Pierwszy raz z kimś kogo się nie kocha

Jestem z moim partnerem już od dłuższego czasu, jednak wciąż nie mogę powiedzieć, że go kocham. I tak chyba też jest z jego strony. Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, on miał do tej pory jedną partnerkę w której też nie był nawet zakochany. Więc pytanie, czy oddać mu swój pierwszy raz czy czekać na kogoś kto mnie pokocha/kogo ja pokocham?

Poczekaj

To zależy o tym jak podchodzisz do dziewictwa i jego straty, czy masz ochotę na rozpoczęcie współżycia i czy uważasz, że masz szanse poznać kogoś kogo pokochasz.

w takiej sytuacji kulę się panicznie w narożniku przedpokoju po czym popiskując wrzaskliwie wycofuję się z mieszkania przy okazji filuternie merdając moim kosmatym ogonkiem i spryskując sąsiadów za pomocą gruczołów krokowych

wrażliwa jesteś? jeśli tak, to lepiej sobie daruj, bo jeszcze się nabawisz jakiegoś urazu do seksu, a po co Ci to. ja miałam swój pierwszy raz z kimś kogo nie kochałam, mówiąc szczerze chyba nawet nie lubiłam i cóż, przez jakiś czas czułam wstręt i niechęć do seksu. nie warto

odwiedzam też często pobliską zajezdnię autobusową i proszę do tańca kierowców i mechaników

zalezy ile masz lat i czy twoj obecny facet jest chociaz dobrym przyjacielem.

pierdolenie w bambus z tym dziewictwem to nie jest kurwa jakiś skarb narodów! ważne żeby przeżyć pierwszy raz bez większych ekscesów po za tym pierwszy raz przeważnie jest najgorszym seksem w życiu ale wracając do meritum możesz go nie kochać ale jeśli czujesz do niego pociąg fizyczny to dlaczego nie ?

ja mam teraz 47 lat, a mój facet 55

to piwprzenie o szopenie tak samo sadze ze pierwsze 2-3 lata sexu sa do dupy dopiero regularny sex przez dluzszy czas daje znajomosc sieie sowich potrzeb przyjemnosci i satysfakcje z wszystkich facetow maz jest moja miloscia zycia ale nie zaluje ze nie czekalam poznalismy sie oboje bylismy dosiwadczeni wiedzielismy co lubimy czego chcemy i szybko moglismy czerpac bliskosc i przyjemnosc z sexu pozatym szybko mogliwsmy stwierdzic czy do siebie pasujemy bo sex tez jest w malzenstwie bardzo wazny on uwaza tak samo cieszy sie ze bylam doswiadczona i cieszy sie ze tez swoje wiedzial i potrafil

Z tego co widzę wyżej ludzie nie mają innych zajęć jak podszywanie się. Lubię go, ale nie ufam mu do końca i jego charakter też po całości mi nie odpowiada. Po prostu jesteśmy już ze sobą od jakiegoś czasu i to musiałoby być głównym powodem pójścia do łóżka.