Narzeczony z byłą dziewczyną w dość dwuznacznej sytuacji.... co robić?

Witam. Jestem z nim 2 lata, niedawno się zaręczyliśmy. Wcześniej on był w bardzo długim, bo 6-cio letnim związku. Nie rozstali się w zgodzie i z tego co mi było wiadomo nie utrzymywali żadnych kontaktów, wręcz żywili do siebie urazę. Wczoraj moja przyjaciółka widziała go z nią w pubie na piwku, zadowoleni, czule ze sobą rozmawiali, potem wyszli, a on ją objął. Nie wiem co mam o tym myśleć. Ja wyszłam wczoraj ze znajomymi, on miał iść do kumpla. Jedno jest pewne, oszukał mnie. Nic mu narazie nie mówiłam, zresztą sama się niedawno dowiedziałam. Nie wiem jak go podejść.

Po prostu, powiedz mu co wiesz w oczy i zażądaj wyjaśnień. Albo to było przyjacielskie spotkanie albo robi na dwa fronty w mysl powiedzenia: stara miłość nie rdzewieje.

podejsc w jakim sensie? By prawde powiedzial, przyznal sie?

Siedzę i myślę.... Zaraz ma przyjechać do mnie przyjaciółka to mi powie dokładnie co i jak. Jestem w szoku. Zresztą ona mi powiedziała że wyszli ok 23 a w domu był po 2. Wcześniej ona z kimś była, może teraz jest wolna i stare uczucia ożyły. Zaraz zwariuje.

zanim cokolwiek zapytasz sprawdź jego telefon - skarbnicę wiedzy. potem zapytaj niby przelotem o jego byłą. jeśli Cię okłamie to bardzo mi przykro ale raczej coś jest nie tak.

a po co masz go podchodzic to twój narzeczony wiec masz prawo zażądac wyjasnienia całej sytuacji

no i zapytaj go o te 3 godziny. ciekawe, czy tamta wie o Tobie.

ja to bym z grubej rury pocisnela że wiem ze mnie zdradza, jesli to zrobił to sie przyzna a jak nie to będzie sie wypierac mimo twoich "dowodów"

Po prostu xx pierwszy wiek ,i kultura zachodnia ogarneła nasze domy ,uczucia i zniszczyła to co piekne,miłość -wiec zachowujemy sie jak zwierzyna

Tak wole najgorszą prawdę niż najpiękniejsze kłamstwo. Dziwne że w ogóle się spotkali. Tak to nieraz mówił jak jej nienawidzi.

mieszkacie razem? to sprawdź mu telefon, komputer, co możesz. i chyba wiesz czy w ostatnim czasie wychodził częściej czy nie. zerknij też na jej profil na nk lub facebooku jeśli takie ma - bo może tam mieć jakieś info.

Telefon owszem mogę sprawdzić, ale nie sądzę żeby był taki głupi żeby zostawić jakiś ślad. Smsy można wykasować, historię połączeń też. Na nk, facebooku też niczego podejrzanego nie widziałam.

Jeszcze nie miałam okazji z nim spokojnie porozmawiać. Ona na pewno wie o nas. Mieszkamy dość niedaleko i kilka razy ją spotkaliśmy. Tak bardzo by mnie to nie zaniepokoiło gdyby nie fakt, że ponoć byli skłóceni. Może spotkali się przypadkiem i w końcu stwierdzili że nie ma sensu żywić do siebie urazy.

no przestan, moze sie spotkali i stwierdzili, ze zakopia topro wojenny. Chyba pod koldra....Jesli mial sie spotkac z kolega, a sie spotkal z nia i w dodatku wyszli razem objeci, to chyba to cos znaczy. Malo tego, to dopiero po 3 godzinach od wyjscia z pubu wrocil do domu. Daj spokoj.

tak bardzo ją nienawidzi, że musiał odnowić, to uczucie nienawiści.... z Sami swoi.

Ciężko mi w to uwierzyć że mnie zdradził czy zdradzał. Wiem, że mnie kocha, czuję to. Po co by było, to wszystko, zaręczyny itp. Jeśli chodzi o wyjścia to często wychodzimy osobno, mieliśmy do siebie zaufanie. Przyjaciółka była u mnie i powiedziała, że on był bardzo poważny jak z nią rozmawiał i jakby przejęty czymś. Jej nie widziała dokładnie bo siedziała tyłem. O co tu może chodzić. Z rana pojechał do swoich rodziców, mieliśmy jechać razem, ale wymyśliłam, że muszę się uczyć na kolokwium a nie mam kiedy, bo tak to praca i w ogóle. Jak wróci to prosto z mostu powiem mu że wiem o wszystkim i tyle. Zobaczę jak zareaguje, a znam go już na tyle (przynajmniej tak mi się wydaje), że powinnam coś wyczuć.

jeśli wierzysz w przysłowie: stara miłość nie rdzewieje....to cóż przykre to, porzuć go pierwsza, jeśli nie chcesz być porzucona

bmblondyn, gdyby tak każdy myślał to nikt nie wiązał by się z osobą która miała jakikolwiek związek w przeszłości. Tez miałam dwa poważne związki, wiadomo zawsze odrobina zostaje ale jeśli się pokocha kogoś innego całym serduszkiem i czuje się że to jest to, to nie widzę problemu. Dzwonił że już jedzie, czas na poważną rozmowę. Trzymajcie kciuki, dam znać co i jak.

no, trzymam kciuki:)

kurcze zaraz będzie. trochę się denerwuje. Zacznę tak: coś w stylu, czy na pewno jest i był ze mną zawsze szczery? Najpierw mu wjadę na psychikę, powoli naprowadzając go na to że wiem o nim i byłej. jak myślicie?

napisałem, przecież, jeśli wierzysz..... ja także miałem związki ale się skończyły i co najwyżej na naszej klasie prześlemy sobie życzenia świąteczne i na tym koniec. Co było a nie jest, nie pisze się w registr. Przeszłość jest dla historyków.....

ta, zapytaj go o szczerość i byłą dziewczynę. Nie mów nic o wczorajszym wieczorze tylko zapytaj czemu sie kontaktują za Twoimi plecami. On widział twoją koleżankę wczoraj? bo jeśli tak to załapie, ze wiesz tylko o wczorajszym wieczorze.

Właśnie ona nie jest pewna czy ją widział, ale miała wrażenie że tak bo potem w ogóle nie patrzył w jej stronę i udawał że nie widzi.

przede wszystkim to czy masz 100% pewnosc co do tego ze twoja przyjaciolka powiedziala ci prawde??? Po drugie, on cie niekoniecznie musial oszukac. Byc moze faktycznie wyszedl z kolega, a ja spotkal pozniej, pogadali i objal ja na chwile i to nie musialo miec zadnego podtekstu emocjonalnego czy erotycznego. A to czy rozmawiali czule czy nie, to juz tez nie twojej kolezance oceniac. Poza tym, gdyby twoj narzeczony widzial tam twoja kolezanke, to czy naprawde tak swobodnie by sobie krecil z eks, wiedzac ze mozesz sie o tym od niej dowiedziec?? Moim zdaniem powinnas wziasc na wstrzymanie, poobserwowac go przez kilka dni, postarac sie sprawdzic poczte, telefon etc, a pozniej, nawet jesli nic tam nie znajdziesz, podpytac go delikatnie o jego eks. A dzis to najwyzej zapytaj go co robil wczoraj wieczorem. zobaczysz co ci powie. Ale nawet jesli powie ze do 3 nad ranem bawil sie z kolega, to nie znaczy ze romansowal w tym czasie z byla, bo byc moze nic miedzy nimi nie bylo, ale bedzie bal sie powiedziec prawde o tym ze ja spotkal i byc moze odprowadzil do domu, zeby uniknac problemow z twojej strony. Nie pochwalam tego bo to klamstwo, ale nie musi od razu oznaczac ze jest wobec ciebie nie fair. Jesli wytoczysz ciezki arsenal od razu dzis, to skonczy sie pewnie wielka awantura, a byc moze bez powodu. On sie wkurzy ze sie go czepiasz a on nic zlego nie zrobil. A jesli zrobil, to tez sie skonczy awantura, tyle tylko, ze ty sie juz niczego wiecej nie dowiesz, bo nawet jesli cos z nia kreci, to bedzie sie w przyszlosci bardziej pilnowal.

Rozmawiałam z nim, jeśli to można nazwać rozmową w ogóle. Wrócił, pierwsze co zrobiłam to zapytałam czy kiedykolwiek mnie okłamał, czy jest ze mną szczery tip. Nie odpowiedział tylko zapytał, czemu mu zadaje takie dziwne pytania? Więc już nie wytrzymałam i zapytałam kiedy ostatnio widział swoją eks. Przez chwile nic nie mówił, po czym znowu, czemu pytam. Wqurwiłam się strasznie i powiedziałam żeby mi odpowiedział jak człowiek. Zorientował się że coś wiem. i zaytał a co to ma za znaczenie kiedy ją ostatnio widział. Zachowywał się jak kretyn. Więc powiedziałam, że widocznie ma słabą pamięć, bo wczoraj był na miłym spotkanku przy piwku. Nawet nie pytał skąd wiem. Powiedział że to nie tak jak mi się może wydawać, że nie może mi powiedzieć, cioś gadał o jakiejś obietnicy, żebym mu zaufała i wyszedł. On naprawdę nienormalnie się zachowuje. Zadzwoniłam, zrobiłam mu jeszcze awanture przez telefon i powiedziałam że albo mi wszystko wyjaśni bo chyba chociaż to mi się należy albo niech się pakuje i zabiera pierścionek, może mu się przyda niebawem. Rozłączył się.

Odchodzę od zmysłów. Jestem tak na niego wściekła!

ale jazda, wspolczuje. Poczekaj, moze jeszcze przejdzie i wszystko wyjasni.

zostaw kutasa

na bank cos sciemnia

wyszedl, zeby sobie przemyslec i wymyslic swoja wersje zdarzen. Pewnie wymysli jakas bajeczke