Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakaś dziwnaa

czy jest tu jakaś dziewczyna która podobnie podchodzi do ślubu?

Polecane posty

Gość jakaś dziwnaa

Jestem w szczęśliwym związku, zaręczona, od dawna mieszkamy razem i chcemy w końcu nasz związek zalegalizować. Z mojej strony wygląda to tak, że chcę tego z powodów ekonomicznych (np. wtedy łatwiej wziąć kredyt), także z powodu tego by już nikomu nie tłumaczyć się (na poczcie, w szpitalu itd) kim jest dla mnie ten pan, a także po to, by po prostu oficjalnie stać się para z prawdziwego zdarzenia czyli małżeństwem. Ale sam ślub to dla mnie wydarzenie raczej przerażające, dlatego do tej pory z tym zwlekałam, jednak narzeczony coraz częściej pyta mnie - kiedy w końcu? Czuję się jak kobieta, która chce mieć dziecko, ale myśl o porodzie ją blokuje, rozumiecie? Chciałabym mieć już za sobą ślub, chciałabym po prostu być już żoną. Koleżanki mnie nie rozumieją, dla nich to był (albo będzie) bardzo ważny dzień. A ja chcę zrobić to jak najszybciej, jak najtaniej, po prostu iść do USC i podpisać co trzeba. Czy w ogóle są takie dziewczyny jak ja? Czy może naprawdę jestem dziwna? A przy okazji pytanie - z jakim wyprzedzeniem trzeba zgłosić chęć zawarcia małżeństwa do USC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl2
3 miechy. hm ja sie nie boje raczej mi to wisi i chce byc zona juz po prostu i niech sie wszyscy odwala:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiaaaa,,...
Jezu, mam tak samo. Potwornie boję się ślubu i przesuwam to jak tylko mogę, już myślałam że jestem jedyna. :) Przeraża mnie ta cała szopka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyjechałam z moim boecnym mezem za granice i tam slub wzielismy. Cała kase która musielibysmy przeznaczyc na wesele i wódke przeznaczylismy na Wakacje (i na nich ślub) i apartamentem przy plazy i motorówka, wycieczki, wspinaczki , rafting i nurkowanie i ogolnie zabawa zabawa zabwa i takie tam ....wiec.... nie jestes dziwna ale moze nie chcesz takiego pospolitego słubu z nachlana rodzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwnaa
To że nie chcę typowego ślubu to już pewne i ustalone. Żadnego ślubu kościelnego, żadnego wesela. Tylko wizyta w USC. Ale nawet to traktuję jak "krzyż pański", a ten dzień będzie dla mnie czymś co po prostu muszę jakoś znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie jak ty ale
boję sie o tym powiedzieć :o bo wiem jaki stosunek ma rodzinka, i moja i jego i boję się jego reakcji, tez nie przepada za weselami czy dziećmi ale co będzie kiedyś? może zechce mieć? a ja raczej nie chcę... nie chcę się niszczyć i niszczyć swojego życia. Boję się powiedzieć chłopakowi jak chciałabym żeby wyglądało to wesele, tzn wolałabym bez wesela w sumie.... ale wtedy pewnie rodzina by mnie znienawidziła. A wesela to dla mnie takie małomiasteczkowe maskarady, sztuczne :o Ślub uwazam za piekną sprawę, zwłaszcza przysięgę w kościele bo jestem wierząca. Sama nie wiem jak to rozwiązać... czy się zmuszać i udawać że mi to pasuje czy olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwnaa
Nie :) Ja chcę być zoną :) Nie chodzi o lęk przed małżeństwem. Ja mam lęk przed samym ślubem :O Chciałabym zasnąć i obudzić się jako żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja potwornie balam sie
slubu, co skonczylo sie dla mnie jakas psychoza. do dzis nie wiem, co to bylo, ale mialam jakas straszna nerwice. do lekarza nie poszlam, duzo czytalam o tym w necie i jakos sobie tlumaczylam, minelo po 9 miesiacach mniej wiecej, ale strasznie sie meczylam. tez chcialam slub skromny, zeby jak najmniej osob na mnie patrzylo :-O jednak jak juz zaczelismy szykowac zaproszenia, to zdalam sobie sprawe, ze chce by w tej chwili bylo przy nas jak najwiecej bliskich osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna89
Hej, ja jestem :) Mieszkamy razem 2,5 roku, na swoim, razem 4 lata. I ogólnie myślę identycznie jak Ty. Identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×