Nie widzę sensu związku!! pomocy co ze mną nie tak? :(

mam 21 lat , bylam w jednym"zwiazku" niecałe 2 lata...po rozstaniu było mi źle, ale teraz vczuję że to była super decyzja. Jestem młoda, tyle życia przede mną... Ale problem polega na tym, że co nie poznam chłopaka, nawet bardzo fajnego to kazdy chce "byc" ze mną ;/ a ja tak nie chce. Nie chce byc czyjąś własnością. Lubie mój stan to że mogę flirtować z kilkoma facetami, to jest życie!! nie chce byc z jednym :((( czy to mi przejdzie z wiekiem? i co może byc tego przyczyną?

może dzieciństwo ma na to wpływ i to jak widziałaś jak odnoszą sie do siebie rodzice>

tez mam identyczna sytuacje jak ty, lubie flirtowac ale jak juz przychodzi do zwiazku to uciekam. Nie rozumiem moich rowiesniczek, niektore sa juz po 4-5 lat w zwiazkach...

ja pie­rdolę

moi rodzice hmm własnie są dla mnie wzorem bo mimo że sporo sie klocą to są razem już ponad 20 lat , nigdy nie było bicia, zdrady itp. ojciec zawsze był w domu. mam z nim co prawda mały kontakt...ale w związkach mysle i boje sie tego - że jest fajnie a pozniej sie wypala...boje sie tego. a jak sie ciągle poznaje nowuych ludzi to są stale nowe emocje

w ogole jak byłam w zwiazku to bylo beznadziejnie. chlopak na początku traktował mnie jak ksiezniczke a pozniej olewał. nie chce tak więcej. chce być cały czas niezdobyta żeby facet ciągle sie starał a w związku to niemozliwe

lepiej podrywać cudzych facetów niż być tą którą ktoś zdradza.

przejdzie Ci z wiekiem. teraz się wyszalej a gwarantuje Ci, że za kilka lat będziesz chciała założyć własną rodzinę :)

no i tak to juz jest z polkami - nie jest niczyja ale jest wszystkich - generalnie dobra jak sie szuka przygody....coz szkoda ze takie jestescie

nie wszystkie webster :) ja jestem szczęśliwa w związku od 6 lat... mam 22 lata i marzę, żeby w końcu wyjść za mąż :)