Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Filozof na tronie

Czy warto wybaczyć zdradę? Co nią kieruje?

Polecane posty

Gość Filozof na tronie

Mam takie pytanie. Sam jako mężczyzna niestety nie jestem w stanie ocenić sytuacji, jaka rozegrała się w moim życiu. Zostałem zdradzony przez swoją żonę, tradycyjnie z jej kolegą z pracy. Na szczęście udało mi się to odkryć, przeprowadzić śledztwo i żona sama mi się przyznała. Przyznam, że ktoś mi anonimowo doniósł. Co się działo? Wyprowadziłem się z domu po jakimś czasie i mieszkam sobie sam. Mamy dziecko, które zostało z żoną. A żona ... zaczęła szukać zgody i porozumienia. Odwiedza mnie, chce rozmawiać. Tylko nie wiem, co nią kieruję. Nie umiem ocenić, czy jej intencje są szczere, czy po prostu ma jakimś cel w tym. Są tutaj osoby zdradzające i zdradzone i moga mi szczerze doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa tak i tak
zdradził. próbowałam. nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna613
Są trzy możliwe powody zdrady: 1) Jesteś cienki w łóżku, 2) Masz małego, 3) Twoja żona ma kurewską naturę. Chce wrócić, bo (najczęściej wszystkie na raz): 1) Obciach przed rodziną i znajomymi, że dawała dupy, 2) Źródełko finansowe się skurczy, 3) Głupio wytłumaczyć dziecku, że tata odszedł bo mamę w kroczu drapał inny pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 34
Byłam z facetem po rozwodzie żona go zdradziła.Z jego opowieści wynikało że chciał z nia być ona nie chciała w koncu sie rozwiedli.Rozstaliśmy sie bo stwierdził że chyba ja kocha..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie umiałam mojemu mężowi wybaczyć ,ale nie o mnie mowa może romans umarł śmiercią naturalną dla kochanka nie jest juz zakazana i pociagajaca jak mężatka może Twoja żona żałuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do filozofa
"Tylko nie wiem, co nią kieruję. Nie umiem ocenić, czy jej intencje są szczere, czy po prostu ma jakimś cel w tym." A są szczere??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwidoczniej żałuje tego. Po prostu. Czasami niektórym ludziom potrzebne jest takie doświadczenie, żeby zdać sobie sprawę z tego jak bardzo zależy na partnerze. A czy Ty chcesz z nią być? Czy jeśli byście do siebie wrócili, to jesteś wstanie jej wybaczyć i już NIGDY do tego nie wracać? Jeśli wiesz, że nie wybaczysz jej, to druga szansa nie ma sensu. Jeśli chcesz wybaczyć, to, wbrew wszystkiemu co ludzie myślą, zdrada może wzmocnić związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pallicho intencje ,ale jak po takim czymś zyć?sprawdzać billingi ,wyjścia,brak zaufania i marazm po zdradzie ,tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Nie wiem. Cały czas odrzucam jej przeprosiny i zachowuję taki ostentacyjny chłód. Jednak czuję, że chciałbym być z nią, gdyby to był mam nadzieję pierwszy i ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Macie rację z tym zaufaniem. Moja żona jest lekarką i często pracuje w nocy w szpitalu. Nigdy mi to nie przeszkadzało, ale teraz sam nie wiem, chyba musiałbym iść z nią na dyżur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie. Zaufanie po jakimś czasie da się odbudować. To nie jest tak, że wszystko stracone. Jeżeli ją kochasz, macie dziecko - myślę, że należy dać jej tą szansę, samemu się przekonać, a nie zadręczać się pytaniami. Znasz swoją żonę, wiesz jaka jest. Jeżeli będziesz się jej przyglądać- sam będziesz znał odpowiedź na te pytania. Poza tym... nie trzeba od razu do siebie wracać. Można dać sobie trochę czasu i zobaczyć, czy faktycznie się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do filozofa
"- A są szczere? - Nie wiem." :) to skad my mamy wiedziec :P Chcesz byc z nia to badz. Gwarancji nie masz ze sie to nie powtórzy. Ale poki oboje chcecie i bedziecie sie strac to moze wyjsc z tego cos naprawde fajnego. Moze dostała nauczke i wiecej tego nie zrobi bo juz wie "z czym to sie je".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uroczyprzypadek ma rację - zaufanie da się odbudować. Jeśli jeszcze nie czujesz się na siłach, to daj opaść emocjom, pośpiech nie jest najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Na razie okazuję jej pogardę, głupio przyznać, ale było tak, że jak przychodziła otworzyłem drzwi, zapytałem o dziecko i zamknąłem przed nosem. Poza tym zapytałem ją o rozwód, a ona powiedziała, że się na niego nie zgadza. A jeśli chodzi o zaufanie, to doprowadziła mnie do tego, że sprawdzałem swoje ojcostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do filozofa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 34
Jego była chce wrocić do niego ze względu na kościół bo bardzo pobożna Ona po zdradzie nie miała skruchy.To był romans twojej żony czy jednorazowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem szczerze
osoba, która zdradziła ma do tego skłonności. Piszę to z pozycji osoby zdradzonej i osoby, która mogła zdradzić a tego nie zrobiła. Byłam mężatką i adorował mnie facet moich marzeń. Mój ideał. Mój typ, ja no cóż wtedy mężatka, ciągnęło mnie do tego faceta, miał kasę też i mogłam zostać królewną. Nigdy nie zdradziłam mojego męża, od z takiej zwykłej przyzwoitości, tak zostałam wychowana, mąż to rzecz święta. Niestety po kilku latach mnie zdradził (powodów nie miał żadnych). Wybaczyłam, czym chyba dałam sygnał, że na wszystko się godzę. Po tej zdradzie długo dochodziłam do siebie. Jak już było wszystko ok, zdradził mnie ponownie. Mimo, że go kochałam i kocham nadal rozwiodłam się. Dziś moje życie jest inne. Zdrady się brzydzę najbardziej na świecie. Ja nie zdradziłam i nie wyobrażam sobie życia ze zdradzaczem - ten typ tak ma. Z perspektywy czasu żałuję, że wybaczyłam ten 1 raz. To kurewskie nasienie i albo się pogodzisz że żona Ci numer wywinie za jakiś czas albo sam poukładasz swoje życie na nowo. Dla mnie nie warto. Pewnie kochaś chciał tylko po dupczyć a ona teraz ma marne szanse na kolejnego naiwniaka, który zechce się zaopiekować nią i dzieckiem więc chce wrócić. Pokaż jej stabilizację a deszcz nad Polską będzie padał ciągle, bo Twoje rogi będą haratały niebo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filozof, to normalne, że jesteś na nią wściekły. Jesteś rozczarowany, mozliwe, że jest Ci wstyd. Pewnie i roździera Cię od środka i zadajesz sobie w myślach pytanie: 'dlaczego?'. ALE: każdy z Nas popełnia błędy. Ten mimo, że jest wielki, niewybaczalny wręcz- da się jakoś naprawić. Ale musicie dać sobie czas. Ona nie powinna ciągle do Ciebie przychodzić, bo to pewnie denerwuje Cię jeszcze bardziej, gdyż potrzebujesz samotności. Ale przychodzi- bo jej zależy. Wydaje mi się, że zrozumiała swój błąd, ale oczywiście mogę się mylić. Prawdą jest, że jeżeli zdradziło się, uderzyło... cokolwiek- raz- zrobi się kolejny- ale to i tak nie jest pewne! To tylko przypuszczenia po niektórych doświadczeniach. W sumie nie dziwię się, że zamykasz jej drzwi, że ją tak traktujesz. Ona na to zasłużyła, więc i ją to pewnie nie dziwi. Ale napisze na koniec: że przemyśl to dokładnie. Bo naprawdę możecie stworzyć coś wyjątkowego. Nie popełniaj pochopnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Najbardziej boli mnie to, że może przez całe albo większość małżeństwa mogło tak być, bo nigdy nie zakładałem jej kagańca ani nie ograniczałem. Oczywiście nie mówię tutaj o takich sytuacjach, że pozwalałem samej jechać na wakacje czy coś w tym stylu. Jednak cóż, chyba za bardzo ufałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja odpowiem szczerze bardzo to zyciowo opisałaś,ale tak jest niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfghfhf
Ja nie moge takiego czegos zrozumie jak ludzi emoga byc tak poqrwieni zeby sie zdradzac. Przeciez to zdrada w najgorszym slowa tego znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Sam nie wiem co robić. Może są osoby, które zdradziły. Podpowiedziałaby co powinienem zrobić w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaa
No ale co maja ci powiedziec.To qreski gen. Ludzie ktorzy zdradzaja to sa slabi psychicznie ludzie . Jest przyslowie 2 x nie wchodzi sie do tej samej rzeki Dla mnie rozwod jest oczywisty a kontakt z dzieckiem bedziesz mial. Zrobisz jak uwazasz ale jak 2 x ci wywinie numer bedziesz dopiero zalowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-ja odpowiem szczerze-ma rację osoba,która zdradziła ma do tego poprostu skłonności. Jak złapiesz zawsze wymyśli jakąś teorie do praktyki, będzie się utożsamiała z bohaterami romansideł nieszczęśliwie zakochanych,a są poprostu beznajdziejne. No chyba że masz duszę detektywa i będziesz sprawdzał każdy jej ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Może dla niej to będzie jakiś wstrząs i już nigdy nie popełni zdrady, widząc moją reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj sobie topik "Życie po zdradzie-nutka optymizmu". Tam takich "przypadków" mnóstwo. Niektórzy bardzo mądrze piszą. I nie słuchaj rad typu: zdradziła raz - będzie zdradzać zawsze, ja bym kopnął w tyłek i won, itp.To są bzdury dzieciaków. To jest Twoje życie i Twój wybór. Najpierw musisz sobie poradzić z emocjami i z traumą, która jest porównywana do śmierci bliskiej osoby. Musisz się jak najwięcej dowiedzieć na ten temat- to tak na początek. I nie podejmować pochopnie decyzji pod wpływem emocji. Musisz sam sobie odpowiedzieć, czy nie zanikła między wami ta szczególna więź i bliskość i przede wszystkim rozmawiać, rozmawiać, i jeszcze raz rozmawiać / szczerze/, aby móc wspólnie podjąć decyzję czy będziecie w stanie wspólnie przez to przejść, czy może rozstać się. Życzę powodzenia w działaniach i mądrości w podejmowaniu decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
Mówi się, że zdradzający zdradzają zawsze, a jak im się wybaczy robią to dyskretniej. Sam nie wiem co robić. Gdyby jeszcze wiedział, że jej skrucha wynika od jej samej, a nie lękiem o dziecko, lękiem przed samotnością czy reakcją rodziny i otoczenia. Ja się swoich rogów nie wstydzę, nie boje się mówić za co ewentualnie się rozwiodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja taka ja
Ja byłam 3,5 roku z facetem po czym się dowiedziałam, ze od ponad 5 lat ma dziewczyne, a teraz już narzeczoną i niedługo slub. Duzo by pisać, ale powiadomiłam dziewczyne o wszystkim, nie wiedziałysmy o sobie nic, jego rodzina o mnie tez nic. Tak czy siak z nią się zaręczył więc ona mu wybaczyła, skupiło sie na mnie, ze to ja ta zła, ale nie wiem co jej o mnie powiedział, sypiania ze mną sie wyparł. Ona wybaczyła juz po dwóch dniach, planują dziecko choc podejrzewam, że już zaszła. Slub mają w lipcu ale od całego wyjscia wszystkiego na jaw już będzie 3 miesiąc i wszystko wskazuje na to że dzidziusia zrobiła teraz zeby już jej nie wywinął zadnego numeru:] Cóż, wg tej narzeczonej kłótnie wzmacniają miłosć. Ja nie zdradziłam go nigdy, on deklarował że nie dopuszcza zdrady w zwiazku. Czy teraz będzie grzeczny i nigdy nie zdradzi tej swojej żony - nie wiem, ale jakoś tak chciałabym zeby kiedyś wyszło na jaw co z niego za sqqqqwiel:( I niby przed slubem lepiej wiedzieć za kogo się wychodzi a tu wyszło na to że lepiej, że przed slubem wyszło, bo teraz po slubie pewnie jej nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozof na tronie
A co zrobiliście na moim miejscu? Może jasniej opisać relacje, sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×