Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Helsinka09

dziewczyny co sadzicie o wyjsciach swoich chlopakow? %%%

Polecane posty

Gość Helsinka09

na browara albo umawia sie z chlopakami na flaszke i wozi sie z innymi jak kieorwca jest obca dziewczyna .. dzis tak zrobil wychodzi sobie jestesmy zareczeni ma 23 lata mogl by sie jakos zachowywac olewa mnie moje smsy moje prosby zeby odpisal , zadzwonilam jak byl dzis z kolegami i mowie - co robisz? a on o jezuss daj mi spokój zadzownie jak wroce, jak jestesmy razem mowi ze mnie kocha zmienilam wiele rzeczy dla niego zeby byl szczesliwy a on ciagle widzi kolegow, ze mna widzi sie od poniedzialku do piatku tylko w srode albo w czwartek , w weekendy sie widujemy. a mieszkamy nie tak daleko siebie ze mogl by wpadac z wizyta. wczoraj mni zyzwal bo poprosilam go o to zeby sie troszke zmienil to mi powiedzial ze szukam dziury w calym ale nie wazne, wazny jest temat i pytanie w tmacie, przepraszam za tan slowny nieład ale mam w głowie wielki bałagan którego nie umiem ogarnąć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ogólne pytanie zadalaś wyjścia same w sobie nie są złe, ale jeśli zaczynają byc problemem w związku (bo wychodzi za często, bo cię ignoruje, bo ty nie wychodzisz, bo on się złości, że go kontrolujesz, bo..) to wtedy należy coś z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poluzuj smycz
nie dzwoń do niego jak jest z kumplami, bo robisz mu obciach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem nie leży w wyjściach Twojego chłopaka z kolegami. mój facet też czasem wyjdzie sam i jakoś nie mam szajby na tym punkcie. Na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy jest sens być z facetem, który nie ma szacunku do ciebie, nie czuje potrzeby tłumaczenia się, czy nawet odebrania telefonu. Poza tym sposób w jaki się do ciebie odzywa tez nie jest zbyt ciekawy. Myśle, że jest jeszcze młody i ma pstro w glowie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
to co ja mam zrobic? nie chce go tak bardzo kontrolowac.. on jezdzi z kolegami pije kieruje mu dziewczyna ma mnie totalnie w dupie , przy mnie wyzywa tych znajomych z ktorymi jezdzi, i mowi ze mnie kocha co zrobic? dzis mamy pogadac przez telefon on twierdzi ze jest mlody i musi sie wyszalec .. ok ale ja siedze w domu nie potrzebuje wyjsc jestem powazniejsza od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
chcialabym zeby to zmienil ale nie wiem jak nie umiem zrobic tak zeby mnie szanowal i na jego pierwszym miejscu zebym byla ja nie znajomi to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet jest dwulicowy. Pewnie jak jest z nimi to gada na /ciebie... A ty czasem wychodzisz z koleżankami? Może warto czasem utrzec mu nosa i nie mieć czasu dla niego tłumacząc się babskim wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
tak bardzo sie zaangazowalam sie w zwiazek ze zaczelam olewac kolezanki wyciagaja mnie ja wole posiedziec w domu. nie wiem czemu ale nie rajcuja mnie wyjscia , a jak wychodze to ciagle o nim mysle martwie sie jest mi przykro ze siedzi sam ... bardzo mi zalezy na tym ziwazku ciagle staram sie naprawiac budowac cos ... ale juz brakuje mi sil .. nie da sie nic na sile.. wczoraj powiedzial m takie rzeczy ze plakalam do 4 nad ranem dzis zadzwonil jak by nigdy nic oswiadczajac ze idzie do kolegow nie przeprosil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia212
A może problem lezy w tym że chciałabyś aby on spędzał tylko z Tobą wolny czas? byc może złości się jak dzownis zbo może za każdym razem kiedy wychodzi ciagle dzownis zi czuję kontrolowany? Chciałabyś żeby w ogole nie wychodził czy żeby rzadziej? ja jestemz chlopakiem 4 lata i na poczatku tez mielismy takie problemy, natomiast na chwile obecną on wychodzi kiedy ma ochotę wyjść z kolegami ja wychodz ekiedy chce ale umawiamy się też na jakies wspólne miłe wypady np piatek, sbota jego ale w niedziele cos fajnego razem albo wspólnie ze znajomymi:) musicie wypracowac kompromis. napisałas ze jesteś dojrzalszai Ty nie musisz wychodzi, to ze Ty nie musisz nie znaczy że on nie chce wychodzić z kolegami. Facet potrzebuje troche luzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbaniewinności
mój najczęściej nalega żebyśmy jechali gdzieś razem. ale jeśli chce wyskoczyć na męski wieczór to ja wtedy umawiam się z przyjaciólkami na babski i wszyscy są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia212
napisałaś że nie chcesz wychodzić z koleżankami. Nie zaniedbuj siebie i znajomych, pamietaj ze on nie jest całym światem . Spotykaj sie , wychodz. Być może on właśnie tak postepuje bo wie że kiedy on sie bawi Ty siedzisz i czekasz na niego spokojnie:)? wie że może wyjsc a do Ciebie przyjsc kiedy chce bo zawsze znajdziesz dla niego czas. musi wiedzieć ze masz tez swoje życie i swoich znajomych, a przede wszytskim Ty powinnas o tym pamietać. bo w pewnym momenie może sie okazać ze wam sie nie ułoży a znjaomi beda mieli do ciebie zal ze sie odceiłas i zostaniesz sama jak palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie jak mój
wychodzi i mam wolną chatę-mam czas dla siebie nakładam maseczke na twarz i robię peducure,nigdy przenigdy nie zadzwoniłabym do mojego faceta gdy jest z kumplami ,on też nie zadzwoni jak jestem na babskim spotkaniu.i nie rezygnuje się dla faceta ze swoich przyjaciół i hobby bo to chore. trochę zbyt zaborcza jesteś,facet się przestraszy i ucieknie bo to meczące jest na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia212
ja też lubie, moge opbejrzec jakąś komedie romantyczna na które to mój luby ma uczulenie albo porobić babskie rzeczy:) każdy potrzebuej troche wolnego. bycie ze soba 24 na dobe na dłuższa mete może zniszczyż zwiazek. takz ewyyluzuj:) też staram sie do niego nie dzownić jak wyhcodzi, chyba ze czegoś potrzebuje:) niech sie wymeka, wychamii i wroci szczesliwy do domu:P ufam mu wiec nie mam powodu czepiac sie jak wychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
były chłopak zaprosił mnie dziś na bilard , takie spotkanie kolezenskie odmowilam, bo nie wiem jak by to wygladalo. powim wam ze rowniez chodzi o to ze jestem zla ze ze mna tez malo czasu spedza nie prosi o spotkani aja zawsze znajduje termin i zapraszam go, on zawsze odwleka nasze spotkania a z kolegami? chce codziennie wychodzic nie chce go trzymac na sile. nie dzownie nie pisze juz od 14, myslalam zeby wyjsc z tym bylym chlopakiem zostawic tel w domu i niech zeby sie pomartwil troche ale mysle ze jezeli by cos wyszlo , to wyszla bym na dz*** wiec zrezygnowalam, ciagle mi go brakuje nie potrafie zrozumiec czemu czlowiek darzy osobe wielkim ogromnym uczuciem a ta osoba.. jst na to taka obojetna .. przeciez jestesmy zareczeni to jakas deklaracja . mam kompletnie dosyc wygladam jak zywy trup przestalam jesc zle sie czuje okropnie(nie przez te jego wyjscia tylko przez to jak mnie traktuje przez jego slowa).. w zyciu od obcej osoby nie slyszalam takich przykrosci jak wczoraj od niego zawsze wyslucham i pozniej cholera cierpie przez to ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do aytorki- dziewczyno nie zaniedbuj kolezanek! jesli cos Ci z facetem nie wyjdzie (czego nie zycze) to zostaniesz sama... Troche ten twoj facet sie nielimo do Ciebie odnosi, ale mysle ze ma prawo isc czasem na impreze bez Ciebie, ale Ty tez powinnas zamaist siedziec w domu i myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
wypady z kolezankami nie sprawiaja mi przyjemnosci to glownie plotki i gadanina o swoich facetach , ja nie jestem w dobrej sytuacji teraz z moim chlopakiem (narzeczonym) wiec nawet nie mam czym sie z nimi podzielic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja syna swojego puszczam
do 22 w tygodniu a weekendy może spędzać poza domem ,ma 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
najgorsze jest to ze on teraz sie dobrze bawi a ja siedze w domu i nie wiem co ze soba zrobic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZAKULAKU
Jesli zdecydowałaś, że twój facet jest dla ciebie wszystkim, całym swiatem, to - wybacz szczerość - musisz go śmiertelnie nudzić. Nikt ci nie każe siedzieć w domu i zyć wyłącznie obsesyjnymi myślami o nim - gdzie jest, z kim, co robi. Znajdź sobie ciekawe zajęcia - takie które cię interesują, jakieś pasje a szybko się przekonasz, że interesująca osoba przyciąga ludzi. Myślę, że póki co ty ich odpychasz - i faceta i koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
kolezanek sama unikam nie mam ochoty na wyjscia nigdzie.. nie mam takiej potrzeby nudzi mnie to. moze i jestem taka nudna dla niego moze i masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halsinka09 - doskonale Cie rozumiem, jestem w podobnej sytuacji. Mam 20 lat, on ma 26, mieszkamy razem i mamy 2 letnie dziecko. On wychodzi na cały wieczór, całą noc, albo na nawet na 2dni. Nie wiem czemu tak jest. Mi mówi, że nie robi tego specjalnie. Czasem przeprosi. A ja mu wybaczam za dzień lub dwa. Ciężko mi z tym... Już dawno straciłam do niego zaufanie, tyle razy mnie okłamywał. Czasami zachowuję się tak samo jak Twój narzeczony - mówi oj przestań, wrócę; będę za godzinę. Nie ma pojęcia przez co ja przechodzę i jak to boli. Mam dużo zajęć, pomimo tego gdy wiem że pije, nie potrafię się na niczym skupić, płaczę, nie śpię po nocach... najgorsze jest to czekanie, nerwowo się przez to odnoszę do bliskich, do dziecka. To strasznie przykre kiedy druga osoba nie doceni tego co dla niej robisz. Pomimo młodego wieku potrafiłam sobie odmówić zabawy i pijaństwa, tak wyszło i trzeba z tego zrezygnować. On nie potrafi a jest starszy ode mnie o 6 lat. Więcej się w życiu nabawił. Nie potrafię Ci nic poradzić, bo czuję się tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppaaapppaagw
Na pewno ciężko Ci będzie zrozumieć to co teraz napiszę bo kochasz swojego chłopaka i nie wyobrażasz sobie życia bez niego. Mimo to spróbuję. Zastanów się czy jest on dobrym kandydatem na męża. Mąż powinien najwięcej czasu poświęcać swojej żonie, respektować jej potrzeby emocjonalne. Jeśli teraz tego nie ma w twoim związku to nie licz na cud. To się nie zmieni. On już ma takie podejście, zakodował sobie już taki system wartości - koledzy pierwsi, dziewczyna to dodatek. Oczywiście mówi Ci co innego bo tak wypada, rozumie że gdyby ci powiedział prawdę to mogłabyś przerwać znajomość, tymczasem on mówi ci to co być chciała usłyszeć bo dobrze wie że tak będzie DLA NIEGO lepiej. Poza tym jeśli gustuje w alkoholu to też dobrze o nim nie świadczy. Zastanów się poważnie nad tym związkiem. W przyszłości wiele się nie zmieni. Niektórzy nie mają takiej sytuacji, ale mimo to się rozwodzą bo nie wytrzymują takiego stanu rzeczy po 10-15 latach. Teraz to wygląda inaczej bo związek nie trwa bardzo długo, ale minie 10 lat i inaczej na to spojrzysz niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrfefr
Kumpel ma świetną dziewczynę, kilka lat są razem, wzajemnie nie robią sobie problemów jeśli chcą się zabawić w swoim towarzystwie. On po 30-stce i nie ma zamiaru się ustatkować ona kilka lat młodsza. Wychodzi z założenia, że kobieta jest mu tylko do bzykania potrzebna, a czas spędzany na czymś innym z nią to strata czasu, no bo z dziewczyną można o czymś pogadać przez godzinę a później to już dobra mina do złej gry. Wielu takich facetów z takimi poglądami jest, wiedzą że dziewczyna jest w nich ślepo zakochana i skrzętnie to wykorzystują. Nie chcę tu w żaden sposób dyskredytować twojego faceta, ale zastanów się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helsinka09
dziewczyny sorry ale jestem na tabletkach nasennych bo nie dala bym rady , i moge pisac jakies bzdury... paulaaa01- i ciagle gapinie sie w telefon czy moze nie dal znaku zycia;/ wrocil i powiedzial mi kolejne przykre slowa... zastanawiam sie ile jeszcze bede wytrzymywala to wszystp napisala pppppaaapppaagw- masz racje ale ciezko jest teraz tak te 2 lata razem wyrzucic z pamieci ciagle marze o tym zeby sie zmienil , on nie wie jak sie czuje dzis jest swieto nasi znajomi spedzaja je razem on wybral kolegow czuje sie cholernie oszukana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×