Czy tak naprawdę warto pisać maturę?

Jeszcze niedawno byłam święcie przekonana,że warto,a nawet trzeba.Kiedy jednak tak sobie czytam wasze komentarze do dochodzę do wniosku,że nie.Matura jest potrzebna tylko do rekrutacji na studia,a czym są studia? Fabryką bezrobotnych.Tylko nieliczni są zadowoleni,że studiowali.Sama już nie wiem,co robić:(

Warto napisac, bo nigdy nie przewidzisz, czy jednak te studia nie będą ci do czegoś potrzebne. Podam przykład mojego męża. On po skończeniu liceum olał maturę i poszedł do szkoły policealnej. Później wyjechaliśmy za granicę i temat studiów w ogóle umarł. Natomiast po powrocie do Polski znalazł pracę, i to całkiem niezłą, ale żeby dostać tam awans musiał mieć min. licencjat, takie były wymogi firmy. I nagle człowiek, który od 10 lat nie miał styczności z materiałem ze szkoły średniej, musiał kupić podreczniki i zakuwać po nocach, a ile stresu przeżył to już jego. A "świeżak" po liceum, mający chociaż część wiedzy w głowie, spokojnie zda na te 30%. A kto wie, czy to się czasem kiedyś nie przyda:P

A zwłaszcza, że za maturę się nie płąci. Najwyżej nie zdasz, świat się nie zawali przecież. A później, jak zechcesz jednak pójść na studia, świadectwo będzie jak znalazł.

Bedz matury książki, możesz czytać! A lepiej oplaca się iśc w infoholizm, niż do matury podchodzić w tych czasch! Zresztą to nie wązne czy ją masz czy nie! Ważne jak piszesz! Z błędami czy bez! Albo jak modyfikujesz tekst czy go ubarwisz! Z geografii matura często nie jest aktualna, gdy czas Greenwitch zniknie! matematyka dla dyskalkulika czy nie materialisty nie jest potrzebna! Jezyk Polski i pismo także jeśli zaczniesz pisać w języku angielskim nie mając go ngdy w szkole! Na lekcjach historii też całej prady nie pisano w książkach, zatajano albo modyfikowano! Takie czasy, że po mieście trzeba chodzić bez celu i patrzeć co się dzieje . . . klero-kurtaorium rzeczy oczywistych uczy ale i nauczyciel glupot już w podstawówce, liceum czy na studiach, może nagadać! Prawo zmienne jest i w innych krajach rożne! Samo USA i stany jego dziwaczne są! Nic Ci z prawa europejskiego jak wybędziesz do japonii czy Norwegii albo UK, które w UE nie są i to na dowod osobisty! Paszportu chcą skubańcy, a do Polski wlatują jak lordy światowe! Ambasadki, komisariaty policji, urzędy durne to jest wszysko przeciązenie mózgownicy!

Jak napiszesz, to 50 na 50 jak Ci się dalej powiedzie - o ile zdasz. Jak nie napiszesz to nawet ulic zamiatać nie będziesz mogła - jeśli jesteś w LO.

to ja zapytam tak :) po co wybralas liceum skoro nie chcesz zdawac matury ? po lo nie masz nic :) wiec albo podejdz do matury i ja zdaj co bedzie furtka na studia, badz sobie odpusc i siedz w domu :) no chyba ze nie czujesz sie na silach zdac :) co swiadczy o Tobie i o Twoim prozniactwie :)

matura?jasne,ale z matmetyki rozszerzonej>>polibuda albo kierunek zbliżony na uniwerku. Reszta to fabryka bezrobocia. Albo studia zaoczne+praca....ale żadne "-logie" czyli psycho-/filo-/filio- etc.

wiesz do matury podejsc zaswez mozesz, to nic nie kosztuje, ja nawet sie nic a nic nie przygotowywalam i poszlam tak na spontnana jak zdasz to zdasze , jak nie to nie, ale podejsc zawsze mozna, nie placisz nic za to, a co dalejsz zrobisz jesli uda ci sie zdac to juz twoja sprawa