Poznanie rodziców z moim chłopakiem.. jest problem, wstydzę się..:O

Moi rodzice mieszkali na wsi przed moim urodzeniem i mówią po śląsku.. mam chłopaka i w końcu ma poznac moich rodziców.. i jest mi wstyd.. bo on w ogóle nie mieszka na śląsku, więc mówi.. ciężko mi wyobrazic sobie sytuacje gdzie np. moi rodzice zaczną 'godać' a mój chłopak raz że może miec problem ze zrozumieniem a dwa ze nie wiem czy dobrze by sie czul.. a mi troche wstyd, że jak normalni ludzie nie mówią..:O

najpierw dorosnij a potem sie bierz za chlopcow

a pipa juz ci zarosla chociaz:D?

bardzo zabawne:O mam 18 lat.. więc chyba czas na chłopaka?

powinnaś wiedzieć że gwara śląska nie jest niczym hańbiącym.powiedz chłopakowi że pochodzicie ze ślaska i twoi rodzice tak mówią.górale się nie wstydzą ,kaszubi też sa dumni ze swojego języka więc czemu ty się wstydzisz?

wstydze się, bo mieszkam w mieście co prawda małym i tutaj jak ktoś powie cos po śląsku to ludzie na niego dziwnie patrzą.. jak byście zareagowali gdybyscie pojechali do kogoś i zapytałby was np. "kaj żeś poznoł ta nasza cera?" :O tego sie najbardziej obawiam moze faktycznie nie dorosłam do tego.. ale po prostu jakoś się wstydze..

nie był nikt w podobnej sytuacji..?

to wyprowadz sie do warszawy jak sie wstydzisz naszej gwary

a twój chłopak wie, że jesteś ze śląska? uprzedź go że rodzice mogą mówić gwarą. żeby nie był zaskoczony. a że ludzie dziwnie patrzą bo nie rozumieją co do nich mówią.

ja Ci wytumacze to.Nie wstydz sie , bo to bedzie taki sprawdzian niezamierzony dla chlopaka.Jesli jestes dla niego wazna , to twoi rodzice beda dla niego tez wazni jak Ty dla nich. Problem bylby gdybys Ty sie sama jako corka ich wstydzila. O chlopaka sie nie martw. Dam Ci przyklad-moj ziec pochodzi z polenia na pokolenie z rodziny lekarsko-prawniczej. Corka mimo, doskonalego wyksztalcenia ma dziadkow, ktorych bardzo kocha i z wzajemnoscia oczywiscie.To sa prosci ludzi bez wyksztacenia. I ziec uwielbia u nich przebywac i wlasnie od nich w trudnej zyciowej sytuacji dostal wsparcie. Od tych prostych dziadkow, ktorzy traktuja go jak wlasnego wnuka, ktory jest mezem ich ukochanej wnuczki. Przemysl to i przestan sie zamartwiac na zapas :-D

ale mosz dziołszka problym... Jo by bardziej sie łobawioł że matka z łojcym gorola z doma wyciepnom ;)

ześ sie nie znodła synka ze Sosnowca :)

Biedny facet. Rodowici Ślązacy traktują z góry tych co nie są ze Śląska i nie mają takich korzeni.... Wiem co mówię bo na co dzień niestety się z tym spotykam w mojej "nowej kochanej rodzince"

nie jest z sosnowca.. praktycznie z centralnej polski, ale też nei warszawy. cieeeeeeeeeemka - to niestety prawda:O tego też się obawiam bo 'gorol' ale wiem, że jeśli choć raz tak mu ubliżą to po prostu wyjde z domu ja i jego też wezme.. chociaz akurat mam naedzieję, że polubią go.. eh:( to naprawde nie jest takie proste jakby sie mogło wydawać

jeśli choć raz tak mu ubliżą to po prostu wyjde z domu ja i jego też wezme- mie powinni. Ale nie przesadzaj tak z tym chlopakiem -to wcale nie musi byc ten jedyny, tym bardziej ze napewno krotko z nim jestes. A rodzina to rodzina .

Dziewczyno wez nie szukaj problemow tam gdzie ich nie ma. Ja mam meza amerykanca a moaja mama kiepsko po angielsku mowi i nawet mi do glowy nie przyszlo sie za nia wstydzic. Moj maz bardzo lubi moja mame i ojczyma pomimo ze czasami ciezko im sie dogadac ale radza sobie. ona swoim marnym angielskim a on swoim jeszcze gorszym polskim :D nie wstydz sie swoich rodzicow. najwyzej powiedz chlopakowi skad sa Twoi rodzice i ze moga mowic gwara i nie mysl o tym wiecej. badz dumna ze masz rodzicow slazakow i ze potrafia mowic po slasku bo nie kazdy to potrafi.

jw. idź na całość

3 lata z nim jestem... dlatego, ze sie wstydziłam tego, że mówią gwarą nie poznał jeszcze moich rodziców.:O kurde no..

Polubić go pewnie polubią. Mnie teściowa lubi nawet kiedyś powiedziała ze kocha jak córkę. Tylko co z tego skro na każdym kroku próbuje mi udowodnić że jestem zła żona. A to źle wyglądam, a to źle go żywię (jak to w niedziele nie ma klusek śląskich na obiad?!) Jak to nie usługuję mu cały czas? Jak w ogóle śmie wychodzić do koleżanki na 4 godziny? Ciast nie piekę? Toć tak nie można. A że nie mówię gwarą to już w ogóle skaranie boskie...A i mam beznadziejnych rodziców bo jak tak oni mogli przyjechać na Śląsk. Za to druga synowa robi wszystko idealnie no bo swoja dziewczyna.... hipokryzja

wiesz co? Problemem jestes Ty sama . Tu w takim razie masz pecha a wlasciwie oni. Powinni oddac Cie do DD i nie mieliby problemu, ze ich corka sie ich wstydzi. Bardzo brzydko z twojej strony. Wychowali Cie, dbali jak umieli najlepiej a teraz corka sie ich wstydzi. Coz -bardzo nie podoba mi sie twoja postawa.

kurczę tylko, że jednak ludzie wydaje mi sie ze inaczej odbierają niemców, anglików, niż takich prostych ludzi, mówiących gwarą.. to nie jest tak, że wstyd mi za rodziców, tylko wstydze sie np. że mój chłopak to przyjmie jakos niezbyt fajnie, chociaż mimo, że mu opowiadałam, że w mojej rodzinie babcie ciotki itp mówią gwarą to jednak mimo wszystsko stresuje sie tą sytuacją.. a jeśli rodzice źle go przyjmą bo nie jest ślązakiem..? no kurde:( chociaz opowiadałam mojemu o mamie i po prostu chce już ją poznać widze jak bardzo:P

normanie nie ma juz sily do Ciebie.Chyba przydalby Ci sie pas na dupsko. Jesli sie nie wstydzisz to nie swiruj i wprowadz go do rodziny. Czas pokaze , czy przypadna sobie do serca .

sama sie nakrecilas i stworzylas problem. jestescie ze soba trzy lata, mowilas mu o swojej rodzinie i o tym jak mowia a dalej masz obawy. naprawde uwazasz ze Twoj chlopak jest tak plytki ze oceni Twoich rodzicow po tym jak mowia? skoro tak to tylko o nim to zle swiadczy. a w przypadku gdyby on zle ocenil Twoich rodzicow, za kim bys poszla? za nim czy za rodzicami? jesli sama nie bedziesz robila z tego problemu to chlopak tez raczej nie bedzie zwracal na to takiej uwagi.

Pieroński gorolice,na Śląski je moc mieszanych małżynstw.Po wojnie to na Śląsk przyjażdżali masowo gorole z Polski.nikierzy byli z zabitych wsi dechami.A gorol gorolowi nie równy,i fol tych goroli brało se za baby Slązączki.Znom hanysów co byli złodziejami i pijokami i znom goroli co byli porządnymi chłopami.Som mom w rodzinie kuzynów co sie pożynii z gorolicami i jakoś nie widzeli z tym problemu.Wiync fandzolisz jak poczaskano.A jak sie wsydzisz śląska to idź wek,bo nimo gorszego,nisz tyn co sie gańbuje swoich korzyni.Jak twój starzik proł sie w powstaniach Śląskich to terazki sie w grobie łobalo że mo tako wnuczka,co się gańbi hajmatu za kiery sie proł

cieeeeeeeeeemka - bardzo dobrze Cie rozumiem... nawet nie wiesz jak swietnie.. boje sie właśnie, że bedzie coś takiego u nas.. głównie z tym mówieniem gwarą.. czesto tu sie wypowiadam - szkoda, że ciebie nie oddali do domu dziecka:O napisałam przecież że nie jest mi wstyd za rodziców, ale o tą gwarę chodzi! pewnie nie miałaś nigdy kontaktu z prawdziwym ślązakiem. Większość z nich jest taka jak opisała ciemka! Nie akceptują zbytnio 'Polaków' i uważają w ogóle, że śląsk, nie należy do Polski i jest to jakby osobny region. Tak właśnie to wygląda bardzo często! Kiedyś leciał serial można powiedzieć "Święta wojna" obejrzyj sobie, bardzo dużo ślązaków podchodzi do Polaków a już w ogole tych z sosnowca i warszawiaków jak główny bohater 'bercik" :O może wtedy zrozumiesz, chociaż wątpie.

kluska_serowa - może masz racje.. gdyby była taka sytuacja bez wahania poszłabym za rodzicami.. kogut zagrodowy - akurat mój pradziadek brał udział w powstaniu śląskim:P

autorko. z tego co piszesz nie masz wyjścia. wcześniej czy puźniej i tak będziesz musiała zapoznać rodziców z chłopakiem. lepiej wcześniej bo potem może dojść jeszcze argument, że się z tobą poajemnie spotykał. porozmawiaj z chłopakiem o swoich obawach, że rodzice moga być niemili. porozmawiaj też z rodzicami, może cię mile zaskoczą.

a Twoj chlopak kiedykolwiek w jakikolwiek sposob zachowywal sie tak ze mozesz podejrzewac ze nie jest tolerancyjny? jesli on jest dobrym czlowiekiem i kocha Cie to naprawde nie sadze by zwracal wieksza uwage an to jak mowia Twoi rodzice (tym bardziej ze wie skad sie wywodza). daj mu szanse. a co do rodzicow to im tez daj szanse. moze akurat go polubia. a nawet jesli na samym poczatku nie rzuca mu sie na szyje to moze sie okazac ze z czasem bardzo sie polubia. moj ojczym nie byl zachwycony ze moj facet nie jest polakiem. dosc dlugo byl raczej oschly w stosunku do niego (nie niegrzeczny ale wlasnie oschly). a teraz? to jest jego jak to on mowi " ukochany zieciu". w ogien by za nim wskoczyl bo poznal go i polubil. zycze powodzenia!

Przykro mi bardzo ze takie osoby jak Ty wachowala ziemia slazka.Tylko osoba,ktora nie zna historii slazka moze miec taki poglad na te sprawy.Powinnas byc dumna i szczesliwa ze masz Rodzicow,a nie sie za nich wstydzic. Mysla ze Cie znojda i wyklepia ta Twoja gupio micha !

rodowita ślązaczka:O-Za chwilę szlag mnie z tobą weźmie.Napiszę ci to po gorolsku,bo po Śląsku ty ty chyba nie bardzo.Otóż Śląsk nie jest Polski ani Niemiecki tylko Śląsk jest Śląski.Tak samo jak Szwajacaria nie jest ani Niemeicka,ani Austriacka ano Włoska,ona jest Szwajcarska i są Szwajcary pochodzenia Niemieckiego i Szwajacary pochodzenia Austriackiego ale wszyscy oni są Szwajacarami.To samo jest z Sląskiem,są Ślązaki pochodzenia Polskiego i Niemieckiego.Ale są to nadal Ślązaki a nie Polaki ani nie Niemcy.A widzę że swoje relacje opierasz na najgłupszym serialu czyli "święta wojna' Był to tak głupi serial że nie warto tego komentować,ale wywnioskowałem że musisz być bardzo pustą i głupiutką dziewczyną.Napisz skąd pochodzisz.A co do pradziadka to żal mi go,bo swoją krew przelewał za tą krainę a ty teraz się wstydzisz tego,za co walczył i był gotowy oddać życie.Wstyd za taką pustą laskę jak ty.Tylko do ruchania się nadajesz,o ile jesteś w miarę ładna.Śląsk się musi wstydzić za takie pustaki jak ty.