Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maxi a...

co mam z tym zrobic, jakas laska odbija mi meza !

Polecane posty

Gość maxi a...

zaczelo sie w sylwestra :( tak sie zlozylo ze bylismy na imprezie na duzym balu i... maz jakby zobaczyl ducha, wsrod tylu ludzi zobaczyl swoja ex, z ktora byl przede mna, co wiecej, byl bardzo zakochany, planowali przyszlosc, ale poszedl do woja i ona go zdradzila, zerwali, ale wiem ze byli blisko,on potem wyjechala gdzies za granice, jak mi na poczatku opowiadal (etap przyjazni) ze byla dobra w lozku itp itd my juz jestesmy dosc dlugo po slubie, mamy dziecko, no nic, na tej imprezie, zamienili pare slow, ja udawalam ze nie tego nie widze, ale po 24 jak juz byl moj maz wstawiony (ona tez zreszta) przy zyczeniach bardzo dlugo ze soba rozmawiali ona sie tulila, ale ja wparowalam i uciekla, moj juz potem byl markotny, a ja juz tak wsciekla ze chcialam wracac, ale moj facet nie chcial, i jakos przetrwalam do konca a w nowy rok sie zaczelo, smsy, jakies telefony, no nic mysle pewno ktos ze znajomych, wczoraj to samo ! nie wytrzymalam wyrwalam mu telefon a tam smsy od niej, ze nie moze przestac myslec, i ze tylko jego kochala najbardziej, wkurwilam sie zaczelam krzyczec po co dawal jej numer itp, maz niby powiedzial ze nie robi to na nim wrazenia i kocha mnie i dziecko, a tamta to przeszlosc, niby mu ufam i wierze, ale jak kazalam mu odpisac zeby sie odpierdolila to tego nie zrobil, mam dylemat, ta cipa ma jego numer, widze ze jest zdesperowana, byla z gosciem, na sylwku, ale to nic powaznego niby, boze a tak bylo pieknie dzis moj maz w pracy nawet nie mam ochoty dzwonic do niego, ja w domu z dzieckiem bo chore, co ma zrobic ? wyrwac mu znow tel i oddzwonic do niej besztajac ja, widze ze W...jest taki inny od tej imprezy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie fajna sytuacja.... ja bym mu nie robiła awantur, kłótni.... bo to tylko moim zdaniem odepchnie go od Ciebie i jeszcze w ramach pocieszenia, że tak na niego nakrzyczałaś pójdzie do tamtej po pocieszenie....ja bym zajęła się tym z innej strony, zrobiłabym miłą kolację, ze swiecami,z muzyką, dziecko położyłabym wcześniej spać, no albo poprosiła babcie czy może się nim zajać na jedną nockę i byłabym miła do meża, czuła itd..... wtedy też bym z nim miło i delikatnie porozmawiała, ze bardzo mnie boli to, ze tamta kobieta wkroczyła w nasze życie....ale żadnych nerwów, buziaki, przytulanie i rozmowa na spokojnie..... To moje zdanie i ja bym tak zrobiła. Nerwy nic tu nie pomogą, bo tylko uzna, że jesteś tą złą, a tamta jest taka fajna, miła, czuła i pragnąca jego bliskości..... Pokaż mu, że Ty go bardzo kochasz, też go potrzebujesz i pragniesz i jest Ci źle w sytuacji, gdy ona się wkrada pomiędzy Was....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy on by dla ciebie byl mily jakbys ty sie spiknela ze swoim bylym i jeszcze dala mu ner telefonu po czym on by ci zaczal wysylac tkliwe esemesy. powiedz mu, ze ma wybierac albo ty albo ona. zadnego przymilania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meuritiere
to prawda. nerwy tylko wszystko pogorsza. ja ty bym chyba sie z nia spotkala. wyslalabym smsa z jego tel, ze musimy sie spotkac i otwarcie bym z nia porozmawiala... zapytalabym sie czego oczekuje od mojego meza. nie robilabym z siebie ofiary, i nie mowila tekstow w stylu "mamy male dziecko" tylko otwarcie dalabym do rozumienia, ze to jest MOJ MAZ i wara od niego... a jak nie to inaczej porozmawiamy a pomysl z kolacja we dwoje tez bym zasosowala... seksowna bielizna i makijaz potrafia zdzialac cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby zdesperowane robią zaraz awantury i wpadaja w histerię. Opanowane osoby próbują ratować udany dotąd związek a nie od razu z pyskiem "wybieraj, ona albo ja.....". Co innego gdyby zdradził. Ale nie zdradził, więc związek trzeba ratować a nie w nerwach krzyczeć "albo ja albo się wynoś". Takie zachowanie sprawi, ze uzna Cię za zołzowatą, nerwową histeryczke i będzie marzył zaznać spokoju i czułości przy innej. A tak zobaczy, ze ma fajną, czułą, opanowaną i kochajacą żonę i będzie wiedział co może stracić.. Jeśli opanowanie nie pomoże to wtedy owszem, jasno trzeba sprawę postawić, ale póki co myślę, ze warto próbować spokojnie i polubownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"seksowna bielizna i makijaz potrafia zdzialac cuda..." to raczej powinna byc codziennosc. wg mnie facet zle robi, ze wogole dal jej numer, ze pozawala na to, zeby tamta sie do niego przystawiala, i te przytulanki itd (bo gdyby nie byo z jego strony zachety to daje glowe, ze nie bylo by tych czulych smsmow). ewidentnie mu sie to podoba. ja bym zachowala sie oschle wobec niego. niech wie, ze nie pozwalasz na takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meuritiere
hmmm.... kazdy facet chce sie podobac kobietom, tak jak kobiety chca sie podobac facetom...a bycie oschla uwazam ze na wiele sie nie zda. mozesz mu powiedziec co o tym myslisz, ale nie krzyykiem tylko spokojnie... to fakt zle zrobil ze dal swoj nr, ale takie desperowane kobiety zachety wcale nier potrzebuja.... wiec cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana - a dlaczego żona musi mówić, ze nie pozwala na takie zachowanie nerwowo i oschle ? Czyż małżeństwo nie polega na rozmowach niekoniecznie w kłótni i nerwach? W nerwowej atmosferze może wszystko potoczyć się inaczej, ozna przesadzic i można potem żałować. Dlaczeg uważasz, że nie lepiej powiedzieć, że nie pozwala sie na takie zachowanie, ale w sposób spokojny, miły, w romantycznej atmosferze..... Czy nie lepiej, zeby facet zobaczył, ze jego żona ma w sobie jeszcze miłość i uczucie a nie zieje jadem ? Czy wszystko trzeba załatwiać drąc się ? Owszem, ten facet baaaardzo źle postąpił, ale być moze podoba mu sie, że ktoś mu zaczał słodzić i się nim interesować...być może choroba dziecka, może rutna sprawiły, że przestał sie czuć potrzebny i adorowany. Nie okłamujmy sie, faceci też potrzebuja czuć że na nim nam zależy a nie tylko wiedzieć, ze się ma żónę i tyle. Uważam, że nerwy i złość jeszcze nikomu nie pomogły. A i nie zgadzam sie, że seksowna bielizna powinna być codziennością, bo wtedy po pewnym czasie przestała być seksowna, a zwykła.... Nie ma potrzeby codziennie nosić seksownej bielizny bo wtedy to bedzie monotonia i mąż poczuje się po pewnym czasie tym znudzony. Jasne, nie popieram brzydkich, powyciąganych kolorowych pażam, aczkolwiek seksowna bielizna ubrana powinna być zauważona i pobudzać zmysły a nosząc ją codziennie jest to wykluczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
hmm, ja bym na spokojnie wytlumaczyla jak odbieram te sytuacje- i dala mu czas na powazne zastanowienie sie- albo rodzina albo ona.i na serio bym brala rozwod pod uwage-chlop sie przestraszy albo odejdzie, i tyle w temacie,bez manipulacji musi podjac decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie stosuje systemu nagrod dla nagannego zachowania (jaki tu proponujecie, moze jeszcze pomysli, ze jakas zdesperowana jestem, albo co gorsza, im bardziej on gnie do innej baby tym bardziej my do niego) ale to nie znaczy, ze bede sie wydzierac. sama oschlosc moim zdaniem starczy i postawienie sprawy jasno. nie bawilabym sie w zadne podchody, przekupywanie, klepanie po ogupialej glowce tylko postawila sprawe jasno do wyjasnienia w trybie natychmiastowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczego
Po co pytasz co masz robic?Pozwalaj zeby pisala do niego, przyjmuj wytlumaczenia meza, a masz moja gwarancje na rozpadek malzenstwa.Na wymiaty mi sie zbiera od tego dzisiejszego koorestwa.Po co wzial numer od niej??Masz prawo byc wsciekla, ja bym mu pokazala gdzie raki zimuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak facet nie widzi w tym smsowaniu nic zlego to nagle go nie oswieci jak zrobisz makijaz. takie sztuczki to dzialaja ale tylko w glowach kobiet. to jest manipulacja na ktora zaden facet nie da sie nabrac, bo oni sa bardzo prosci. facetowi trzeba wszystko wystawic prosto, jasno i bez krecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana - dokładnie - z jednym co napisałaś tutaj się zgadzam :) Z tym, ze faceci są prości i dla nich jak jesteś miła i czuła to jesteś fajna żonka i nie widzą podstępu, a jak wrzeszczysz, krzyczysz itd to jesteś tą złą Ty, nie on. Ja tam jeszcze nigdy niczego nie musiałam nerwami załatwiać, zawsze to spokój, rozmowa i opanowanie działały cuda. A jak jeszcze do tego była miła otoczka to choćby nie wiem co złe nerwy i emocje opadały.... A znam takie furiatki co to wszystko nerwami załatwiały, właśniec-załatwiały. Hehhe i śmiesznie, bo raczej zawsze zdesperowana podzielałam Twoje zdania w innych tematach a tu się różnimy :) Bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj no chyba zwiarowałyście
z tym byciem miłym jak on właśnie zamierza zdradzić. Zgadzam się z zdesperowaną - ochłośc i odsuniecie się. I jasne stawianie sytuacji. Chyba by mi palma odbiła, zeby mnie mąż zdradzał, a ja żebym jeszcze miła miała być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana - ja się nie przejmuję :) Każdy związek jest inny, każdy ma inne sprawdzone sposoby i super, że autorka od razu otrzymała dwie inne propozycje podejścia do tej sprawy wraz z argumentami za i przeiw i sama będzie mogła zdecydować jak postąpi :) Autorko, daj znac co i jak - trzymam mocno kciuki, żeby mężowi odechciało się byłej i zrozumiał co ma w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzykiem i nerwami nic nie zdziałasz dobrego. zrób jak radzi TAMIŁA, a ZDESPEROWANEJ nie słuchaj, bo to desperacki krok. ;) facet też musi poczuć, że Ci zależy i potrafisz walczyć o niego, o związek, o miłość. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan i wladca x2
od czasu do czasu was trzeba zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj no chyba zwiarowałyście
nie chodzi o krzyk i nerwy. I zdesperowanej tez nie chodzi. Nie rozumiem dlaczego na tym foru, mało kto umie czytać ze zrozummieniem. Nie matylko dwóch możliwości: albo słodka idiotka, co się przymila jak jej facet uderza do innej, albo krzycząca wiedźma. Mozna spokojnie, stanowczo powiedziec nie takiemu zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ile wy macie lat
zeby dawać takie głupie rady jak spotkanie z tą laską ! gdzie wy macie godność zeby sie poniżać ! autorko bez nerwów do tego podchodz, masz tylko dowód ze twoj mąż nigdy nie przestał kochać ex więc rób chodziarz wszystko by o niej zapomniał ! jeśli spotkasz się z nią to ona mu o tym powie a wtedy on się dowie ze za żonę ma niezrównoważoną idiotkę i na pewno pójdzie do tamtej no i w dodatku nic tak nie daje powera do zdrady jak zazdrość Nie pisz do niej nie spotykaj sie z nią udawaj ze nie ma tematu ale bacznie obserwuj. Zawsze możecie zamienić sie kartami sim na jakiś czas !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wszystkie wasze fochy za wożenie waszych tyłków autem, gdzie nie dorzucacie się do benzyny za kolacje w restauracjach za organizowanie czasu za myślenie za dwoje za pierścionek zaręczynowy za robienie minety i kilkaset tysięcy innych drobiazgów należy się... przymilać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze werka gada
ja bym swojemu i tej pannie już na sylwka jebnela w pysk:D jaka rozmowa spokojna,szmata chce cudzego miodu to wpiertol na miejscu się należy,nasłałabym jeszcze jakieś karki na nią:D a swojemu m to taką bonanzę bym w domu zrobiła że ho ho:D jakie wy osrane z tą seksi bielizną jesteście to masakra:D jestem 30 lat po ślubie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj no chyba zwiarowałyście
tak. Ale nie za zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj no chyba zwiarowałyście
:) Dokładnie. On jej będzie na głowe wchodził, a ona mu będzie kolację robiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"za wszystkie wasze fochy za wożenie waszych tyłków autem, gdzie nie dorzucacie się do benzyny za kolacje w restauracjach za organizowanie czasu za myślenie za dwoje za pierścionek zaręczynowy za robienie minety i kilkaset tysięcy innych drobiazgów" zgodzilabym sie tylko z tym pierscionkiem zareczynowym, reszta wogole nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistosci wiekszosci par! jezdze sama samochodem i do tego jeszcze nieraz woze pijana dupe mojego faceta, restauracje nie zostaly stworzone tylko dla kobiet, organizowanie czasu (nie rozumiem..), myslenie za dwoje (to juz wogole, kobieta nie trzepak, wlasny mozg ma), robienie minety rownowazne z robieniem lodzika, a te fochy to tez rzecz wzgledna, niejeden facet bardziej fochuje od baby, a do tego nie moze tego wytlumaczyc zadna burza hormonalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helena Trojańska.
Jeśli mąż zainteresował się byłą, to znaczy, że może w przestał w Tobie dostrzegać atrakcyjną kobietę? Macie malutkie dziecko, pewnie dużo czasu poświęcasz na opiekę nad nim i dlatego nie masz go dla siebie? Nic nie sugeruję, po prostu mogę przypuszczać. Twojemu mężowi pewnie imponuje, że jego była - fajna laska- się nim zainteresowała. Tak jak dziewczyny piszą - nerwy, kłótnie nic nie dadzą. Rozwiąż wszystko spokojem. Poświęć trochę czasu tylko jemu, tak jak wcześniej ktoś napisał - kolacja. Wypad do kina, teatru, restauracji czy na imprezę. Czas tylko dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×