Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tola fasola

młode mamusie, albo jeszcze w ciąży czego się boicie?

Polecane posty

Gość tola fasola

Ja jestem teraz w 14 tygodniu ciąży i przed każdą wizytą u lekarza bojęc się,że coś bedzie nie tak.Ale najbardziej to nie mogę się doczekać kiedy maluch bedzie ze mną, pragne go przytulić ucalowac.Boje sie jednoczesnie ,ze njie bede wiedziala jak go kapać karmić boję się, że mnie to przerośnie.On lub Ona bedzie takie malutkie kruchwe i bezbronne a Ja jako jego matka nie bede wiedziala, jak sie nim zajac.kTO wam pomagal?Macie też jakieś obawy a może takie jAK JA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalne obawy młodej przyszłej mamy,za jakieś 20 tygodni nie będziesz się tak bała,ja wiedziałam że będę dobrą matką,na poczatku nie wiedziałam czy jest głodny,czy ma kupkę,ale w kilka dni wiedziałąm wszystko,kąpiel nie jest trudna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 38
ja mam lek przed ciaza okropny chce dziecka a le lek jest silnie do psyhologa musze isc, mam lek ze poronie ze aczne krwawic, ze kaza mi rodzic nieywe dziecko ze ma zespol dalna itp.. potem ze zostane sama ze niebede potrafila nic z dieciakiem zrobic, ze potem pracy nie znajjde itp. porod lek paniczny ze umre(cc bym sobie alatwiła) boje sie zygania i ciazy calej, obrzydza mnie i przeraza...br..kiedys poroniłam takze mam tamten koszmar w glowie te bole i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej boje się porodu, na myśl o tym paraliżuje mnie strach i nie mogę spać, chociaż jeden poród mam za sobą. Boję się też sytuacji jak dziecko będzie na świecie, żeby mi się nie zakrztusiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej boje się porodu, na myśl o tym paraliżuje mnie strach i nie mogę spać, chociaż jeden poród mam za sobą. Boję się też sytuacji jak dziecko będzie na świecie, żeby mi się nie zakrztusiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola fasola
domyślam się , że opieka nad noworodkiem nie jest az taka trudna skoro wszystkie kobiety daja sobie rade:)Ide dzisiaj do lekarza i poprostu zawsze tak mam, ze przezywam horror bo boje sie, ze cos bedzie nie tak.Wiem, ze nie powinnam tak myslec,ale u mnie to jest poprostu nie do ogarniecia.Czy w pozniejszej ciazy juz sie tak nie balyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 38
powiedz o tym lekazowi, cc sobie załatw i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastawcie się pozytywnie na poród,ja miałam zdanie takie,że nie ma nic za darmo,że poboli i przestanie ;) fakt bolało jak cholera,ale do przeżycia,przerwy pomiędzy skurczami były cudowne hehe :D a jak zobaczyłam syna było jeszcze bardziej cudowniej :D ja się bałam całą ciążę,bo wcześniej poroniłam,ale miałam poronienie zatrzymane i nawet 1 kropli krwi nie widziałam,bałam się aż do 18 tygodnia gdy zaczęłam czuc ruchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhjhjhjpolaaa
w ciazy stres zwiazany z wizytami - a czy dziecko jest zdrowe, czy nie ma zadnej wady genetycznej.... potem strach zwiazany z porodem.... a tak naprawde wszystko potoczylo sie szybko i ból do zapomnienia. Najgorszy stres jak noworodek jest juz w domu( wszystkie rzeczy zwiazane z pielegnacja to pikuś) najgorsze obawy to to aby bylo zdrowe, zeby nie zlapalo przeziebienia, aby nikt z przychodzacych w odwiedziny jej nie zarazil. Boje , sie ze nie bede wiedziala co robic w razie goraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhjhjhjpolaaa
ooo i bardzo sie boje zachlyniecia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola fasola
takie rzeczy to dla mnie jeszcze abstrakcja.Zachlysniecia,zakrztuszenia itp.nawet jeszcze o tym nie mysle,porodu tez sie jakos bardzo nie boje.Boje sie nteraz czy wszystkow porasdku z rozwojem no i mysle o tych calych obowiazkach pozniej,ze usne i nie uslysze jak maly/a placze i bedzie glodne albo cos w tym stylu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhjhjhjpolaaa
ja bylam tak zmeczona, ze musialam ustawiac budzik w nocy na karmienia i wiele razy tak bylo ze i mimo drzemek w telefonie spalam jak zabita i nie slyszalam kwilenia dziecka. Dopiero jej donosny placz budził mnie po dluzszym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×