On brzydki, ona piękna... jak to możliwe ?!

Witam. Otóż mam 27 lat, wzrost 190 cm i dość ciemną karnację, coś na styl Włocha. Wydaje mi się że jestem przystojny, może nie supermen ale kilku kolegów mi zazdrości wzrostu i wyglądu, a jeszcze niedawno kochało się we mnie kilka dziewcząt. Ale nadal Jestem samotny, a nie piję, nie palę i w ogóle nie mam nałogów, posiadam samochód średniej klasy i pracę z zarobkami 2500 do reki. Nie czuję się wybrakowany, raczej nie mam kompleksów choć czasem bywam wstydliwy, jestem raczej skromny, choć wyglądam postawnie i dostojnie. Mimo to, żadna mnie jeszcze nie zechciała, nie wiem, może to mój błąd że nie zaczepiam lasek i nie chadzam na dyskoteki. Ale się rozpędziłem, sentencją tego tematu jest mój szok, jakiego ostatnio zaznałem i to kilkukrotnie, bo przez ostatnie kilka miesięcy zauważyłem swoich kolegów ze szkoły średniej i podstawowej, największe klasowe ofermy i niemoty, najbrzydsi ze szkoły, śmierdzący, obgryzający paznokcie, palący fajki i pijący na umór, i teraz widuję ich z pięknymi zgrabnymi dziewczynami za rękę... o co tu chodzi? Nie kumam, jak on (ten najbrzydszy z najbrzydszych) poderwał tą złotowłosą piękność, jakim cudem ona jest z nim, przecież jest tak śliczna, że nawet ja bym chciał taką ładną... Zaznaczam, że on nie ma kasy, a wnętrze ma "takie jak każdy" żaden tam geniusz ani artysta. To Ja się pytam... czy te dziewczyny nie mają oczu i nosa ? Czy ona są jakieś zdesperowane? Wytłumaczcie mi to... czekam na opinię głównie dziewczyn. Czym się kierujecie wybierając takiego amatora ? Dzięki z góry za rozsądne odpowiedzi.

oni je poderwali, a ty czekasz aż kobieta to zrobi A kobieta lubi czuc zainteresowanie ze strony faceta i tego wybiera róznie jest

może pierwszy do niej zarwał? :D

Aha, i nie piszę tego po złości czy z zadrości, tylko nie potrafię zrozumieć tych lasek, dlaczego wybierają tak brzydkiego chłopaka, spośród tylu innych wolnych i przystojnych?

No dobra, poderwali, pewnie dużo w tym racji, ale po pewnym czasie, gdy już je poderwali, to przecież one widza z kim są i raczej powinny uciec gdzieś daleko a tymczasem sa ze sobą klka lat.

i jeszcze jedno - kobiety lubią być zdobywane ;) (wiem, że to truizm)

NB, kobiety lubiś być zdobywane hmm, to ciekawe dlaczego jak czasami zaryzykuję i próbuję jakąś dzieczynę poderwać to kończy się fiaskiem.

Może faktycznie... czekanie to nie najlepszy pomysł, ale co? Mam iśc szukać laski na siłę? Ubrać się i wyjść na dyskotekę w piątek zamiast siedzic w domu przed tv... czy dzięki temu poznam wartościową dziewczynę... wątpię.

Moze wrzuc swoje zdjecie co ? Bo dzis kazdemu sie wydaje ze jest piekny i cudowny.

mm 27 lat.. byłam fotomodelką a wciąz przyciagam niewlasciwch. Brydale sie za mna uganiają.podrywają...łażą za mna jak frajerzy a ci przystojni nawet nie podejdą....bo co-taki alvaro sobie mysli ze jest za ladny aby podrywac kobiete?:) przyciagam albo nieudacznikow albo kryminal oszustow...żonatych! Więc pytam gdzie ci mezczyzni wolni?!?!?!?! bo poki co nie widzę. i powiem wamco zauważyłam: teraz do stalych zwiakow mezczyzni szukają kobiet owszem. Ale byloby wszystko ok,gdyby nie fakt iż ci faceci są ŻONACI!!! co za czasy! wszyscy pytają jak to mozliwe ze jestem sama?!

nie wiem dlaczego, może kwestia charakteru, stylu bycia :D za mało wiem o Tobie by oceniać ;)

Artur, zdjęcia nie wrzucę, nie upubliczniam swojego wizerunku. Jest tak jak napisałem.

ja też jestem piękna i urocza a faceta mam brzydkiego:p no może nie brzydkiego ale ma wielką kichawę:p ale i tak go kocham;)

Teraz czuję się jak głupiec, czas płynie, zaraz będę miał 28 na karku i nadal kawaler. Myśle sobie, mogłem brac wtedy tamtą czy tamtą, przeciez nie były takie złe, nawet dobre dziewczyny i dośc ładne. ale nie , cżłowiek czekał na jakis cud że może księżniczkę pozna, a jeszcze się okaże że wezmę byle paszczurka żeby tylko nie być sam.

hugo.. skoro ciągle fiasko to może zmień taktykę ? Nie bij ich kijem po głowie, tylko jakaś kawa czy coś .. :P

za te słowa zasługujesz na dozgonną samotność :D :D :D czy znasz pojęcie "przymioty charakteru"? i "miłość"?

za duze wymagania...ot co

I najlepsze... nie jestem fanem znajomości internetowych, nie lubię portali randkowych, nigdy nie korzystałem i nie chcę. Tylko raz zaryzykowałem i pisałem z pewną dziewczyną (nie widzieliśmy swoich zdjęć) pisało nam się dobrze, ona raczej ułozona bez przekleństw i poprawną polszczyzną pisała. No to się spotkaliśmy w parku na pogawedkę... boże, ona była (bez urazy) chyba najbrzydsza jaką w życiu widziałem. Pogadałem i wróciłem do domu... obiecałem sobie nigdy więcej randki z internetu... totalna klapa, nie mam szczęścia.

Do "mam to samo jako kobietka" Jak to za duże wymagania? Najbrzydszy w szkole ma piękna blondynkę, a ja jestem wymagający, bo chce chociaż przeciętną?

kochany gdy zaczelam chodzi ze swoim obecnym mezam, mialam 18 lat, on 23, w ogole nie byl wmoim typie:P ale byl przekochany, gdy zaczelo sie robic miedzy nami powaznie, chodzi o zw\iazek, nieraz slyszalam ze nie jest mnie wart, w mojej miejscowosci uwazali ze jestem za ladna, a on za brzydki:( gdy bralismy slub, juz nikt nie komentowal, z biegiem lat, moj maz stal sie dla mnie jedynym idealem faceta, jesli chodzi o wyglad zmienil sie i to na plus, a o charakter? zawsze mial zajebisty, jest troche takim groznie wygladajacym wielkim facetem, i ludzie sie go boja (obcy oceniaja z wygladu, ze ogolony ze dobrze zbudowany) a jest super, kochajacym ojcem, czuje sie przy nim bezpiecznie, moze nie wszystkim sie podoba taki typ urody, i wiem ze nieraz sobie ludzie pomysla, co ona z nim robi, ale juz nawet mnie to nie rusza, nie ruszalo nigdy nieraz poznaje mnie z kims z pracy (ma powazne stanowisko) , z facetami i uwierz mi po ich wzroku wlasnie wnioskuje ze mysla tak jak ty ! a ja jestem dumna z takiego meza, bo milosc sie liczy, i jestem o niego bardzo zadrosna, zaden lalus odpicowany nei robi na mnie wrazenia, czuje sie swietnie przy nim i smiac mi sie chce jak iini mysla tak jak ty wiem jak wygladam, zawsze mialam powodzenie, jestem w typie ze tak powiem wielu facetow, ale nigdy zaden nie staral sie o mnie tak jak on, i jak juz z nim bylam nagle ci co kiedys mi sie podobali a mieli mnie w dupie sobie o mnie przypominali, takie psy ogrodnika, ale na prozno

Brzydcy sa ambitniejsi w lozku. wyczuwam provo. big time!

pablo32, musze coś z tym zrobić, w sumie nie mam żadnej taktyki, nie gram, nie udaję, jestem sobą... może to odstrasza kobiety, szczerość... one pewnie wolałyby żebym grał, żebym udawał, żebym je zachwycał... a mi się nie chce za bardzo, ja potrafię zaskoczyc dziewczynę, dbałbym bardzo i nie nudzilibyśmy się... tylko że na to trzeba sobie zasłużyć, nie potrafię tak od razu być dla niej taki fajnyyyy

oj kazdy glupek widzi ze nie szukasz przecietnej:) po prostu popadasz w depresje i dlatego to piszesz. wczesniej pisales o ksiezniczkach.....zobacz jak oceniasz kobiety:ladna...w miare dobra...poprawna polszczyzna.... ulozona...bez przeklenstw:) ile w Twoich wypowiedziach WARUNKOWdotyczacych owej partnerki... nie dziwne z jestes sam:))))

kamilka... jak on się nie wstydził ciebie zarywać... przecież to tak jakby z motyka na księżyc, nie liczył się z porażką? Mierzę siły na zamiary... nie podejdę do supermodelki, skoro sam nie czuję się supermodelem.

z motyka na słońce - miało być

może się umówimy? chyba szukam faceta, takiego jak Ty ;D:D a tak na poważnie... pewnie te zgrabne, ładne kobiety są na takim samym poziomie jak koledzy. Zazwyczaj tak jest.

Do "mam to samo jako kobietka" . No sorki, czy to sa duże wymagania, by nie przeklinała i miała trochę w głowie poukładane, żeby miała choc odrobinę serca... To ja nie wiem, jeżeli to są duże wymagania, to rozumiem że dziś laski klną i nie potrafią pisać poprawnie... myslałem że to cechy zwykłej średnio wykształconej i średnio wychowanej dziewczyny.

Spotykam w sklepie koleżankę z dawnych lat, uganiała się za mną. Dziś ma już męża i dziecko. Mówi do mnie "nadal jesteś sam, a mogłeś mieć każdą, nie do wiary" Gdyby wiedziała co na prawdę myślę... kurde, ile jeszcze będę sam, nie wiem co zmienić...

Najlepsze jest to, że potrafię być wierny jak pies, nie umiem zdradzić, po prostu mam takie zasady i tak wpojone do głowy, że zdrada to coś złego, nie potrafiłbym. A słysze że wiele dziewczyn jest zdradzanych, że ich faceci bzykają inne, nie pojmuję tego, mógłbym być takim dobrym facetem dla kobiety, szkoda że wrażliwość i cechy charakteru czy umysłu nie są widoczne na zewnątrz...

hugo dlatego moze on mial odwage, a inni nie, bo sie mnie bali albo cos, on najpierw zdobyl m nie ze tak powiem przyjaznia, nigdy mi sie nie podobal, ale powolutku skradl mi i serducho i nie moglam bez niego zyc! moze to jest blad ze ocenia sie ludzi po wygladzie, mam np sasiada, istny model, sliczny, przystojny, fajny, przy kasie i sam ciagle sam, 32 lata ma, ale jakis taki metroseksualny jest, i moze osniesmiela dziewczyny, jak np piekne kobiety facetow, wiesz jak mnie bolalo jak inni mowili podobnie jak ty? bo wiedzialam ze moj ukochany bylby smutny, jak o wszystkim sobie mowimy, nigdy nie powiedzialam mu ze tak o na mowili i chyba mowia