Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hramka

czy odległośc w związku to ogromna przeszkoda???

Polecane posty

Gość hramka

jak komuś wytłumaczyc, że to nie koniec świata widywac sie rzadziej itd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie 1200 km jest
zadna przeszkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem jest to przeszkoda i to spora, ciężko poradzić sobie z tęsknotą za drugą osobą. Takiej próby związek może nie wytrzymać ale może być i tak, że właśnie go wzmocni i pogłębi miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czy to taka przeszkoda, dla chcącego nic trudnego, no chyba że wynosi ona 1000 km to już inna gadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
nie wiem nie przerabiałam tego :/ ...ale dla chcacego nic trudnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
"tylko kupa smiechu z tego." raczej smutku i tęsknoty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak i nie. Są różne związki jedni cenią swobodę inni z kolei chcą widzieć się codziennie i non stop. To zależy. Dla ludzi którym bardzo na sobie zależy to żadna przeszkoda.Są telefony itp. Można gadać godzinami o niczym, najważniejsze to mieć wspólne tematy. Bo czasami można rozmawiać z kimś 3 godziny zupełnie o niczym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie muszą mieć kontakt ze sobą, inaczej faktycznie pozostaje bol i cholera wie co jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
no a to raczej nie jest smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steskniona28
Ja w takim związku żyje juz rok. Z poczatku było bardzo ciężko, nadal jest...ale już potrafię z tym żyć. Mój kochany jest 1000km ode mnie:(. Ale kochamy się bardzo i damy radę:). A te powroty są cudowne:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
noooo .... mozna sie od tego uzaleznic :P Bo to jest pewien rodzaj uzaleznienia. Chustawka nastrojów. Od smutku i tęsknoty po mega euforie. Nie ma co....napewno zajebiscie zdrowe (jak cholera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
gorzej jak przyjdzie codziennosc :/ bedzie wtedy zgrzyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo bym zrobila
albo zgrzyt bo ciagle na siebie sie wpada w wynajmowanym malenkim pokoiku .Non stop obok siebie, zero przestrzeni i wolnego powietrza.Nuda i rutyna.Ludzie nawet sie nei staraja jak przyzwyczaja sie do siebie.Pierdza i bekaja. Tak wiec wszystko zalezy od ludzi i tego czego oczekuja i z czym jest im dobrze- Nie uogolniajcie bo to bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od nastepujacych
rzeczy: 1.jak duza to odleglosc (koszty, mozliwosc jezdzenia) 2. jak czestto sie widujecie i na jak dlugo 3. jak dlugo ma trwac ten stan ja zylam w zwiazku na odleglosc 4 lata, zaczal on sie od takiej sytuacji, teraz juz jestesmy razem normalnie. Ja studiowalam w innym miescie, widywalismy sie w weekendy, ale dalismy rade. odleglosc ok. 300km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jesli oboje kochaja i jest
szansa, ze dystans sie zmieniszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkowka
Ja jestem z facetem od roku. Ok. 250km odległości. Widzimy się w prawie każdy weekend. Na początku mi to nie przeszkadzało. Teraz mam jakąś ogromną potrzebę, żeby był ciągle blisko mnie, ale niestety nie ma jak. Myślę, że ta odległość nie jest naszym największym problemem.. a szkoda;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w takim zwiazku
z perspektywy czasu podsumuje tak : jest mozliwy taki zwiazek o ile odleglosc nie jest wieksza od dlugosci ... strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz robić za
a jestem w zwiazku na odleglosc od 3 lat (z tego razem przez ten okres spedzilismy z poltora roku :) Odleglosc 1300 km Ostatni wyjazd i nie widzialam juz :) meza ponad 4 mce, teraz jest na 3 tyg Nie bede go widziec ok 5 mcy Chyba ze bede mogla poleciec to polece :) A od czerwca juz razem I powiem Wam, ze nas odleglosc zblizyla Wlasnie po okresie rozdzielenie podjelismy decyzje o slubie, poglebilo sie nasze uczucie I nie ma tragedii jak jestemy razem :) skoro mieszkalismy razem prawie caly 2010 rok razem i bylo cudownie to ... wszystko jest mozliwe :) powodzenia i pogody ducha dla watpiacych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×