Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość une_femme

MAM DOŁA PRZEZ FACETA POMOCY

Polecane posty

Gość une_femme

mOJ NArzeczony (29lat)upił sie w sylwestra do tego stopnia ze spał stracil zupelnie kontrolr nad soba wszystko bylo ok.na poczatku zajmowal sie mna przynosił drinki, kanapki, ale pózniej dosłownie zgłupiał, pił nic nie jadł , w sumie nie wypil duzo ale zjechał maksymalnie, tak ze od 20 do 23 juz byl zalany w trupa pare razy zwróciłam mu uwage mowiac nie pij bo sie uchlasz a on na to tak nie pije juz pijany jestem i po chwili znowu kiliszek tak mi bylo wstyd za niego , takie upokorzenie, hanba w ogole po toascie noworocznym mialam go w dupie w ogole sie nim nie interesowalam, bawilam sie i olalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyluzuj - przynajmniej sie dobrze bawil, a skoro nei zrobil nic glupiego to po co sie denerwujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
madz owszem nic glupiego nie zrobił ale nie wiesz jak jak to przezylam, dlaczego starcil kontrole nad soba, ja sie nie liczylam i moje uwagi w stylu nie pij juz w ogole do niego nie trafialy, mial je w dupie ,tylko liczyl sie alkohol po prostu zgłupiał jak zobaczyl wode i kolegow przeciez tydzien temu pil w swieta wodke, a tam zachowywal sie jakby wreszcie mogl skonsumowac owoc zakazany, zachowal sie jak gowniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
po co pic jak sie wie ze sie nie nic nie zjadlo i juz kilka kolejek wypilo i tak sie zzeszmacic i mnie postawic w takim zlym swietle, ja sie czulam glupio ze z nim jestem z pijusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaa
Mieszkacie razem? Już ja bym dała takiemu popalić. Nie dołuj się, nie ma takiej potrzeby. Zachował się jak skończony idiota, niech teraz przeprasza i obiecuje poprawę. Byłabym wściekła na Twoim miejscu, nie zdołowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
naatalkaaa, nie mieszkamy razem wiesz co Ci powiem , rozmawiamlam z nim stwierdzil ze powinnnam ostrzej sie za niego wziąć na imprezie, co on kurde mysli ze mialam sie z nim bic, mowilam nie pij bo jestes juz pijany i nie znasz umiaru, a on dobra juz nie pije, po czym za moment znowu siegnal po alkohol, mailam go trzymac za reke i matkowac , smieszne ja poszlam sie zabawic nieodpowiedzialny dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
ale w czym problem?? w tym że się upił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
jest nieodpowiedzialnym dupkiem, ktory mnie zawiodl przez niego czuje sie upokorzona, zeszmacil siebie i mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
ale dlaczego tak uważasz? uderzył Cię podczas imprezy? wyzwał? rzucał się do kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
byliście ze znajomymi czy na jakimś oficjalnym przyjęciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
prywatka, 15 osob nie , nic z tych rzeczy, nie byl w ogole agresywny mnie boli to ze on nie trzymal fasonu i mnie olewal dla niego ja sie nie liczylam, to co mowilam, ja poszlam w odstawke liczyl sie alkohol, wsytd i hanba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
żebym ja mogła zliczyć, ile razy mówiłam mojemu facetowi żeby mniej wypił na tej czy tamtej imprezie albo biegłam do niego z miską żeby na nikogo ani na nic nie zwymiotował :D potem rano śmiałam się z niego że jest zarzygańcem i leczyłam mu kaca :D chce pić - niech pije, sobie robi wstyd, nie Tobie (jeśli w ogóle można mówić tu o wstydzie - przeciez to sylwester!!). Faceci czasem chcą się za przeproszeniem n.a.j.e.b.a.ć jak autobusy :D taki restart dobrze im robi (o ile nie są alkoholikami oczywiście, ale zakładam że Twojemu po prostu się zdarzyło :) ). Naprawde wyluzuj, bo nie masz żadnego powodu do nerwów a zachowujesz się jakby zrobił na tej imprezie co najmniej wielką awanturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość une_femme
a że się tak zapytam dzięki za słowa otuchy parę razy zdarzylo sie( a znamy sie 3 lata) ze tak sie upił do nieprzytomności, z tym ze glupoty nie zrobił zadnej ja juz go wzięłam za alkoholikaaa i skreslilam, nawet zadzwonilam do matki i naswietlilam sprawę, powiedzialam ze nie chce go znac ze m,nie zawiodl, zrezsta on tez przyznal ze sie wstydzi za swoje zachowanie w ogole starsznie to przezylam nie chce sie wiazac z kims kto moze ma problem z alkoholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że sie tak zapytam
Problem z alkoholem jest wtedy, kiedy człowiek pije ciągle. Kiedy zaczyna jednego dnia, a kończy po 2 tygodniach i po jakimś czasie znowu się to powtarza. Problem jest wtedy, kiedy człowiek po alkoholu staje się agresywny, wyzywa innych, czasem nie dopuszcza do kaca, tylko aplikuje sobie z rana klina i tak przez kilka dni/tygodni. Twój facet zachowuje się jak każdy inny mężczyzna, oni czasem po prostu muszą się zrestartować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×