Znajoma podeszła do mnie i uderzyła mnie w twarz bez powodu

... po czym odeszła, chciałam jej oddać ale moj narzeczony mnie powstrzymał. To były imieniny mojej przykaciółki. Najśmeszniejsze to że nie wiem za co i teraz pytanie co powinnam zrobić, jakie wyjście będzie najbardziej rozsądne ? Dodam że dziewczyna lubi sobie wypic czasem :P :o

:p

ale ja tego nie rozumiem, można uderzyc ale za coś, ja z nią może w życiu 3 słowa zamieniłam, traktowałam ją neutralnie, ja mam 24 lata ona 25, nie jesteśmy już nastolatkami :D :D ? Słyszał ktoś z was o podobnej historii ? JAk sadzicie dlaczego to mogła mnie uderzyć, bo dla mnie to zagadka nr 1 w tym momencie :D

może Ci zazdrosci czegos np faceta tez tak moze byc,

pozniej zwalac wine na to że była pijana i nie wie co robi :)

up up up

moze oczekiwała ze oddasz:) miala ochote na zadyme poprostu:)

enenene ale z jakiego powodu miała by to robic ????? :D :)

autorka pisze ze one maja po 24 i 25 lat :o

1. zazdrosci ci czegos/kogos 2. dlatego cie uderzyla 3. nie wiedziala jak zrobic ci na zlosc 4. jest pusta dziewucha bo zadna porzadna kobieta tak sie nie zachowa, i nie znizy do tak niskiego poziomu 5. dobrze ze jej nie uderzylas nie nie dorównalas jej 6. jak bedziesz miala okazje zapytaj jej o co jej chodzilo

Niektórzy nie wyrastają z zadym.Mam kolezankę w pracy,która na kazdej imprezie szuka dymu.Też potrafi podejść do obcej laski i ja uderzyc z nadzieja że ta odda a potem "skuje jej morde":O

:D :D :D walnij ją z pięści w ryj i sie nauczy