Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andreeea

już nie wiem co mam robić

Polecane posty

Gość Andreeea

:O moja mama jest ukryta alkoholiczą ,nerwuską jakich mało ,żałuje dla mnie pieniędzy mimo że ma emeryture mojego ojca 2500zł,+jego prace za granicą 3tys czasem 4 ,ona zarabia 1300zł ,mojego dziadka emerytura jakies 700zł ... i ja jedna :O dała mi 500zł ,zebym sie cała wyposażyła na studniówkę .. pochodziłam po sklepach nic nie było,a jak były to za 400zł :O reszte to same wieśniactwa z cekinami .. więc pojechałam do większego mista do Wrocławia.. tam już wszystko poprzebierane było,więc też nie znalazłam niczego,w koncu zalatwiłam sobie od kolezanki sukienke na ten jeden dzień,ale za wypożyczenie dam jej 100zł bo sama jednak dała za nią jakies 350 no to bez przesady trzeba jej też coś dać.. w końcu zabrała mi pieniądze i powiedziala,ze w takim razie skoro nie kupuje sukienki to te pieniądze nie beda dla mnie tylko 200zl da mi na buty :O .. chodzi głownie jej chyba o to,ze zaczęłam sie spotykać ze świetnym chłopakiem,bardzo porządnym (5lat się z nim przyjaźniłam,aż w końcu cos z tego wyszło) a on mieszka we wrocławiu i chce do niego jechac na pare godzin tak od rana do wieczora,a ona mi zabroniła i jeszcze zabrała wszystkie pieniądze :O za 3miesiące bede mieć 19lat ,ostatnio zdałam prawko,z nauką sobie radze,staram się jak moge .. toleruje jej picie i wyzywanie mnie oraz poniżanie ..a ona żałuje własnej córce na jej jedyną w życiu studniówkę? mojej siostrze kiedyś odpaliła piękną kiecke i wszystko miala co chciała.. mimo że się biły,wyzywały,oblała za pierwszym razem mature,nie ma do tej pory ani prawka,ani studiów no nic .. tylko pracuje za granicą .. ja jestem ta spokojniejsza i chyba na za dużo jej ostatnio pozwalam :O szczególnie na jej wydawanie na alkohol .. nie wiem kto tu ma racje,ale wiem,ze jeśli się kocha swoje dziecko to nie powinno my się żałować,a juz na pewno młodej zakochanej kobiecie zabraniać spotykać się z kimś bo ona tak chce.. boi się chyba że ją samą zostawie:O a tak będzie,jeszcze troche..co ja mam zrobić w tej sytuacji? nawet nie mam za co do niego pojechać na te pare godzin,żeby chociaż z nim na coś do jedzenia pójść ,porozmawiać,zobaczyć go.. jest mi strasznie przykro i nie wiem jak mu to powiedzieć,ze pewnie nie przyjade ..wstyd mi :O bo traktuje mnie jak kompletną gówniare,a jak przychodzi co do czego to wymaga ode mnie wielkiej dojrzałości ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
poradźcie mi coś... nie wiem jak z alkoholikiem rozmawiać ,jak ją wystraszyć,ze ona ma obowiązek mi dawać pieniądze taka jest prawda.. dopóki się uczę ,a jak studiuje to do 26roku życia :O zrobiła sobie dziecko to niech teraz płaci ,nienawidze jej za wszystko ,za to,że jak tylko wypieprze z tego domu to musze chodzić na jakąs chorą terapie ( tak mi psycholog powiedział) przez nią mam tak srytą psychike ,same lęki ,do niedawna bałam się z ludźmi rozmawiać,nie umiałam się odnaleźć,ciągle miałam wrażenie,ze wszyscy widzieli gdzies moją mamę napitą :O albo słyszeli jak się na mnie wydzierała i odnosiła .. jakim tonem ona to robi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×