Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsafasdfas

jaki macie plan awaryjny na wypadek gdyby dalsze życie stało się nie do zniesien

Polecane posty

Gość dsafasdfas

ia? myślicie, że może się wam przytrafić coś co sprawi że zaczniecie rozważać samobójstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli życie jest nie do zniesienia, to normalne że człowieka mogą zacząć nachodzić myśli samobójcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ag615
Mam plan awaryjny, skorzystam z niego mniej więcej za rok, jeśli nic nie zmieni się w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idż do lasu i sie wywrzeszcz z całych sił a potem poszukaj pomocy tam gdzie ci ja udzielą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafasdfas
do kogo to było goska?a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jest jakieś wyjście, nie można doprowadzać do myśli ze życie jest nie do zniesienia, zawsze ten stan rzeczy da się zmienić, tylko trzeb trochę uwierzyć w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjazd na nową zelandię
to moja alternatywa .... czasem grożę mężowi jak mnie wkurza, że rzucę to wszystko i tyle mnie będzie widział :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdhdfghfg
"zawsze jest jakieś wyjście, nie można doprowadzać do myśli ze życie jest nie do zniesienia, zawsze ten stan rzeczy da się zmienić, tylko trzeb trochę uwierzyć w siebie" :o powiedz to komuś kto np nie ma twarzy po wypadku, stracił wzrok, cierpi na jakąś wykluczającą z normalnego życia chorobę jest mnóstwo sytuacji takich, że gdyby statystyczny człowiek się w nich znalazł to chciałby się zabić, no ale żyjemy w świecie HIPOKRYZJI i nikt nie śmie powiedzieć tego na głos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój plan awaryjny jeżeli życie stanie się dla mnie nie do zniesienia hmmm... nie pomyśle o samobójstwie.... wręcz przeciwnie....spakuje walizkę i pojadę tam gdzie będę czuła się przez jakiś czas dobrze i swobodnie ...do czasu aż nie wrócę do równowagi psychicznej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdffds
"spakuje walizkę i pojadę tam gdzie będę czuła się przez jakiś czas dobrze i swobodnie ...do czasu aż nie wrócę do równowagi psychicznej ... " a jak nie będziesz miała pieniędzy na żaden wyjazd, co więcej będziesz musiała mieszkać w jakimś nieprzyjemnym miejscu z nieprzyjemnymi ludźmi? i czemu zakładasz, że możesz się czuć źle tylko z powodu psychiki? może cię napierdalać rak - pokonasz ból medytacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×