Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rybka.

WIESZ JAK TO JEST BYC NA DNIE???

Polecane posty

Gość Rybka.

Ja właśnie na nim jestem. Brak pracy, przerwana szkoła- niby nie z mojej winy, choc tak każdy myśli. Każdy dzień taki sam. Dom, cztery ściany, komputer. Brak wsparcia w rodzinie, codzienne wypominania co ja tu robię. Brak znajomych, przyjaciół. I on.. 2lata razem, raz lepiej raz gorzej.. ale ostatnio to jedynie gorzej.. odsunęłam się od niego, on niby mnie kocha ale coraz częściej przez niego płaczę. Boję się wyjśc na ulicę- wstydzę.. od rana do późnych godzin nocnych w pokoju.. wychodzę jak wszyscy w domu zasną .. by coś zjeśc i nie miec wypomniane. Coraz więcej myśli samobójczy. Próżnowanie, kolejne kilogramy. Jeśli nie widzę się z nim to z nikim. Nie mam znajomych, pracy, szkoły, nic. Nawet rodziny, bo nie gadam z nimi od lat a mieszkają przecież ze mną. CHCE ZNIKNĄC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
I choc wydawało mi się, że jesteśmy dla siebie to teraz czuję, że to nie to.. problem w tym, ze kocham nad życie, mam tylko jego, on wiem że mnie kocha, ale brak wspólnego języka. Ja naprawdę z każdym dniem czuje jakbym umierała. Mój każdy dzień jest taki sam. Szukam pracy, ale na nic się to zdaje.. kto by mnie chciał .. bez wykształcenia.. ?? nawet opiekunką byc nie mogę, bo niby za młoda.. nic, kompletnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EEeeeeeeee tam, nie blamcz, to zwykły pospolity dołek + ewentualnie depresja, Dno to jakbyś była w ciąży w obcym kraju, bez pracy i szkoły i rodziny, a facet by cię oklepywał. Bierz się do roboty, bo nikt cie nie wyręczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
i FAKT.. przerwałam szkołę- nie mają mnie obowiązku utrzymywac, ale co ja mogę zrobic...??? nie mam rzeczy na zimę nawet, spodni, butów nic... BO PRZECIEŻ NIE MAJĄ OBOWIĄZKU MNIE UTRZYMYWAC..no niby prawda, ale oprócz przepisów to jakieś zasady moralne, uczucia?? on nie może mi wszystkiego całe życie sponsorowac.. .boze, jak ja bym chciała się nigdy nie urodzic.. jesz obiad a tu ci mówią JAKIM PRAWEM W OGÓLE JESZ W DOMU OBIAD?? chce umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
Szukam, ale oprócz ulotek to nic dla mnie nie ma!:( a jak mam stac 5zł/h i zapłacic połowe za dojazd ( bo mieszkam na wsi) to jaki to jest sens?? mieliśmy się wyprowadzic w lutym, juz mieszkanie bylismy ogladac, bo chciał wynając.. ale mam coraz wiecej obaw.. podczas ostrych kłótni on mówi, ze on zapieprza a ja się wyleguje i gówno robię.. i nie chciałabym byc na jego utrzymaniu! i co by się zmieniło..? to, ze bym była w tamtym mieszkaniu całe dnie sama, juz nawet bez komputera bo nic mi z domu zabrac nie wolno, a on ma wspólny z matką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
takie to dla ciebie proste rozwódko?? wydaje mi się, że wylewasz swoje żale na mnie.. Owszem, mam buty.. rozklejone, przemoczone.. nie do użytku.. bo adidasy... dużo zniosły,bo deszcz, mróz.. śnieg.. i przemakają- o wyglądzie nie wspomnę. Ubrania przez kilka lat już się zużyły, wytarły, potargały albo zwyczajnie wyrosłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się całe dnie spędza przed kompem,to się i pracy nie znajdzie.A rodzice nie mają obowiązku Cię utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
nie wiem co zamierzam. jestem w kropce... sobota.. ludzie się bawią, spędzają wspólne wieczory.. no ja też mam partnera - komputer.. nie wychodzę z pokoju aby nie widziec ich.. aby znów coś nie usłyszec, aby znowu nie wypomnieli mi jedzenia.. eh ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
Szukam po ogłoszeniach, ale nawet nie mam jak poszukac jej w mieście, bo nie mam za co dojechac.. bus do miasta kosztuje 4 zł, w dwie strony osiem.. więc z nieba kasy nie wezmę, zresztą .. wiedziałam, że nigdzie nie znajdę zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka widzisz jakies rozwiąznie Twojej sytuacji? cos postanowiłas w związku z tym że tak Ci się ćle ułożyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybeczko, nie mam żalu, siedzę przed kompem, bo chora jestem. Nie jestes kaleką, ani nie masz 80 lat, masz małe przeszkody, ale nie przesadzaj z taką roszczeniową postawą. Ja też łatwo w życiu nie miałam i prawdziwy problem od dołka odróżnic umiem. Może pracy nie znajdziesz, ale chociaż poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
Hah... nie będzie, ze przesadzam.. może jak Tobie kiedyś życia da kosza będziesz mówił/a inaczej. Nie mam ruchu, bo skoro nie mam pracy to nie mam nic. Nie mam ani grosza, więc aby znaleźc sobie jakieś hobby.. fitness czy inne to trzeba miec na to kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale się nie dziwię,że Ci wypominają jak całe dnie siedzisz zamknięta przed kompem a wieczorem wychodzisz coś zjeść.Do chłopaka się nie chcesz przeprowadzić(zakładam,że byłaby to wyprowadzka ze wsi do jakiegoś miasteczka) czyli mogłabyś od biedy poszukać pracy i na nogach iść,takie miasta małe zwykle można spokojnie przejść na piechotę.Ew komunikacja miejska to nie majątek.Co zamierzasz dalej siedzieć i jęczeć?To do niczego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
da kopa* miało byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby mieć kasę to trzeba najpierw pracować,żeby pracować trzeba ruszyć dupę sprzed kompa.A nie jęczeć,a co myślałaś?Że kto Ci pracę znajdzie?Musisz wyjść popytać znajomych,może ktoś ma jakieś dziecko potrzebuje opiekunki czy do tego chłopaka jakoś zagadać,wynajać mieszkanie i szukać wtedy..No tak daleko nie zajedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedactwo nie ma na jedzenie i ciuchy, ale boli ja, ze inni sie bawią nie blamcz, przeciez i tak nie masz w czym iść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka.
Ze wsi do dużego miasta, do którego centrum mam 20-25 km. Autobusy ode mnie nie jeżdzą, tylko busy. Szukam pracy, dzwonię, piszę, sama daje ogłoszenia, ale bez większych efektów. I to się tak mówi- ZNAJDŹ PRACĘ.....jak teraz ludzie po studiach nie mogą nic znaleźc :O a co dopiero ja, jak przerwałam naukę w ost klaasie szkoły średniej. No cóż. Może i na własne życzenie, choc miałam zupełnie inne powody niż lenistwo. Nawet głupia praca z wykładaniem towaru w hipermarketach - trzeba miec książeczkę sanepid, której wyrobienie kosztuje też pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na książeczkę sanepidu to ci rodzice na pewno dadzą, a może wróć do tej szkoły? Tym razem na własne życzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oprócz obiektywności to nie brakuje Ci rozwódko złośliwości . Jasne. Mam 19lat, więc chyba logiczne, że czasem bym gdzieś chciała wyjśc oprócz mojego jedynego wyjścia do chłopaka.. który nie jest taką osobą jak ja i on nie lubi dyskotek. Pracuje, bo ojciec mu załatwił pracę. Drugą już zresztą. Inaczej by siedział na dupie jak ja i nie mówił, ze on zapieprza a ja się wyleguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam możliwości kontynuacji nauki w tej szkole. Mogę od nowego roku zacząc. Bo nikt mnie nie przyjmie do szkoły w środku roku bez ocen za 1 semestr. Nie, nie dadzą mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeeeokkks
wszystko dlatego, ze siedzisz w domu i czujesz się nijaka, beznadziejna i przegrana, ale prawda jest taka ze jak pojdziesz do pracy to wszystko sie zmieni, poznasz ludzi, nowych znajomych, w domu człowiek tylko DZICZEJE, uwierz mi, przechodze przez to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego od nas oczekujesz? Jesli teraz blamczysz to co będzie za 5 lat? Mamy ci kupić maturę? Dac pracę? Jaką? Co umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka widać
od razu ,ze jesteś zgorzkniała starą purchatą rozwódką ... ''nie błamcz'' - powtarzasz się pani mądralińska :O Masz pracę ? Ciesz się nawet nie wiesz jak cięzko jest znaleźc pracę teraz nawet po studiach. skoro lekko nie miałas - to powinnaś autorkę zrozumieć,a nie wyładowywać frustrację:O co ma zrobić według Ciebie?Tekst 'znajdz pracę' jest z doopy wyjety,łatwo napisać. Nie produkuj się już bo jesteś żałosna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to jest pytanie, czy wyśmiewanie mnie. "rodzice" się tu wybudowali kilka lat temu, wzięli spory kredyt na ten dom, wiec mimo że to wieś to nie mieszkam w jakiejś chatce z polem i gospodarstwem. Nie posiadam pola, u mnie w ogóle mało jest takich pod uprawę. Zresztą każdy kto posiada to na niej sam pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×