia sobie z codziennym zyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdze ze kazdy kto ma 18 lat ma fiu bzdziu w głowie Ale sama miałam 18 lat i wiem ze pomimo tego ze uwazałam sie za dorosła osobe to nie myslałam dojrzale Jesli oboje macie 18 lat to radze poczekac jeszcze ze slubem....Jak patrze na dzisiejszych nastolatków to nie wydaje mi się ze sa na tyle odpowiedzialnui zeby w tym wieku zakladac rodziny Dla niektorych to kolejna rozrywka - zabawa w dom Oczywiscie podkreslam ze nie wszyscy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa2011
ja mialam 19 lat a moj maz 26 jak wzielismy slub. narazie nie zaluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34latka$$
Nie rób tego! Też byłam w tym wieku i też facet chiał bym sie za niego wydała za mąż. Nie zrobiłam tego czekał jeszcze 6lat i rozstaliśmy się. Potem miałam różne sympatie... Ale prawdziwie zakochałam sie około 30tki i dopiero ten związek zaowocował i naprawde niczego nie żałuje,może tylko tego że miałam jakieś dylematy które utrudniają życie i radość z niego. Choć generalnie zależy co czujesz do swojego wybranka bo to ty sama musisz być do tego dojżała Ja w wieku 18 lat nie wiedzialamczego chce,a mojego chclopaka najchętniej bym zmieniała,bo zawsze było coś co mnie w nim denerwowało. A chodzi o to żeby niczego takiego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z powyższymi
wypowiedziami i to nie dlatego że osiemnastki mają fiu bździu w głowie, bo pewnie nie dotyczy to wszystkich. Sama miałam 18 lat i będąc w szkole średniej uważałam się za rozsądną osobę. Nawet więcej. Większość dorosłych uważało mnie za rozsądną, rodzice też mi ufali bo wiedzieli że głupot nie narobię. Jednocześnie zdawałam sobie sprawę że nie jestem taka dorosła jakbym tego chciała. Chodzi o to że można być odpowiedzialną, dojrzałą 18-latką która poważnie myśli o życiu i o swoim związku, ale tak jak u mnie to się stało zmieniły się wartości. Co innego liczyło sie kiedyś a co innego sie liczy teraz. A druga sprawa, to że jak już się znajdzie odpowiedzialna i dojrzała 18-latka to jakie jest prawdopodobieństwo że trafi ona na równie odpowiedzialnego faceta, zakładając że różnica wieku jest względna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mój mąż pracuje i zarabia na rodzinę" Nie no rewelacja, pozazdrościć :classic_cool: Jak kupujesz podpaski to prosisz go o kasę, jak rozumiem? Ale przynajmniej jest się czym pochwalić przed koleżankami. To czy była to najlepsza decyzja, jak piszesz, będziesz mogła ocenić za jakieś 15 lat, a nie 6 tygodni po ślubie :o Ale niech każdy robi jak uważa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
wyszłam za mąż w wieku 19 lat ,tydzień temu mieliśmy już srebrne wesele ,dzieci odchowane a my czujemy się teraz młodzi i wolni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też wyszłam młodo za mąż , minęło już ćwierć wieku małżeństwa , nigdy nie żałowaliśmy i dalej kochamy się ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallallalalalla
a autorka ma was w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P_r_z_e_c_i_w
Ja myślę że nie ma co porównywać dawnych czasów do obecnych realiów. Kiedyś ludzie w wieku 18 lat już pracowali, że nie mówiąc o tym że byli doroślejsi. Teraz większości w ogóle ciężko dojrzeć do małżeństwa nawet przed 30-tką a co dopiero przed 18-ką. Teraz większość do końca studiów jest na garnuszku rodziców albo zarabia na siebie jakieś grosze za które ciężko sie utrzymać. Takie małżeństwa są skazane często na mieszkanie z rodzicami, a to wiadomo, kaplica dla małżeństwa. Jeszcze jak są samodzielni to może mają jakieś większe szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawierucha
Wyszłam za mąż w wieku 19 lat,to był mój pierwszy mężczyzna,żałuję do dnia dzisiejszego że nie przeżyłam nic z innymi chłopakami.Jesteśmy razem 30 lat,niby razem ale jakby osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuz
sadze ze za ,max4 lata sie rozstaniecie ale powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytrytytytytyty
laska ma 18 lat, ta wyzej facet 24; cztery lata w zwiazku, to ty mialas 14 lat a on 20 jak niby zaczeliscie byc razem?to co on jakis pedofil jest? co ty dziewczyno wiesz o zyciu, o jakim zwiazku ty piszesz, w wieku 14 lat nie zaklada sie stalych zwiazkow, teraz wzieliscie slub, ciekawe jak dlugo bedziecie ze soba, moze po 10 latach napisz cos tutaj, bo teraz to jest naprawde za wczesnie zeby takie glupoty wypisywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzuz
moja kolezanka zaczela" byc" ze swoim gdy byla w 6 klasie on byl w 8 ej teraz maja 34 i 36 lat nadal sa ze saoba i maja 3 dziecko od miesiaca wiec cuda sie zdarzaja :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może jestem jakimś dinozaurem w sprawach poglądów ślubnych, ale nie mam nic przeciwko zawieraniu małżeństw przez młodych ludzi. Swojego obecnego męża poznałam mająć 17 lat i właściwie obydwoje od początku wiedzieliśmy że to jest "to", ślub był kwestią czasu, wzieliśmy go po 4 latach wspólnego mieszkania i 5 bycia razem. Mogliśmy wcześniej, ale po pierwsze nie było sensu się przesadnie spieszyc ( chcieliśmy coś osiągnąć, ja wyjechałam na studia za granice, obroniłam się, popracowałam, mąż podobnie) a po drugie ludzie nawet teraz dziwią się czemu nie poczekaliśmy jeszcze kilku lat, przecież jesteśmy młodzi itp. Nie chce nikogo urazić, ale dla mnie dziwne są sytuacje, w ktorych ludzie czekają 7 - 10 lat i więcej ze ślubem będąc razem i biorą go koło 30 r.ż, zawsze wtedy wydaje mi się, że przez te lata nie brali na siebie tego zobowiązania, bo mieli nadzieję że spotkają kogoś lepszego. Co innego dziecko, na nie nigdy nie ma idealnego momentu więc ta decyzja zależy od wielu czynników ale małżeństwo... Miłość, odpowiedzialność, dojrzałość - jeśli te 3 czynniki występują u obojga, moim zdaniem śmiało, niezależnie od wieku ( oczywiście bez przesady ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P_r_z_e_c_i_w
Ja w sumie nie wiem czy dla mnie większą przesada jest brać ślub w młodym wieku czy czekać z nim 6 i więcej lat, ale z dwojga złego to chyba lepiej poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu oczywiście?
Piszesz "oczywiście cywilnym" i to mnie niepokoi. Czy prawidłowo rozumuję, że po cywilnym o rozwód jest łatwo, a po kościelnym, to przynajmniej drogę do ołtarza ma się na przyszłość raczej zamkniętą? Jeśli się kochacie, to słowa "oczywiście" nie powinno być. Niczym nadzwyczajnym nie jest miłość, jaką się odczuwa do pierwszej osoby, w jakiej się ulokuje uczucia. Wiele osób są dla siebie pierwszymi, może się z tym nie obnoszą, ale taka jest prawda. Tu termin zawarcia małżeństwa nie ma żadnego znaczenia. Już od 16 lat dziewczyna może wyjść za mąż i zdarza się, że nawet tak wcześnie zawarte związki są bardzo szczęśliwe i trwają "po grób". Bo jeśli on dla ciebie jest naprawdę jedyny i niepowtarzalny, a dla niego żadna dziewczyna nie dorównuje tobie, to na co czekać? Aż się starsze kuzynki wydadzą, bo jakaś kolejność obowiązuje? Tylko to słowo oczywiście mi nie daje spokoju. Jeśli nigdy nie chcesz brać ślubu w kościele, to twoja sprawa, ale jeśli ten kościelny ślub odkładasz na nie wiadomo kiedy, to właśnie mnie niepokoi. A tak w ogóle, to dużo szczęścia. Bo miłość, taka prawdziwa istnieje, choć niektórzy nigdy jej nie spotkali i mówią, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszą tu ludzie z dużym stażem małżeńskim ale moim zdaniem nie ma co porównywać dawnych czasów z dzisiejszymi Postawić 18 latka z roku 1920 a współczesnego to sory ale jest między nimi przepasc Kiedyś dojrzewano trochę wcześniej ,wcześniej podejmowano prace - ogólnie - czasy były inne A dziś? W głowie tylko impreza, kasa, seks ,pełen luz Gdzie tu tacy ludzie mają zakładać rodziny Oczywiście nie wszyscy ale zdecydowana większość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak - wedlug moich pogladow/wizji czy tez filozofii zycia - bardzo istotnym momentem jest mlodosc - po szkole - czsa kiedy sie sprawdza co nam w zyciu smakuje - no bo niby skad to mamy wiedziec? eksperymenta ;) prowadzimy na roznych plaszczyznah - ale tez w sferze erotyczno-uczuciowej zaczynamy sie okreslac (oki, ortycznej czesto wczesnoiej;) - zmierzam do tego ze jest to czsa frywolnej mlodosci i probowania -budowanie wowczas ograniczen w postaci zobowiazan uwazam za niesteosowne, potem wchodzmimy juz w mniej beztroska doroslosc - kiedy zaczynamy realizowac swoje wczesniejsze marzenia/plany (mamy tez juz czesto na to pieniadze itp.) - przychodzi okres mniejszej lub wiekszej stabilizacji patrzac po swoim przykladzie oraz wokol taki model swietnie dziala - i laski nie maja problemow pt "boje sie ze na wieczorze kawalerskim mnie zdradzi;-)))" bo owi "kawalerowie" maja za soba mozliwe dowolna liczne striptizow - oraz ekscesow seksualnych i juz wiedza czego chca i co im "smakuje" a co nie;-))) oczywiscie wienm ze nie kazdy jest mna i ludzi maja rozne porzeby jednak kazdy osadza swiat pzrze wlasny pryzmat - dlatego ja mowie stanowcze weto slubom w wieku 18 lat, aczkowleik daleka jestem od "odradzania" - niech kazdy robi jak mu pasuje;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×