Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiulkamkh

Jestem z chłopakiem 3 lata i chyba przestałam go kochać

Polecane posty

Gość Kasiulkamkh

co mam zrobić? kompletnie nie wiem co mam robić. Nie mogę go zostawić po tak długim czasie. Szkoda by mi go było. On by się chyba załamał. a ja..... a ja coraz źle się czuję w tej sytuacji..jestem chyba z nim już na siły. Udaje, że nic się nie stało by go nie zranić.. nie wiem co mam dalej robić... pomóżcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
haloo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taaa
naukowcy dowiedli że miłość najczęściej się kończy po trzech latach... Trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie onee..s
Miałam tak samo, jednak i on przestał mnie kochać.. Więc problem z głowy.. Kochałam innego, jego przyjaciela.. i kręciłam z 2 .. teraz wyszło wielkie G.. bo tamten, którego kocham uznał ,że za jego plecami też bede tak robił.. a z tamtym skonczylam bo go nie kochałam. :) życze powodzenia.. powiedz mu po prostu,że to jest tylko przyzwyczajenie.. bo tak pewnie jest.,. Pogadajcie o tym ..:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
to jestem dowodem potwierdzającym to założenie. Najgorsze jest to , że nie mam odwagi powiedzieć temu chłopakowi. Nie mogłabym go skrzywdzić.. wiem, że to nie jest miłość. DLa mnie on teraz jest jak brat, martwię się o niego itp ale to nie jest miłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
dokładnie to jest już przyzwyczajenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERMINATOR 4
nie ran [powiedz mu to znajdzie se lepsza od ciebie a ty ty szukaj kolejnego facecika i 3 latka potem nastepny i tak dalej juz wiesz co masz zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
gdyby on mnie nie kochał to miałabym problem z głowy.. ale jest odwrotnie. ja to wiem. on wszystko by dla mnie zrobił. Nie wiem co mam robić............ :(:(:(:(:( . Za długo to ciągnęłam a teraz .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 18lat i jestem z chlopakiem odkad mam 14lat. Nadal jestesmy w sobie szalenie zakochani. Nic sie nie zmienilo. Twoj przyapdek? Moze daj sobie jeszcze troche czasu... Moze to tylko monotonia w waszym zwiazku. Moze sprobuj jakos go urozmaicic. WALCZ O NIEGO. Chyba ze naprawde czujesz ze nic z tego nie bedzie... Przykre:( Chyba chlop sie zalamie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
łatwo jest mówić. Ja wiem ile nas łączyło łączy, ile przeżyliśmy razem. Jeju,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
No właśnie.. boję się go bo na pewno się załamie... już raz się rozstaliśmy na krótko i wiem co się wtedy z nim działo.. obiecałam, mu wtedy że już nie będzie tak. a teraz.. czuję, że jestem już uwięziona. Za daleko za szło to, za długo.. ja już nie mam siły ożywiać tego związku. już próbowałam. nawet nie mam ochoty na spotkania... chce by już wyszedł. udaję ze wszystko ok a w głębi siebie walczę z sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka wodna....:( ale mi Ciebie szkoda. Ale jeszcze bardziej jego. Tyle latek i do tego co mowisz: tyle przezyc... Szczerze to Ci powiem ze nie mam pojecia co masz zrobic. Katastrofalna sytuacja. Moze porozmawiaj z nim ale maksymalnie spokojnie. Ale pewnie bedzie spokojnie do czasu co ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
chociaż ostatnio mało czasu mamy dla siebie.. studia, inne miasto ze względu na to. nie piszemy tak jak kiedyś a jak już to od niechcenia odpisuje udając, że jest ok. zauważyłam ,że on robi podobnie... nie dzwoni tak jak kiedyś. Może on też nie chce tego ciągnąć.. nie wiem. może to z braku czasu? może on tez nie chce się do tego przyznać.. Jestem rozbita. Na pewno ja go nie zostawie. nie mogłabym tak zranić drugiego człowieka. jestem bardzo wrażliwa na krzywdę innych, wolę sama cierpieć niż ranić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.... Wiec moze nie zalamalby się tak jak mowilas? Moze jakos zadaj mu(nawet przez smsa!!) takie niewonne pytanie: jak Ci ze mną jest? albo cos takiego. Zobaczysz czy odpowie bardzo optymistycznie czy raczej odwrotnie. No ale co?? To bedziesz taka nieszczesliwa przez kolejne iles tam lat? Czy do śmierci? Troche bez sensu. ja tez bym tak nie mogla zranic kogos mi tak bliskiego. Kurde musisz z nim pogadac! Znowu bedziesz to odkladala i bedzie coraz gorzej. a po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
wiem jaką otrzymam odpowiedź.. mamy po 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieczyk
aaaa do dupy, mam tak samo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
rocznikiem 20. on w lutym... ja w kwietniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
mieczyk ? tzn? może się lepiej zrozumiemy jeśli mamy ten sam problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
zaraz napisze ci dokładnie co jak odpisze.. super mi się spędza z nim czas, mogę mu o wszystkim powiedzieć, zaufać, jestem sobą... ale to nie ejst miłość.. przyjaźń bardziej z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
tak samo mam... :( a jak długo jesteście razem? on nic nie podejrzewa , że coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
To jest najgorsze... najchętniej cofnęłabym czas i nigdy tego związku nie zaczynała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieczyk
3.5 roku. dłuuuugo myślałam, że to on on jest tym jedynym... rozmawiałam z nim na temat moich wątpliwości, ale jestem teraz na takim etapie, że nie wiem, po której stronie stoi prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
wiem , że nadal będę ciągnęła ten związek bo nie potrafię go skrzywdzić.. ale wiem też, że będąc z nim , nie kochając go wyrządzę mu jeszcze większą krzywdę.. a jeśli to będzie trwało jeszcze kolejne lata ?? jeszcze gorzej to będzie bolało.. nie chce mieć teraz innego.. chciałabym pobyć sama na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieczyk
Kasiulkamkh uzewnętrzniasz moje myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka firanka
ech... Czytam i nie wierzę własnym oczom. Dziewczyno masz dopiero 19 lat i z tego co wnioskuję to jest to Twój pierwszy związek. Nie trać swojego i jego czasu i jeżeli coś Ci nie odpowiada to zakończ ten związek. Nie chcesz go krzywdzic???? A czy przypadkiem tkwiąc w związku tylko i wyłącznie z dobroci serca, nie krzywdzisz przypadkiem samej siebie??? Zastanów się nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkamkh
ale ja nie chce takiego poświęcenia.. ok, będę to ciągnęła jeszcze przez jakiś czas a co potem? chciałbym być jego jedynie przyjaciółką..ale nie dziewczyną, a co dopiero żoną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieczyk
a jak się ma 26lat.... ?? ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×