Czy pomagacie Biednym w poztrzebie ??? ja trafiłam na poztrebujaca osobe

Pewnego dnia do moich drzwi zapukala pewna kobieta ...z dzieckiem na rekach było całe zmarzniete...Poprosiła mnie grzecznie i jedzenie..Niechciała zadnych pieniedzy tylko chodzby krom ke chleba... oczywiscie dalam jej co miałam ..i opowiedizla mi swoja historie ..ma dwojke dzieci brak meza jedno dziecko poważnie chore i ona nie możne isc do pracy i nie ma pojęcia gdzie szukac pomocy i co robic,,jej dzieci nie maja w co sie ubrac i co jesc .głodne chodza.. Moje serce pękało i oczywiście pojawiły sie łzy w oczach . ale udawałam twarda ...Dlaczego każdy podchodzi steptycznie do takich biednych ludzie gadaja ze oni oszukuja ze chca wyłudzić pieniadze ,,ze boja sie takim ludzia otwierac bo ich napadan lub okradna ..kazdy z nas moze miec taki problem wiec ja postanowilam jej pmoc Dała mi swoj numer wiem czego je potzreba i dziecia wiec jej pomoge na tyle ile moge ...wlasnie zorganizowawszy zbiórke zywnosci itp rzeczy do zycia potzrebnych ktore my mamy a jej brakowało ...:) To nie pierwsza osoba ktorej pomomagam... A duzo osb mnie nierozumie chodz sa zwolennicy a wy co mysliscie ??

to pomagaj ,po co ten temat? adpoptuj całą trójkę najlepiej

nie ma co jeść pic i w czym chodzić ale komorę ma :O jeśli bezdomny / biedny prosi mnie o jedzenie/picie kupi ę / dam tego nie żałuje pieniędzy nie daje

myszka jaką komorę?

pomoc? owszem jak najbardziej jestem za, nigdy nie wiadomo jak nas los doswiadczy, szanuje takie osoby jak ty ale...uważaj aby pomoc nie zamieniła się w utrzymanie, wiesz co mam na mysli? jesli naprawdę chcesz jej pomóc to może jakos to zaplanuj np.umów się z bliską koleżanką że zapłaci tej pani za umycie okien w jej domu albo cos podobnego, no wiesz...cos żeby wyczuc babeczkę czy rzeczywiscie potrzebuje wsparcia i pomocy a nie dotacji nza darmo

campari dała mi swój numer stad wniosek o KOMÓRCE !

ja bardzo czesto pomagam tak z reguly wole pomagac starszym ludziom lub kobietom ale nie lubie za bardzo pomagac dzieciom bo dzieciom zawsze duzo ludzi pomaga a starzych sie nie zauwaza ale moze mi sie tylko tak wydaje... http://www.youtube.com/watch?v=plPNOXGxV6s

piękny gest. Tak, też pomagam, i, jak ktoś wyżej pisał, też głownie kobietom i ludziom starszym.

Ja im pomagam ale w mire moich mozliwosc mam 22 lata dopiero wiec ile tez ja moge...organizuje im zbioorki jedzenia i innych tam tak jak pisałam wam o tym., Pozatym wkrece ja w jakies tam spolki ktore pomagaja takim biednym ..z praca u niej trudniej bo ma chore dziecko ... A telefon ma jakis taki pozal boze byle by miec i jakos nienarzeka..nawet jej nie ładuje..a musi meic telefon w razie wezmawnia pomocy do dziecka./. Nie jestemy sami na tym swiecie ..niebadzmi takimi egozistami