Nieśmiałość to choroba !!!!!@#$@

Ja pierdolę. Sytuacja: podchodzi do mnie śliczne dziewczę i się pyta czy dojedzie z tego przystanku w takie a takie miejsce. a ja tylko mówię "eee... taak." na szczęście na ławce obok siedział zdrowy na umyśle facet i powiedział jej którym autobusem dojedzie. po 5 minutach intensywnego myślenia doszedłem do wniosku, że w popłochu wywołanym jej słodkim widokiem pomieszało mi się we łbie i pomyliłem przystanki.

dlaczego to sprawia ci aż taki kłopot?

nie wiem. po prostu przy fajnych dziewczynach tracę głowę. pustka.

a próbujesz jakoś ją pokonać?

AAAh znamm to uczucie, masz ochote wymyslić jakąs fajną gadke, ale za nc nie wiesz, czemu język ci się plącze i odmawaia posłuszeństwa, też tak czasem mam,ale panuje nad tym, myślę sobie: weź się kurwa ogarnij! on cie nie zje! trzeba być odwartym na ludzi, z twoją małomównością nigdy niczego nie osiągniesz, więc rusz dupe i walnij coś na powitanie ;D Ty też sie ogarnij, przecież to ci niczym nie grozu, a może uda ci się jakąs fajną dziewczyne wyhaczyć, bo zakładam , że nie jesteś szczęsliwy,prawda?

walczę z tym, ale to jest naprawdę jak choroba. język mi się nie plącze - ja mam pustkę w głowie, małomówność już pokonałem. z innymi ludźmi normalnie rozmawiam

wiem, ale czy tak trudno jest ci się wziąść w garść? a tak wgl jeśli mogę zapytać, z ciekawości -ile masz lat?

jakby mu było prosto wziąć się w garść to by takiego problemu nie miał jak sądze gdy chodzi o uczucia np. dla mnei w nieśmiałości to jest strach to można sobie mówić wiele rzeczy a czuje się co się czuje

ej popatrz, to jak odpowiadanie przd tablicą... normalnie gadasz z ludźmi ,ale zawsze pod tablicą brakuje języka.. no wtedy na pewno musiałeś coś skołować żeby pały nie dostać! wiec weś sie tak ogarnij.. chyba ze w szkole to ty za dobry wgl nie byłeś i na samych pałach jechałeś, to sie nie dziwie ze nie masz doświadczenia w takim wymślaniu czegoś co może być dobre na poczekaniu...

porównywalny stan to jakby mi przed tą tablicą jeszcze gacie spadły

ojej, to może ty masz poprostu kompleksy?

oczywiście, że tak. nieco większe niż u przeciętnego człowieka

ale bardziej chodziło mi o to czy ty masz powody żeby je mieć? bo to może być problem

tak, jestem trochę dziwaczny z wyglądu.

amoralna nie chcę cię zanudzać

Ale ja naprawdę chetnie posłucham , nawet nie wiesz ilu osobom pomogłam... może mi się teraz też uda? wal :)

trening ,gadaj z każdą laską ,nawet paskudną o byle czym ,przełamiesz najpierw nieśmiałość ,później ogólnie łatwiej będzie gadać

zgadzam sie z tym kimś powyzej.. trening czyni mistrza. pierwsze koty za płoty