Co mam zrobić żeby jej nie stracić ...

Witajcie, Moja sytuacja wygląda następująco. Mam 22 lata, od 4 lat jestem z moją ukochaną. Planujemy wspólną przyszłość. Jednak jeszcze się jej nie oświadczyłem. Nie dla tego że nie jestem gotowy, bo niczego bardziej nie pragnę. Nie oświadczyłem się jej bo chce jej kupić wymarzony pierścionek zaręczynowy. Nie jakąś tandetę za 100-500 PLN tylko coś co wiem że naprawdę się jej spodoba. To jest cudowna kobieta, ale nienawidzi tandety. Nie jestem zamożny. Pracuje zarabiając max 1500 m-ce. Nie mam ojca żeby pożyczyć, a matka zajmuję się swoją chorą matką i też nie ma pieniędzy. Odkładam, odkładam ... jednak też trzeba za coś żyć, opłaty porobić.... Jednak moja kochana najwyraźniej straciła już do mnie cierpliwość (w sumie się jej nie dziwie, ile można czekać) chce separacji, a wszyscy wiemy co to oznacza. Bardzo ją kocham, nie umiem bez niej żyć. Chce być tylko z nią. Proszę powiedzcie co mogę zrobić żeby jej nie stracić? I powiedzcie czy w waszej opinii jestem nieudacznikiem ?

chce separacji" przed ślubem :P dobry jesteś koleś :D 1/10

przykuj ja do nogi stolowej :D

Powiem tak, usiadz i porozmawiaj z nia powiedz ze chcesz podarować jej coś wyjatkowego ale jeszcze nie uzbieraleś tyle kasy, wiem ze zareczyny powinny być wielka niespodzianka ale w twoim przypadku wydaje mi sie ze powinienes jej powiedziec ze zbierasz na pierscionek zareczynowy, moze to coś zmieni, aczkolwiek niewazna powinna byc kasa tylko miłość, http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4717414 to jest moj post przeczytaj sobie ja kupiłem jej pierscionek z diamentem za 1200 pln i co dało to coś, raczej nie :( ehh i zrozum kobiety. porozmawiaj z nia poprostu.

jakby mi się mój oświadczył z lizakiem lub tym pierścionkiem za 300 zł, to bym była wniebowzięta.....no cóż widocznie niektóre sobie zasługują na 'cud' chłopaka a inne nie.

ze mezczyzni kupuja swoim pania pierscionki w cenie od 1000zl w zwysz

zareczyny sa tylko raz dlatego tez powinny byc wyjatkowe i jesli zalezy ci na niej to powinien to byc pierscionek z brylantem, nawet najmniejszym a nie jakies cacko z koralem ;)

widzicie powiedzmy ze mnie było stac na pierscionek ale tak naprawde to zapytałem czy wyjdzie zamnie na łące dostała wtedy odemnie mlecza przez 3 minuty mowiłem jej wczsniej ze mam do niej bardzo powazne pytanie zgodziła sie tydzien pozniej w restauracji oświadczyłem sie ponownie z pierscionkiem tym razem nie uwiezyła myślała ze żartuje dopoki nie wyjołem małego czerwonego pudełeczka w kształcie serduszka popłakała sie a teraz zonk tak jak pisałem odeszła odemnie w środe tydzien temu.

Wydaje mi się, że są ważniejsze kwestie niż cena pierścionka zeręczynowego...Myślę, że ona to rozumie, tylko Ty sobie wmawiasz. Nawet za 500 złotych można dostać coś naprawdę pięknego, tym bardziej jeśli jest to od serca...

Widzicie, znam ją już długo i mówimy sobie dosłownie wszystko, wiem że jeżeli nie dam jej tego na co zasługuje to nie mam o czym rozmawiać, chociaż mam wrażenie że już i tak nie mam żadnej szansy. Straciłem wszystko co miałem ... Dowiedziałem się właśnie że jestem nieudacznikiem nic nie wartym. Ale ja nadal ją kocham. . . tylko że już raczej nie mam na nic szansy ...

serio to mi sie wydaje ze ona cie nie kocha, albo jest niepowazna, a jak wiadomo czlowiek niedojrzaly i infantylny nie nadaje sie na partnera malzenskiego. Czlowiek ktory mysli wie doskonale, ze inaczej jest gdy sie chodzi ze soba 4 lata majac lat 10, lat 18 czy lat 26 i poukladane zycie. W pierwszym wypadku branie slubu juz to glupota, w drugim - rzecz troche dziwna i pospieszna, czy ta laska nie jest desperatka? W 3 wypadku jesli obie strony sa niezalezne od rodzicow i maja sensowne pieniadze na utrzymanie rodziny to logiczny krok. A jesli laska grozi separacja skoro nie chcesz jej sie oswiadczyc a masz naprawde sensowne i logiczne argumenty i wcale sie nie wymigujesz ani nie odwlekasz... to trzeba sobie spojrzec prawdzie w oczy nie kocha cie/ jest materialistka. Przykre, ale lepiej tak niz zebys sie zareczyl i stracil pierscionek albo ozenil i zalowal :o

chyba chłopie zadajesz się z bardzo złą panią... a co ona kurwa królowa jakaś, że zasługuje na niewiadomo co?! a Ty naiwny jesteś! jak by jej zależało, to by Cię nie naciągała wiedząc, że bogacz z Ciebie nie jest... współczuję... powodzenia nie życzę, bo jak się z nią zwiążesz i tak będziesz miał przesrane życie ...

nie zauwazylam w opisie autora zeby wspominal cos o naciaganiu go przez partnerke . Nauczcie sie czytac ze zrozumieniem. Ona prawdopodobnie chce wiedziec co dalej nic po za tym. W wyglaszaniu swojej opinii zawsze bierzcie obie strony pod uwage a nie tylko jedna!

Autor daje tu do wyraznie do zrozumienia iz jego dziewczyna jest cudowna kobieta i chcialby sie postarac. Co wy mozecie wiedziec o kobietach.

na żaden ślub ani dla niej ani dla ciebie. Jesteście jeszcze młodzi i głupi. Ona nie nadaje się na twoją żonę bo cię nie kocha, a ty nie nadajesz się na męża, bo jak na głupi pierścionek cię nie stać to jak ty chcesz rodzinę zakładać w twojej sytuacji, bo człowiek po to się żeni żeby rodzinę założyć.

Zaręczenie się nie jest ślubem, nie planowaliśmy pobierać się przed 2012. A co do "ja myślę że to nie czas" na głupi pierścionek mnie stać, ale ten konkretny to już nie bardzo, jak na razie.

albo nie opowiedziales nam wszystkiego ale Twoja dziewczyna ma nasrane pod sufitem.Jesli Cie nie stac na pierscionek ktory chcesz jej kupic, to kup zastepczy, jak bedziesz mial pieniadze to kupisz ten ktory chce.Dla mnie to debilka, wazne ze sie kochacie a nie pierscionek, jesli nie stac cie to nie, niech ona sobie znajdzie takiego co go bedzie stac!

srubke jej daj, bedzie zadowolona:D

Nie ma takich łosi i łzawych ciot jak autor (mam nadzieję). Prowokacja obliczona na ogólny bulwers pod hasłem "co za pazerna sucz!".

Twoja dziewczyna nie widzi w Tobie wartościowego człowieka, który pracuje i stara się. Za to jest niezdolna do odraczania potrzeb i interesuje ją tylko, czy pierścionek jest za 1000-1500 zl. Marna wizja na przyszłość- ja bym się na Twoim miejscu odseparowała- cokolwiek to znaczy. :)