Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cast the wind in here

Co byscie powiedzieli o takiej dziewczynie ktora tak traktuje kochajacego mena

Polecane posty

Gość cast the wind in here

Jest sobie dziewczyna, 26 lat. Od roku gania za nia i stara sie o nia mezczyzna , ktory ja bardzo koch i ona o tym wie. Dziewczynie pierwsze pol roku jest bardzo dobrze z tym mezczyzna, zaczyna cos do niego czuc ale pozniej wraca jej ex ktory ja zdradzal i ona postanawia, ze chyba wroci mimo, ze nie kocha, ale bedzie sie starac aby wrocilo to co laczylo ich przed zdrada. I od tego momentu tego kochajacego zaczyna traktowac jak smiecia bez uczuc aby sie odkochal. Poniza go i wysmiewa porownujac do ex, mowi ze ex jest od niego lepszy, bardziej doswiadczony, wiecej rzeczy umie, lepiej zarabia,uzywa lepszych kosmetykow, lepiej sie ubiera, Mowi temu kochajacemu ja bardzo mezczyznie, ze jest niewiele wart. Pokazuje mu zdjecia gdzie jezdzila z ex. Opowiada na sile co tam robila i jak sie to starala o ex. Pokazuje mu swoje rozbierane zdjecia ktore robila dla ex i robil jej ex. Wysyla mu swoje rozbierane zdjecia ktore robi sobie znow na biezaco z ex. Opowiada mu co I gdzie bedzie robila z ex po ich slubie. Wyzywa go. Rani do lez. I ma z tego wielka radosc i jeszcze sie np chodzi na spacery z tym kochajacym ja facetem , a jak dzwoni ex odbiera wesolo , mowi gdzie jest z niedomowieniem drazniac ex i pyta sie przy tym kochajacym swojego ex czy jest juz zazdrosny czy jeszcze nie. Pokazuje kochajacemu mezczyznie kawalek ciala drazniac go, ale jak chce ja dotknac delikatnie albo pocalowac to nie pozwala, a zaraz potem opowiada jak to spala nbago z ex czy jak kilka godzin sie z ex calowala. To tak w skrocie jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany bezgranicznie i tyle
Czy za to zasluzyl na takie traktowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze zasluzyl bo zamiast
wybrac dobra wartosciowa kobiete wybral podla egoistke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra richarda
a ten kochający mężczyzna po co tam jest skoro nie ma żadnych szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem problem ma zarowno dziewczyna, jak i jej chlopak. Dziewczyna nie wie juz co robic, by pozbyc sie OBECNEGO... Zachowuje sie przy tym nadzwyczaj okrutnie :) OBECNY za to nie zna granicy pnoizenia, daje soba pomiatac, i znosi wszystko w imie czego? Bo miloscia nazwac tego na pewno nie mozna :) moim zdaniem jest masochista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze wybieramy kogo
kochamy! Chlopak sie zakochal mocno i to nie jego wina. Zalezalo mu pewnie i postawil wszystko na jedna karte. Szczegolnie, ze na poczatku byla chyba ok. Jak by byla taka od urodzenia to pewnie by sie nie zakochal. A tak widac, ze byla inna, a zaczela robic to specjalnie. A dziiewczyna jak to nie wie co robic ? Ranic? Byc okrutna? Nie!!! ODEJSC !!!!!!!! 5 sekund. Powiedziec ODCHODZE I NIE BEDZIEMY SIE SPOTYKAC WIECEJ. I juz. Czy zamiast tego lepiej doprowadzic faceta do zalamania , samobojstwa czy zniszczyc nmu zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boziu, ale ciapa z ciebie. serio, chce ci się tak męczyć z jebaną idiotką ? kopnij ją w dupę. nigdy w zyciu nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie mojej osoby. nie masz do siebie szacunku, czy jak ? zostaw ją na lodzie, niech się dziwka buja 🖐️ ps. nienawidzę takich lasek, najchętniej bym jej nakopała :D tobie też, bo pierdoła jesteś do kwadratu, debil i dno, skoro dajesz się TAK poniżać. gdzie się takie dziwki znajduje ? to jakaś psycholka :o współczuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może może może
A co powiecie o mężczyźnie, który tak traktował dziewczynę, młodą, która bezgranicznie się w nim zakochała? Zakochała się w nim, robiła wszystko by być blisko niego, a on bezlitośnie to wykorzystywał i śmiał się jej w twarz mówiąc, że jest wyrachowana i zima, że nie ma uczuć? Wciąż podrywał kogoś, śmiał się i drwił z jej uczuć. Nieustannie odrzucał, pokazywał, że inni są ważniejsi? Żeby sobie przypadkiem nie pomyślała, że może coś znaczyć? Może ona własną bronią Cię zaatakowała, byś już tak nie robił? Byś zaoszczędził jej cierpień i odrzucenia. Może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazek__
Wy Kobiety najlepiej powinnyście rozumieć tą sytuację, bo same czujecie miętę do takich zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbfdlkj
Przecież ona ewidentnie podswiadomie chce byc olewana. Dla niej mezczyzna to taka ofiara, która nalezy zdobbywac, a im bardziej ofiara niedostepna tym bardziej ja to nakreca. Stad tez takie zachowania w Twoja i strone "ex". Lubi zdobywac a mysli, ze lubi byc zdobywana, rozumiesz róznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysydyfhjejd
Nie pieprzta gupot! Durne suczysko bez uczu,serca i sumienia! Chce do ex to niech wypieprza do ex i mu dupe podstawia! A od tego co tak durno kocha, ze znosi takie rzeczy powinna sie odpieprzyc od razu w takiej sytuacji skoro woli ex!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Jedna z bolesniejszych spraw byla sytuacja gdy na poczatku naszego spotykania po jakims czasie zaufalem jej jednej w pelni i jej jednej jako, ze powiedziala, ze to dla niej bardzo wazne aby byla pierwsza dla faceta przyznalem sie, ze jeszcze tak sie zlozylo, ze tego nie robilem mimo, ze spotykalem sie wczesniej z jedna dziewczyna, gdyz glupio chcialem pierwszy raz przezyc z dziewczyna ktora kocham. I wtedy jej to chyba pasowalo. A pozniej gdy wrocila do ex i wyszlo ze ex to juz robil to z innymi to nagle zaczela mi mowic, ze woli doswiadzczonych facetow, ze byly jest super vo mial wiele dziewczyn juz. Nawet nie pozwalala mi sie dotknac a zamiast tego powiedziala arogancko, ze woli aby dotykal ja ktos bardziej doswiadczony! Ze ja nie umie! A pozniej co noz gdy tylko mogla czy jak bylisny sami wysmiewla mnie z tego powodu w stylu "ups zapomnialam, ze ty nigdy tego nie robiles hihihi", albo ze nic tanm nie mam, czy ze "ty to jestes zielony, ale moj ex to co innego". I wiele podobnych tekstow wiele razy, nawet przy ludziach w miejscach publicznych. Bolalo bardzo. ,ie rozumialem jak moze tak zmienic zdanie nagle w tej kwestii i wykorzystywac to z czego tylko jej sie zwierzylem gdy jej zaufalem i gdy powiedziala, ze to dla niej bardzo wazne... Jak mozna wysmiewac i wykorzystywac do ranienia taka kwestie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Nigdy wiecej nie zaufam w pelni zadnej dziewczynie, nigdy sie przed zadna nie otwore i przenigdy zadnej nie bede mowil prawdy :( mam nauczke. Tylko czy w takiej sytuacji warto byc z jakakolwiek dziewczyna ? Przeciez zaufanie to podstawa. Bez tego zwiazek nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exodusq
laska pierdolnieta tu nie ma co dyskutowac a ty autorze zajrzyj w spodnie i zrelacjonuj nam co tam widzisz? Bo jaj napewno tam nie ma. W zyciu nie związalabym sie z taką ofiarą i pizdeczką jak ty ktora daje sie tak szmacic. Nie powinienes nazywac sam siebie facetem bo nie masz z nimi nic wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Mam. Cale zycie przed nia nie mial bym z tym problemu aby cos jej powiedziec i odejsc. Kilka dziewczyn jak przeginaly usluszaly bez problemu "wez sie kurwa odpierdol ode mnie" czy "spierdalaj" i kiedys tak bym powiedzial dziewczynie i tyle. "Wez sie kurwa odpierdol ode mnie kurwa i spierdalaj do tego ex zdrajcy". Ale przy niej jednej i do niej zwyczajnie nie moglem. Tak ja pokochalem i kochalem, ze nie chcialem nawet tak jej powiedziec. Sadzilem, ze jest na tyle madra dziewczyna, ze sama to zrozumie, ze robi zle i rani. A juz na pewno nie moglem podniesc na nia reki I strzelic jej w pysk. W koncu to dziewczyna, kochalem ja i byla mniejsza ode mnie, slabsza, delikatna. Nie moglem. Raz jak przegiela w koncu uslyszala kilka slow, ale nie chcialem ich. Staralem sie ich uniknac, probowalem rozmow, ale nie dala mi zadnego wyboru. Bylo mi przykro, ze mnie do tego w koncu zmusila. Moze jestem losiem, ale nie chcialem dziewczynie, ktora kocham, z ktora chcialem zalozyc dom i rodzine, ktora chcialem aby zostala moja zona powiedziec nigdy nic brzydkiego. Do innych tak jak trzenba, ale do niej jednej nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Poza tym doskonale wiedzialem, ze ona robi to specjalnie, ze mnie podpuszcza, stara sie zmusic do powiedzenia jej czegos, aby miala argument w stylu "o wlasnie pokazales jaki jestes". Na koncu jak juz przegiela wlasnie tak zrobila. Wszystko to robila celowo. Nie rozumiem jednak dlaczego zwyczajnie nie odeszla do tego ex zdrajcy skoro tsaki super ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Mam mozg, ale jak sie kogos kocha to podejscie sie zmienia. Nigdu nikogo nie kochalem tak mocno jak akurat ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Trudno bedzie kogos spotkac jak sie bedzie niezywym... Chyba ze znajde cos co daje sens w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
A przed nia mialem takie super podejscie jak dziewczyny byly dla mnie jedynie przedmiotami do seksu, rozmow i nic poza tym. Chcialbym wrocic do takiego stanu... Zadna laska niczym nie mogla mnie zranic. Nie wiem po co ktos chcial abym ja pokochal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
To nie tak Faith. Zwyczajnie doszedlem do etapu gdzie mam juz dosc tego gowna. Lejesz na kobiety, traktujesz je jak przedmioty do ruchania, zdradzasz, oszukujesz, podnosisz na nie glos, zjebiesz jak masz chec to masz spokoj I zadna cie nie rani, albo cie wrecz kochaja i uwazaja za super faceta i twardziela. Starasz sie, walczysz, kochasz, okazujesz uczucia to maja cie za mieczaka itp. Zwyczajnie zaczynam miec dosc. Nie mam juz ochoty walczyc o dziewczyny bo ona pokazala mi jasno, ze nie warto. A jesli nie warto walczyc o dziewczyne to o co warto ? O kase, przedmioty ? Dookola widzialem co sie dzieje. Zdrady, rozwody, oszukiwanie, klamstwa... Sorry ale nie pasuje mi taki uklad. Co mam sobie zyc aby zyc ? Praca dom, praca dom I tak w kolko a do tego bezsensowny bol i cierpienie sprawiane bez powodu przez takie jak ona? To ma byc sens zycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Mam akurat tetaz kumpla w pracy, ktorego stary rozwiodl sie z zona i jak mowi teraz ma na kobiety wyjebane. Pojebie i wywala. Tak mam zyc ? Nie chce! cale zycie marzylem o tym aby spotkac jedna kochajaca dziewczyne, ktora pokocham i z nia zalozyc zwiazek I rodzine oparta na milosci,zaufaniu, uczuciach. I kiedy wreszcie po 20 latach taka znalazlem.i pokochalem z calego serca ona tak sie do mnie zaczela zachowywac. A przeciez bylo jej ze mna dobrze. Nie mogla zwyczajnie odejsc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste i jasne jak słońce
Masz odpowiedz na swoje pytanie. Ktoś wyżej tak powiedział - że wykorzystała Twoją broń. Traktowałeś wcześniej tak kobiety, może ją nieświadomie też i Ci pokazała. Zalazłeś jej za skóre to Ci pokazała (nie chcę doszukiwać się tu uczuć wyższych, że poczuła coś do ciebie i mlaskaczem chciała Ci oczy otworzyć), nie zgadzałbyś się na takie traktowanie, gdybyś miał czyste sumienie. Podejrzewam, że traktowałeś ja może na początku, jak napisałeś o tych wcześniejszych kobietach, do sexu itd , zraniłeś to ci odpłaciła. Zadziałało? tak, cel osiągnięty, tylko tak mogła Cię usidlić. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cast the wind in here
Odbilo ci ? Nigdy nie traktowalem tak kobiet. Tak je postrzegalgem widzac wlasnie co sie dzieje dookola w innych zwiazkach , nic do nich nie czulem I dlatego nie wchodzilem z nimi w zadne blizsze relacje. Kilka np w podstawowce, szkole sredniej czy na studiach uslyszalo jakis tekst ale tulko jak zasluzyly. Sam nigdy tak do dziewczyny z siebie sie nie odezwalem. Az kiedys spotkalem ja i to poczulem. Traktowalem ja zawsze najlepiej jak potrafilem, nigdy nie zrobilem jej nic zlego, niczym ja nawet nie urazilem chyba nigdy. Wszystko ukladalo sie dobrze do momentu gdy wyszla sprawa ex. Ona zamiast odejsc do niego tak po prostu jesli go wolala, kochala czy cos wolala byc z nim, a jednoczesnie ranic tak mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×