Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona...rozczarowana...

Jestem pewna że mąż ma romans, ale nie mam dowodów.

Polecane posty

Gość matko swieta
co za cham jest ktos z warszawy? ludzie pomozcie dziewczynie ja mieszkam daleko od warszawy nie da rady , no w glowie sie nie miesci ja bym jeszcze do jego rodzicow zadzwonila bo to co on wyrabia to sa kpiny ,tesciowie napewno by sie przejeli bo to ich wnuki pozostawione same sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
telefonyu w majtki nie chowa, ale niewiem o której on wróci i niewiem, czy ja się obudze jak on już będzie spał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
do teściowej dzwoniłam, ona dzwoniła do niego ale nie odebrał od niej telefonu, a potem napisął mi smsa czy dzwoniłam do jego mamy się poskarżyć... ide spać, do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko w nocy sie zataj
gdybym byla z warszawy to bym pomogla najzwyczajniej w swiecie jak kobieta kobiecie ale daleko mam.. musisz dorwac jego telefon jak wroci to obserwuj go...bedzie kladla sie spac to popatrz gdzie go polozy i jak zasnie to przejrzysz.. no wlasnie ktos pisal chyba do gaci go nie wklada.. w sejfie nie zamyka musisz czuwac na pewno ci sie uda darwac ten telefon.. daj jutro znac ..przejrzyj wszystko zdjacia raporty spisz numer jakby co... i daj znac trzymaj sie i nie zalamuj.. na jednym facecie swiat nie nie konczy.. a jelsi okaze sie ze cie zdradza to tym bardziej nie masz czego zalwoac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31658254
6589984211354

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeenergia--25 lata
Czesc, jestem z Wawy, mieszkam na Ursynowie, blisko metra . Dzis co prawda nie moge juz wychodzic bo jestem w łozku w pizamie ale przysiegam ze podjechałabym do tego pubu go poszukac....sukinkot! Dodaje do ulubionych temat, moze kiedys złzy sie sytuacja ze bede mogła pomoc. Autorko w jakiej dzielnicy mieszkacie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Warszawy :) Kiedyś sledziłysmy z koleżanką jej męża , ale akurat on sie z niczym nie krył i nakryłyśmy go 15 minut po wyjściu z domu ...Siedział z jakąs siksą w knajpie . Zenada , nawet mu o tym nie powiedziała . Teraz znowu ja zdradza z dentystką, juz sie wyprowadził i wynajmuje mieszkanie ale dalej uparcie twierdzi że mieszka sam, a wyprowadził sie bo czuł sie inwigilowany ... Był widywany własnie z tą dentystką i to nie w gabinecie bynajmniej . Swiat jest mały . Ja bym przetrzepała telefon . Jak kasuje sms , to moze zapytaj w biurze detektyuwistycznym o jedną usługe , podsłuch na telefonie lub monitoring wysyłanych i odbieranych wiadomosci . Moze będzie taniej niz śledzenie. I starszni Ci wpsólczuje , ale musisz byc dzielna dla dzieciaków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko w nocy sie zataj
sama jestem ciekawa..udalo ci sie z tym telefonem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam takie historie, to odechciewa się wiązania z facetami, zakladania rodziny:( Smutne to, autorko trzymaj się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko❤️ bardzo mi jest przykro z Twojego powodu. Wiem co czujesz, bo całkiem niedawno przechodziłam przez coś podobnego. Wprawdzie u nas to był jednorazowy skok w bok, ale boli jak cholera do dziś:( jesteśmy razem i staramy się, to wszystko posklejać, ale nie jest łatwo. Psychicznie wpadłam w straszny dołek i nie potrafię się z niego wykopać. Ciągle popłakuję i zadręczam nas wszystkich wymówkami. Miałam iść na terapię, ale nawet na to nie mam sił, bo trzeba by było wyjść do ludzi, a ja nie mam siły na codzienne obowiązki a co tu mówić, o zadbaniu o siebie. Wszystkie swoje sprawy odwiesiłam na kołek, a to co muszę, to robię jak robot, automatycznie. Czasem myślę, że łatwiej by było się rozstać, cierpiałabym potwornie, ale ten ból zaczął by w końcu mijać, a pozostając w tym związku naraziłam siebie na ciągły ból i rozpamiętywanie tego co się wydarzyło😭 ciągle analizuję i zastanawiam się co było nie tak. On mi mówi że, to tylko jego wina, że ma zryty łeb i nie potrafi sobie spojrzeć w oczy przy goleniu, ale ja i tak szukam winy w sobie. Tym co zrobił strasznie podkopał moje poczucie własnej wartości, moje ego ucierpiało do takiego stopnia że sama o sobie nie potrafię myśleć jak o starym zużytym śmieciu, który po prostu się wyrzuca. Autorko, nie pozwól żeby Twój mąż zrobił z Tobą to samo. Walcz o siebie i dzieci. Daj sobie szansę na szczęście. Jeśli on zdecyduje sam żeby odejść, to nie rozpaczaj, tylko ciesz się tym że zwrócił Ci wolność. Na początku będzie ciężko, ale to minie, a jeśli z nim zostaniesz, to już do końca nigdy nie zaufasz i będziesz się wykańczać po kawałku, każdego dnia:( Trzymam za Ciebie kciuki i sercem jestem przy Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
mieszkamy na mokotowie niewiem o której wrócił, spałam i nie słyszałąm, ale obudziłam się przed budzikiem i przetrzepałam telefon... potwierdziły się moje najgorsze obawy. Znam tą dziewczyne, to ta przyjaciółka z pracy - dziewczyna dobrze wie, że mamy dziecko i spodziewamy się kolejnego... Pisał do niej że tęskni, że chciałby ją całować po szyi i dekoldzie, że chciałby leżeć obok niej, że chciałby aby była spełniona w każdym znaczeniu tego słowa, pisał do niej "Kotku" - kiedyś do mnie tak mówił. Ona też mu odpisywała takie różne rzeczy... normalnie czytałam to i cała się trzęsłam... miałam ochote go obudzić i rozszarpać!!! a ten w zaparte idzie, że on nikogo nie ma, że jego sumienie jest czyste. Nie powiedziałam mu że czytałam to wszystko... chciał mnie rano przytulić - powiedziałam żeby mnie nie dotykał, a on że o co mi chodzi a ja mówie że czuje że ma kogoś, a on że nikogo nie ma że tylko ja itp, ja mówie to daj telefon a on że nie. I taka głupia gadka. Ide araz do przyjaciółki, może razem coś wymyślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
upokorzona i rozcarowana... też zaczęłam się zastanawiać, co ze mną jest nie tak? czemu on to zrobił? znam tę dziewczyne, nie jest jakaś superpiękna... a najlepsze jest to że on mi kiedyś opowiadał, jaka to ona jest święta, że dla niej instytucja małżeństwa to świętość itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro, ale przynajmniej już wiesz na czym stoisz i się nie łudzisz:( pozbieraj dowody i załóż już teraz sprawę o separację i alimenty. Z alimentami się nie ociągaj, bo takie sprawy trwają miesiącami, a Ty przecież po porodzie nie polecisz do pracy. Żebyś nie została bez środków do życia. Trzymam mocno kciuki i wierzę że jeszcze będziesz szczęśliwa tego bardzo Ci życzę🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Autorko - ja bym na twoim miejscu nie wytrzymala i mu wygarnela. Moze gdybys mu uswiadomila, ze ty wiesz to by nim wstrzasnelo...i albo by skonczyl tamtem zwiazek, albo by dal tobie spokoj. Ja bym nie mogla zyc z mysla, ze facet kombinuje cos z inna dziewczyna. Jestes w ciezkiej sytuacji, ale nie bez wyjscia... Powiedz mu, ze wiesz na 100%, a nie pytaj go czy kogos ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadał Ci żebyś nic nie podejrzewała. Ja też widziałam tą sukę. Wprawdzie tylko na zdjęciach z nk i powiem Ci że jak ją zobaczyłam to kompletnie nie wiedziałam co mam o tym sądzić, w moim guście to ona na pewno nie jest:p powiem więcej, jest po prostu brzydka. Potem dopiero zrozumiałam, że to nie było ważne, bo liczyło sie to że była chętna i nowa, a mój stary niestety przechodzi kryzys wieku średniego. Jak to mówią "głowa siwieje. dupa szaleje" Dla faceta z prawie 40 na karku, to był duży aplauz, że 25 latka chciała przed nim rozłożyć nogi. Potem jeszcze w smsach pisała że było jej cudownie i że tęskni za nim. Do dzisiaj mi się to śni, widzę w wyobraźni jak to robią, albo zastanawiam się z kim było mu lepiej. To wszystko jest chore i strasznie mnie dołuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co...
przepraszam was, ale jak czytam o "tych drugich", ze to suki it. to śmiac mi się chce. sama byłam zdradzana i wiem jak to boli. jak się dowiedziałam myślałam, że zwariuje bolała mnie każda część ciała. ale obwinianie tych drugich jest żałosne. to nie one przysięgały nam miłość i wierność. one niczego nam nie obiecywały. nie one zdradziły! najłatwiej powiedzieć, że mąż przechodzi kryzys i ta "młoda", "nowa" czy " inna" go uwiodła. niestety to tylko półprawdy w które chcemy wierzyć bo tak jest łatwiej. jednak to facet kłamie patrząc nam prosto w oczy, idzie do łózka z inną i nie ma co udawać, że jest w tym momencie nieświadomy tego co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli facet się zakochał, to będzie ciężko... I nawet jeśli się nie przespali, to jeśli on nie będzie mógł przestać o niej myśleć, to kiepsko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa dziewczyny... strasznie to przykre co Was spotkało... mogę se tylko wyobrażać jak to boli... ale znając siebie samą jeszcze bardziej bolałoby mnie pozostanie w takim związku, wiem że to zniszczyłoby mnie, mojego mężą, nasza rodzinę... i że nie mogłabym w tym tkwić... autorko! czego nie postanowisz powodzenia Ci życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co... rozumiem że pijesz do mnie więc czuję się w obowiązku Ci odpowiedzieć. Po pierwsze piszę o niej suka, bo wiedziała o tym że ma żonę i dzieci. Gdyby nie wiedziała byłoby mi jej po prostu żal, że ulokowała niewłaściwie uczucia. Po drugie nie piszę o tym że on jest cacy, tylko ona go uwiodła, bo jego wina jest bezsporna. Bardziej chodziło o to, że próbowałam zrozumieć dlaczego zamienił mnie na takie byle co, bo uwierz mi na słowo że nie przedstawiała sobą nic fascynującego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam to i jestem w szoku - nie wiem jak mozna robic cos takiego kobiecie w ciazy - to jest najgorsze skurwysynstwo, jak dla mnie to fecet jest zerem, niczym, bron boze nie pozwol mu zostac i prosze cie nie tlumacz, ze go kochasz, ze chcesz zeby dzieci mialy ojca - moga miec ojca innego, ktory je naprawde pokocha i zajmie sie jak swoimi, skoro tego pajaca one nie interesuja to niech sie wynosi Ale tak jak ktos juz pisal, nie mow, ze wiesz, zbieraj dowody, nie martw sie o kase, jesli zbierzesz dobre dowody rozwod bedzie z jego winy, co prawda alimanety nawet jak dostaniesz na dzieci to moze ich nie placic, ale nie zakladajmy najgorszego, bardzo dobrze, ze to jest twoje mieszaknie, a nie wspolne - bez najmniejszych problemow wywalisz chama z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmnmnnmnm
jak bym w nocy te smsy przeczytała to bym serio wzieła jakas miotłe i go zdzieliła tak zeby ulzyło i wywaliła z chaty, od razu w pizamie niech spieprza, dziad jeden, tylko ja mam wybuchowy charekterek i na pewno bym sie koło ciecia nie położyła manatki i sru do kochanicy, oczywiscie jutro poinformuj jego mamuśke niech wie co za wspaniałego syna ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
ALE TE "KOCHANKI" nie są tak zupełnie bez winy... ja np., jak by się do mnie przywalał jakiś żonaty to bym go pogoniła i na pewno wiele z was też by tak zrobiło :o a te głupie pipy wiedzą że pajac ma rodzinę a i tak go uwodzą że to niby "lepsze" od tej żony są... ehhh szkoda gadać :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka8555555555555
ja bym zrobila tak samo jak kolezanka powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym go nie lała, ale z zimna krwią na ile to możliwe po tym co zrobił, wypunktowała... znaczy dodowy pozbierała, by nie miał się jak wyprzeć w razie rozwodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdradzana---
Zdrada boli,będzie boleć. Wiem od roku,że ma skoki w bok. Typowe zachowania,o których pisze autorka. Wiem ,że od 4 mies. ma stałą kurwe(świadomie nazywam ją kurwą, bo kobieta pakująca się w romans z facetem o 15 lat starszym ,mającym żone i 3 dzieci ,jest szmatą) Wywaliłam mu ciuchy przez okno, nie gotuje mu i nie sprzątam po nim. Każdy talerz, szklanke cokolwiek, pakuje w jednorazówke i wkładam mu do samochodu. Jak dowiedziałam się o zdradzie,przestałam prać jego rzeczy, odkładałam do worka na śmieci,dałam mu tydz. na wypranie,olał to . Wiadomo kochana żona, matka polka wypierze . Mylił ,się spakowałam w karton po banach i wysłałam na jego adres pracy. Mój mąż jest typem bez honoru, udaje przed dziećmi ,że tak ciężko pracuje,manipuluje nimi. Nie moge go wywalić z domu bo pare lat temu zrobiliśmy rozdzielność aby dostał kredyt, mieszkanie jest na niego(tu ostrzegam ,to był błąd) Nigdy nie pracowałam bo mąż nie chciał aby dzieci żyły tak jak on czyli żłobek ,przedszkole a później klucz na szyi) To co teraz mam w domu to koszmar, nie rozmawiamy wcale, zabrał mi kase, myślał ,że tym mnie podporządkuje, że się poniże . Nie jestem twarda ,nie poprosze go o kase. Nie moge znaleść pracy bo w mojej miejscowości nie ma. Żeby znaleść gdzieś dalej musze mieć pieniądze. Koło się zamyka. dużo mogłabym pisać jak jeszcze rok temu kochający mąż i ojciec postępuje. Jak uniemożliwia mi pójście do pracy, jak niszczy mnie psychicznie. Autorko jakmożesz utnij to,nie patrz na dzieci. One nie będą szczęśliwe gdy ty nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka8555555555555
ale sobie teraz przypomnialam ze kiedys tez sie we mne zakochal jeden zonaty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_28*
Też zdradzana-- współczuję Ci :( Autorce tematu zresztą też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka8555555555555
ja jeszcze nie jestem po slubie ale przed... i jak sie kurwa tu naczytam tego wszystkiego to mnie normalnie glowa boli co to za chuje z tych facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×