Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aneczka86

ropiejące oczka u dwulatki + temperatura

Polecane posty

Mamusie mojej córci sączy się ropa z oczków i są czerwone i ma temperature... do lekarza dziś już nas nie przyjęli, jutro od 8 jest dyżur w przychodni koło mnie i dopiero jutro pódziemy do pediatry. Co do tej pory robić? przemywać czymś? może rumianek? czy saą wodą przegotowana? poradźcie coś, bo normalnie jej wypływa ta ropa... boje się że w nocy to zaschnie i zakleją się jej oczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teneryffaa :) dziękuję za odpowiedź :) mam sól fizjologiczną to przemyje jak się obudzi, biedna padła godzine temu i śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatka
U mojego synka tez tak bylo,rano to mial tak ropa oczka sklejone ze nie mogl ich otworzyc,lekarz przepisala kropelki do oczu z antybiotykiem,ale maly nie dawal sobie ich wkrapiac,to co on wyprawial gdy chcielismy z mezem mu je zaaplikowac to masakra jakas byla,no i ich mu nie zakrapialam,przemywalam oczka zwykla herbata i po dwoch dniach mu przeszlo,a lekarz powiedziala ze to taki jakis wirus teraz jest i mase dzieci wlasnie z tymi ropiejacymi oczkami ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemywaj często zwykłą przegotowana wodą :) mój miał problem z oczkami po porodzie, dosc dlugo mu ropiały i nie krople z antybiotykiem, nie rumianek, herbata, swietik ale własnie zwykła woda pomogła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala agatka - właśnie póki nie zasnęłą to ciepłą przegotowaną wodą przemywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tylko sie przebudzi to przemyj znów. rano zaraz po obudzeniu przemyj, jak sie skleja to przemywaj, przemywaj i przemywaj az się nie odkleją. nie raz miałam taka sytuacje. synek płakal, wciekał się a ja praktycznie na siłę główke trzymałam i te nieszczęsne oczka rozklejałam :( wiem że z noworodkiem i niemowlakiem łatwiej niż z dwulatką, ale chyba innego wyjscia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka - ale przekrwione bialka i ropiejące oko to zapalenie spojówki i to chyba spore , wiec pewnie trzeba będzie leczyć kroplami ( u nas też maskara była , bo mała nie dawała sobie wkraplać ) . Po porodzie to i moja miała problem z ropiejącymi oczkami , prawie już miała miec zabieg przepychania kanalików - zapchane kanaliki i ropieące oczy to częste u noworodków. Jak sie moja córcia budziła to oba oczka były zalepione na amen . Leczylismy sie u dwóch okulistów , zużyłam tony soli fizjologicznej i też był antybiotyk potrzebny , ale przeszło . A u córki autorki to co innego jest , nie wiem czy zwykła wodą przejdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, tego nie kwestionuję :) jutro lekarz jak najbardziej potrzebny! to tylko rada jak przetrwac do jutra :) u nas też udalo sie bez przepychania kanalików. walki przy tym było co nie miara ale sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny mała śpi, ale ide właśńie ją obudzić, bo zasnęła bez pieluszki, na naszym łóżku więc muszę założyć jej pieluszke i przebrać z piżamke. Będzie napewno problem teraz jak ją obudze bo przed chwilką patrzyłam na nią to z lewego wycieka jej więcej tej ropki i napewno będzie troche sklejone... biedna. Jutro oczywiście do lekarza pójdziemy - to nie podlega dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam z małą u lekarza - zapalenie zatok, powiedział że nawet uszami może ropa wypływać, ale u nas na szczęście tylko oczy i nos. Kazał robić okłady i przemywać rumiankiem, dał syrop PINI (jak się w domu doczytałam - nie należy go stosować u dzieci poniżej 6 roku życia :/ ), i kazał dawać cebion i sanosvit 3 razy dziennie, w razie gorączki panadol. Jak nie polepszy się do poniedziałku to iść do lekarza. Dodam że to lekarz dyżurny, nasza pediatra dziś nie pracuje więc w poniedziałek tak czy inaczej do niej pójdę, bo nie podoba mi się że ten syrop... wogóle jak poczytałam tą ulotke, tam jest napisane że może uzależnić, powodować kolke żółciową, zapacia, wymioty. Kurcze sama niewiem czy go jej dawać czy nie. Narazie śpi bidulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to lekarz dyżurny pediatra ? CZy zwykły jakiś ogólny typu "medycyna rodzinna " . Wiem że lekarze rodzinni to tez poniekąd pediatrzy ,ale ja tam wolę chodzić do lekarzy którzy leczą tylko dzieci a nie też dorosłych . Ja bym sie wstrzymała , skoro tak na ulotce jest napisane. Wiesz to są oczy , mi kiedyś lekarz powiedział, ze wszystko powyżej szyi to delikatna sprawa. Przeczytałam własnie na necie że nie zaleca sie podawania dzieciom poniżej 4 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×