Dziwny odlot w głowie, czy ktoś przez coś takiego przechodził?

Prawdopodobnie wczoraj zatrułam się jakimś żarciem, bo dzisiejszą noc miałam z głowy - nudności, dreszcze, fale gorąca, zawroty głowy, kołatanie serca, wszystko jednocześnie. Dzisiaj też jest chujowo, od rana nic nie zjadłam, bo zaraz chce mi się rzygać, piję wodę, odgazowaną colę i gorzką herbatę i niby jest lepiej. Ale najgorsze jest to, że od rana czuję się jakbym była na haju, nic do mnie nie dociera, wszystko leci mi z rąk, mam jakąś gonitwę myśli, teraz dodatkowo łzy mi lecą ciurkiem i sama nie wiem z jakiego powodu, wystarczy, że lekko poruszę głową i czuję jakby mi mózg w środku latał łącznie z oczami, które nie nadążają z ostrością. Raz mam głowę ciężką, podobnie jak całe ciało, chwilę później jestem lekka jak piórko :o Czy to może być związane z zatruciem pokarmowym albo zmęczeniem? Nie mam przy sobie ciśnieniomierza, ani nic co mogłoby mnie nakierować na "domową diagnozę", więc może chociaż wy spotkaliście się z czymś takim? :(

moze idz do lekarza?

Zaryzykowałam i wypiłam Pepsi z gazem, ten haj we łbie się zmniejszył, więc to chyba ciśnienie :o O ile mi się nie poprawi to załatwię sobie lekarza :P

a na parapecie hoduję zioło

Niestety nie hoduję, ale jak kiedyś zacznę to zaproszę was wszystkich na wspólne jaranie

odwodnienie. pij więcej i uzupełniaj niedobór elektrolitów - szklankę wody z 3 ma łyżeczkami soli i dwoma cukru.